Klocki hamulcowe GoldFren!

[wawrzyn15]

Witam! Musze kupic klocki na tylna tarcze do GSa...na Allegro sa klocki Gold Fren...cos kiedys o nich slyszalem, ale chcialem sie poradzic kogos kto je uzytkowal. Warto je kupowac? Czy lepiej inwestowac w cos innego? Klocki te kosztuja 50zl...pomocy!

 

P.S. Wiem ze podobny temat juz byl...

[Dominik Szymański]

Trza to przenieść do Co i jak kupić - w kwestii formalnej.

Gold Freny to dobre klocki, jeżdżę na nich od lat. W enduro starczają na ok. 1000 km, chyba że jest mokro, to na jakieś 300 km.

Na szosie w Duce tył wytrzymał mi 15.000 km, a przód przejechał już 20.000 km i jeszcze się trzyma.

Inna sprawa, że dozowalność na szosie w GF będzie ne pewno gorsza niż np w Ferrodo.

Gold Fren to dobra, sprawdzona i dość tania marka (komplet na tarczę kosztuje 60-70 zł), ale trzeba pamiętać, że to średnia półka jest.

pzdr

[wawrzyn15]

rozumiem...wiadomo ze sa lepsze klocki ale jak piszesz ze nie sa jakies buble to ok...jeszce chce sie upewnic, bo np.konczac hamowanie to znaczy juz w ostatnim stadium hamowania, slychac u mnie pisk...to jest jeden z objawow konczacych sie klockow, prawda?

[Gość Anonymous]

Wg mnie te klocki sa do bani (przynajmniej podstawowy model).Mialem je kiedys na tyle w ZXR i jezdzilem Hayabusa ktora miala te klocki na przodzie.Glosne i slabo hamuja.

A pisk nie musi oznaczac konczacych sie klockow,moga byc np.zeszklone.Wtedy wystarczy je wyjac i zeszklona warstwe potraktowac papierem sciernym.Przy okazji zobaczysz na ile sa juz zuzyte.

[wawrzyn15]

a jak w ogole sie zmienia klocki? trzeba odkrecac zacisk/kolo ? mozna to zrobic w amatorskim warsztacie (czyt. moim garazu) ?

[Wicher]

a jak w ogole sie zmienia klocki? trzeba odkrecac zacisk/kolo ? mozna to zrobic w amatorskim warsztacie (czyt. moim garazu) ?

 

Wymiana klocków, to prosta czynność o ile masz jakieś obycie z prosta mechaniką i nie masz dwóch lewych rąk :mrgreen:

Koła zdejmować nie musisz, wystarczy jak odkręcisz zacisk. Przy okazji wymiany klocków,możesz rozebrać i wyczyścić zacisk hamulcowy(wyciskasz tłoczki i sprawdzasz ich stan) z syfu i innych zabrudzeń,(poprawi to z pewnością jego pracę), możesz sprawdzić stan prowadnic zacisku,przesmarować jeżeli masz zacisk pływający

(nie wiem jak to jest w GS). Jak wszystko zmontujesz, zalewasz układ świezym płynem(tak najlepiej bo nie wiadomo ile dziad już plumka sobie w twoim układzie) i odpowietrzasz :mrgreen:

 

To by było chyba na tyle w wielkim skrócie :mrgreen:

 

Ahia do czyszczenia zacisku, czy elementów gumowych takch jak np.osłony przeciwpyłowe tłoczków nie używaj produktów takich jak rozpuszczalnik czy benzyna etylizowana. Jak już to posłuż się naftą ewentualnie beznyną ekstrakcyjną w ostateczności.

[Gość Anonymous]

Koła zdejmować nie musisz, wystarczy jak odkręcisz zacisk

Nie zawsze trzeba odkrecac zacisk bo idzie wyciagnac klocki po wysunieciu bolca (lub bolcow).Nie wiem jak jest w GS500 ale ja w prawie kazdym sprzecie mialem tak ze zacisku nie musialem odkrecac.

[vitia]

Wymiana tylnych klocków w GS500E jest banalnie prosta i na pewno bez problemu sobie z tym poradzisz.

 

Nie trzeba odkręcać zacisku. Wystarczy zdjąć plastikową pokrywkę, wyjąć 2 zawleczki i wysunąć 2 bolce zabezpieczające przed przemieszczaniem się klocków. Następnie wykmujemy stare klocki, rozpychamy tłoczki, wkładamy nowy komplecik klocków i składamy wszystko w odwrotnej kolejności. TYLE :buttrock:

 

Pozdrawiam :P

[Wicher]

Nie zawsze trzeba odkrecac zacisk bo idzie wyciagnac klocki po wysunieciu bolca (lub bolcow).

 

Racja nie zwróciłem uwagi, że chodziło o tylną tarczę :mrgreen:

 

Następnie wykmujemy stare klocki, rozpychamy tłoczki, wkładamy nowy komplecik klocków i składamy wszystko w odwrotnej kolejności. TYLE  

 

Dokładnie, ja jednak wolę przejrzeć wszystko przy okazji wymiany klocków o rozbieram zacisk,czyszczę co trzeba, zalewam nowym płynem i odpowietrzam :mrgreen:

Dzieki temu nie mam od wymiany do wymiany zadnych niemiłych niespodzianek w czasie uzytkowania :mrgreen:

[wawrzyn15]

Wg mnie te klocki sa do bani (przynajmniej podstawowy model).Mialem je kiedys na tyle w ZXR i jezdzilem Hayabusa ktora miala te klocki na przodzie.Glosne i slabo hamuja.

A pisk nie musi oznaczac konczacych sie klockow' date='moga byc np.zeszklone.Wtedy wystarczy je wyjac i zeszklona warstwe potraktowac papierem sciernym.Przy okazji zobaczysz na ile sa juz zuzyte.[/quote']

 

dziwne troche bo jak kupowalem motocykl to koles powiedzial ze klocki wymienil niedawno...musze sprawdzic...a jak juz je wyjme to po czym poznam ze sa zeszklone?

[POM]

u mnie piski klocków podczas hamowania były spowodowane tym, ze masa cierna klocka miejscami odkleiła się od blach, miałem kiedys EBC i po dystancsie około 3000 km skończyły się, od tej pory klocki do tyłu robię sam i jesli nawet nie wytrzymują kilkunastu tysięcy km to kosztują mnie o wiele taniej

[wawrzyn15]

sam?

[POM]

dokładnie, jak na razie bawię się tylko z tylnimi klockami, mam teraz załozony drugi komplet (własny), trzeci z innymi okładzinami czeka na próbna jazdę, jak dopadne aparat zapodam fotki