Mamry challenge

[kubaDR600]

W tym roku odbyły się dwie edycje imprezy pod nazwą Mamry Challenge - miał to być rajd motocyklowy w klimatach przeprawowych.

 

Czy ktoś zna szczegóły, jak wypadła ta impreza? Koszty uczestnictwa, jak trzeba było się przygotować i inne takie?

 

O imprezie wiem z dość skromnej notatki w ŚM i szczerze powiem, że nabieram ochoty na ewentualną przyszłoroczna edycję.

[JacekD]

szczerze powiem, że nabieram ochoty na ewentualną przyszłoroczna edycję

To moze byc ciekawa propozycja ten rajd - przynajmniej inny niz wszystkie. Tez zaczynam miec ochote na wziecie w niej udzialu w przyszlym roku.

A moze doczekamy sie imprezy w stylu rumunskiej Enduromanii...

[data7]

ooo chetnie i ja sie wybiore, jesli bedzie, bede na 100% ;) no jak by sie udalo cos chociaz podobnego do enduromani zorganizowac to jestem pierwszy zeby tam jechac ;)

[adam87]

akurat enduromania raczej nie jest możliwa do zrealizowania w Polsce bo nigdzie nie można legalnie jezdzic. w Rumunni to co innego, gdzie po karpatach mozesz swobodnie latać czym chcesz. z resztą to dobrze ze w Polsce nie mozna latac po górach, rezerwatach itp bo po paru latach nic by z tego nie zostało.

[data7]

nie no, trzeba by jakies pozwolenie miec oczywiscie, impreza musiala by byc legalna. poza tym, nie koniecznie karpaty. moga byc gory sowie, czy inne bieszczady. miejsc jest dostatek, mazury chociazby. bo nie chodzi o to, zeby zrobic kopie enduromanii, tylko impreze na podobnych zasadach i skali ;) no ale to takie tylko teoretyzowanie ;)

 

a tu link z drobnym info na temat mamry challenge http://www.mail-archive.com/[email protected]/msg17937.html

[adam87]

nie no, trzeba by jakies pozwolenie miec oczywiscie, impreza musiala by byc legalna. poza tym, nie koniecznie karpaty. moga byc gory sowie, czy inne bieszczady. miejsc jest dostatek, mazury chociazby. bo nie chodzi o to, zeby zrobic kopie enduromanii, tylko impreze na podobnych zasadach i skali  no ale to takie tylko teoretyzowanie  

no tak ale na pozwolenie wjazdu grupy motocykli do parku narodowego lub rezerwatu nie ma co liczyc ;)

ale rzeczywiscie jesli chodzi o bieszczady to dobry pomysł, tam są jakies parki narodowe ale wiadomo że nie na całej powierzchni. a teren jest wielki i do tego dziki wiec do enduromani by pasował.

[bols2]

Świetny pomysł sam obserwuje enduromanie od 2 lat i zawsze artykuł z ŚM czytam po 15 razy ;) Może my forumowicze mogli byśmy jakoś wspólnymi siłami zorganizować takie cuś ...kurde za bardzo nie wiem co trzeba mieć jakies zgody pozwolenia regulaminy itp ale pomysł naprawde wyśmienity ,bieszczady jak najbardziej sie do tego nadają.Ale trzeba by to wszystko zaplanować z głową co wy o tym myślicie :?:

 

PS Nazwe też by trzeba troszke zmienić np Bieszczadomanie :mrgreen:

[Pucek]

Jestem za!!! Zawsze bardziej mnie interesowały takie rajdy endurowe (przeprawówki) niż np. six days ;)

[bols2]

A moze by tak zrobic polski rajd enduro zimowy na sklae ueropy :?: jest już takie coś gdzieś :?: Zrobilibysmy plan rajdu itp a nastepnie pokazali go jakiemiuś najbliższemu bieszczad automibulklobowi ...

[data7]

z tym podlaczeniem sie pod automobil klub to nie taki glupi pomysl, trzeba tylko jakies konkretne zalozenia miec. i wlasnie tak jak napisal Puce, przeprawowa impreza, zamiast lotu na zlamanie karku ;) jesli znajdzie sie odpowiednia ilosc chetnych to mysle ze da sie cos zrobic wspolnymi silami.

[bols2]

Niektuży z forumowiczów maja dobre kontakty z Światem motocykli moze jakas reklama w tej gazecie mały artykulik :?: Też myśle ,że fajnie by było zrobić jakiś rajd przeprawowy.W bieszczadach sa dość duże tereny można by zrobić cos na takiej samej zasadzie ze bedzie cos trzeba przerysowac z drzewa jakas pieczatke od ludzi itp

Ludzie w bieszczadach dość miło traktuja motocyklistów i są dość biedni tak wiec za mała opłata na pewno dało by sie zyskać ich przychylność .Uwarzam ,że lepiej by było zrobić wieksza impreze przyjąć do swojego grona wszystkie moto od 50 ccm - 1000 ccm

Wieku też zbyt derastycznie nie obniżac :idea:

[data7]

hehe, z tym wiekiem i pojemnoscia, to pod siebie tak bardziej chyba co Bols2? ;) Najwazniejsze, zeby byl plan imprezy, co gdzie jak, ile czasu, kto ma objac patronat, ile za wpisowe (ubezpieczenie i inne pierdoly) . trzeba zlapac kontakt z kims kto sie na tym zna. moze SM by patronat objal, ma tam ktos wtyki? a wiek i pojemnosc, to sprawa drugoplanowa, bo wtedy mozna jakis podzial dla motorowerow i ciezszych maszyn zrobic. bo roznie to moze byc w naprawde ciezkim terenie. to tylko moje zdanie oczywiscie ;)

 

wlasnie mi przyszlo do glowy (a raczej zainspirowany zostal przez moja kobiete:) ) cos takiego, moze zorganizujemy sobie najpierw cos sami, taka przeprawe. zrobimy duzo fotek, napisze sie z tego reportaz. podesle sie do gazet z branzy i wtedy bedzie juz na 100% latwiej, bo bedzie cos konkretnego. nikt raczej nie pojdzie na organizacje imprezy wielkiej dla malej grupy zapalencow. a jak ludzie przeczytaja o naprawde udanej pierwszej edycji Bieszczadomani, to bedzie ich przybywac. i mozna by w roku dwie edycje zrobic, zeby temat nie przycichl. co myslicie o takiej opcji ?

[bols2]

To jest nawet dobra myśl zrobić 2 edycje ale różniące sie od siebie prawie calkowicie np jedną zrobic w zimie a drugą w lecie.Najpierw faktycznie mozna by było zrobic to amatorsko np 2-3 takie imprezy a jeżeli sie uda to moze jakis artykuł w SM lub motocyklu .Założyli byśmy swoją strone internetową tam dali palny zasady itp Może jest ktos na forum z bieszczad zna dobrze trasy ludzi itp niech sie odezwie .

Co myślicie o przyłączeniu np qadów do nas :?: Zawsze by było wiecej ludzi i ciekawiej .A w enduromani są jakies klasy :?:

[Strzalek]

Zrobić rajd to nie takie proste. U mnie jak jest enduro to trase zaczyna się przygotowywać juz 2 miechy wcześniej do tego potrzeba w czasie rajdu sporo ludzi, strzeżony park maszyn, zsynchronizowane zegary, krótkoflówki do łączności. Teren na baze rajdu i peło inch rzeczy. Chyba, że chodzi wam o przeprawe czyli zbieramy sie w jak najwęcej osób i sami sobie jedziemy w terenie, spimy i piwkójemy - taka typowa przeprawa.

[Pucek]

Strzałek ma racje ;) Taka impreza to kupe roboty i jeszcze więcej kosztów!!!

 

Jak naprawde chcecie coś zrobić, to można by zrobić taka amatorska przeprawówke (tu Dominik by się mógł wypowiedzieć) ;) Zbieramy ekipe i jedziemy z punktu A do punktu B ;)