Skocz do zawartości

Spróbowanie Choppera - zwinny i hamujący.


Damian85
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szanowne grono,

Po kilku sezonach na różnych typach motocykli nadszedł czas na spróbowanie chopperów.

Co możecie polecić jako dodatkową zabawkę, która pozwoli spróbować klimatu.

To na co bym liczył:

- bulgot z silnika

- w miarę dobre hamulce

- w miarę dobra zwrotność

Ostatni sezon kończyłem na Yamaszce R6, nie liczę na takie osiągi, ale wolałbym wejść w coś, co w miarę skręca, a nie jedzie tylko do przodu?

Co możecie polecić jako dodatkowa zabawkę w cenie 10-15k.

Z tego co słyszałem, to Honda Magna podobno całkiem fajnie jeździ. Czy to prawda? Oprocz tego w ogłoszeniach jest sporo Shadowek i Vulcanów.

Co byście polecili? Jaki model, jaka pojemność?

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładnie wpisuje się tu Suzuki DRZ 400 Supermoto 😉  hahahhahahahha

Poważnie podobno Ducati Diavel, skręca i hamuje, ale cena nie ta....

a wspomniane przez Ciebie sprzęty, mają ramy z gumy pomalowane byle jak farbą...jeździłem Magną 1100, to coś wiem....

Edytowane przez jannikiel
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diavel jest naprawde fajny. Jezdzi sie tym bez komplexow,przechyly sa bardzo OK. Tyle, ze cena i nie wiem, czy odwarzyl bym sie ze wzgledu na moja biedote i sknerstwokupic jakas uzywke.

Buldog, hmmmmm, dla mnie nie wchodzi w rachube ze wzgledu na brak ABS'u.

Honda VTX 1300 ale cenarowniez nie ta.

Ja dalem sobie obecnie termin roku lub dwoch i albo calkowicie zrezygnuje z jazdy jednosladem albo bedzie przesiadka na HD

 

🙂

 

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za porady - z polecanych sprzętów podoba mi się Honda VTX 1300. Szukam czegoś właśnie w tym stylu. Diavel czy Bulldog odpadają, nie tego szukam. 

3 godziny temu, jannikiel napisał:

a wspomniane przez Ciebie sprzęty, mają ramy z gumy pomalowane byle jak farbą...jeździłem Magną 1100, to coś wiem....

Janku, możesz coś więcej o Magnie powiedzieć? To jest chyba V4, czy dobrze myśle?

@ks-rider możesz rozwinąć trochę temat polityki „Albo ABS albo wcale”?

Masz na myśli jakieś konkretne sytuacje na drodze, czy tu bardziej chodzi o minimalizację ryzyka?

Edytowane przez Damian85
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, V4, kanapa amfiteatralna, jesli chodzi o serwis wcale nie jest taki łatwy, jedyna dobra sprawa, to podobno pozbawiony jest tych mankamentów VF750F, w sumie coś może być, bo nigdy nie miałem na warsztacie Magny V65 czyli 1100 z problemami z olejeniem wałków lub wału korbowego...

Opiszę w skrócie Magnę V65 bo najwięcej niż jeździlem nie jako posiadacz, a tester bardziej...troche trzeba mieć z tyłu głowy coś w rodzaju bezpiecznika, bo naprawdę to ma osiągi, większe niż możliwości hamulców fabrycznych dobrze hamuje, ale trzeba tez pamiętać o głębokim nurkowaniu przodu...w sumie dobry kat, ale tak pod siebie, to trzeba przy nim popracować, zmodernizowac delikatnie zawieszenie, i hamulce a i tak trzeba nauczyć się "zakrętów" ... niemniej w porównaniu do typowych czopperów np. VTX 1300, to nie ma porównania- ja osobiście wybrałbym Magnę dlatego że to raczej łobuz niż gentelmen hehehe, no i sporo lżejszy, tak z 50 kg...

Moc: ok 115-120 KM, V.max 220, ale podobno są jeszcze szybsze, przyspieszenie 0-400m-  10, 58 ( w amerykanskich testach), zasięg niewielki 150-160 km ( chyba), spalanie duże, nie wolno przerabiac oryginalnych tłumików, drastycznie spadaja osiągi- motocykl zaczyna pierdzieć...chyba, że same koncowki... ale nie psuc tegpo zbiorczego pod ramą..

Podczas oględzin trzeba sprawdzić ramę pod zbiornikiem paliwa bliżej główki ramy, poniewaz w niektórych widziałem bardzo mocną korozję...aha ma antyhopping...To tak na szybko...

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Damian85 napisał:

 

@ks-rider możesz rozwinąć trochę temat polityki „Albo ABS albo wcale”?

Masz na myśli jakieś konkretne sytuacje na drodze, czy tu bardziej chodzi o minimalizację ryzyka?

Samian. ABS nie jest od tak sobieaby byl, tylko ma spelniac swoje zadanie czyli byc dokladnie w momencie w ktorym cos sie wydarzy. JAk wiesz nie wszystko da sie przewidziec. Mi kiedys doslownie wystrzelil ( bo o normalnym wycofywaniu nie bylo mowy ) ze skosnego miejsca parkingowego jakis kretyn. Nawet nie mialem mozliwosci czy przewidziec, czy zauwazyc, po prostu dwoch " mozdzek " spelnil swoje zadanie i z dwoch scenariuszy jekie zna wybral tym razem towlasciwe -czytaj atak na hamulec.

Zawsze chodzi o zminimalizowanie ryzyka !

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ks-riderzgadzam się, ze ABS nie jest po to, aby sobie był.

Pewnie w krytycznej sytuacji bez ABSu człek zrobi sobie kuku z bardzo dużym prawdopodobieństwem.

Zastanawiam się tylko czy masz jakieś wyjątki na jazdę bez ABSu, czy to jest kategoryczne NIE i nawet nie myślisz wsiadać na coś i jechać tym na test.

Dzięki @jannikielza szczegółowy opis. 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Damian85 napisał:

@ks-riderzgadzam się, ze ABS nie jest po to, aby sobie był.

Pewnie w krytycznej sytuacji bez ABSu człek zrobi sobie kuku z bardzo dużym prawdopodobieństwem.

Zastanawiam się tylko czy masz jakieś wyjątki na jazdę bez ABSu, czy to jest kategoryczne NIE i nawet nie myślisz wsiadać na coś i jechać tym na test.

Dzięki @jannikielza szczegółowy opis. 

W 2007 wzialem Bull*a na jazde probna.....Z tlumu wyskoczyl mi gosciu... Hamowalem tk jak zawsze w " K " tylk mze nawet troche mocniej.....

W DR 350 niememABS'u Jezdze ale znacznie inaczej.

 

🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie abs, nieraz ratuje ludziskom d..ę, ja jeszcze nie dorobiłem sie na tyle, by mieć jakikolwiek z abs...no yaris ma, ale to blaszanka...Miałem kiedyś F650 Dakar, i zawsze lepiej mi się hamowało z wyłączonym niż na abs-sie, ale teraz systemy są dużo lepsze...

Tak sobie myślę, że mimo wielu mankamentów, to Magna V65, może mieć , lub już ma status klasyka pełną gębą, a taka VTX 1300 raczej nigdy nie będzie mieć, bo nic szczególnego do motoryzacji nie wniosła... a Magna V65 owszem i tak, bo silnik z turystyczno sportowego ( a jesli wziąć pod uwagę VF 1000R- to sportowego) motocykla po raz pierwszy ( jeszcze przed V-maxem) wpakowano w przyciasny mundurek bad-boya, lub czoppera...

 

Teraz trochę minusów Magny V65, żeby nie było tak slodko:

- pewna "miękkość" ramy powodująca w szybkich łukach oraz na kiepskich nawierzchniach typu koleiny pływanie tyłu motocykla

- zawieszenie miękkie i komfortowe- nie sprzyja w dokładności w pokonywaniu zakrętów

- geometria motocykla- powoduje to co wyżej

-hamulce no w latach 80-tych może i były dobre, ale teraz aż proszą się o stalowy oplot i dokładny dobór klocków - polecam klocki miękkie, niestety zużywają się bardzo szybko nieraz 3000 km to górna granica

- serwisowanie tego motocykla, trudny dostęp do gaźników, przy wymianie płynu chłodniczego, trzeba mieć cierpliwość szachisty, ogólnie jak motocykl nie jest zadbany i trzeba zrobić mu pełny serwis, to może się zamknąć w granicach połowy wartości motocykla (!)

- przy ostrej jezdzie szybko zużywa sie tylna opona, zresztą właściwy dobór zgodnie z standardem fabrycznym nie wiem, czy jest mozliwy, jak szerokość opony ok to profil inny ect... no i ceny opon komplet to pewnie ok. 1500 zł...co przy szybko zużywającym sie ogumieniu podraża kosztyh utrzymania

- niestety niektóre V65 miały mankamenty VF 750F, tak mi kiedyś pisał śp. Piotr Dudek, weryfikacja tego jest możliwa, ale wiąże się to z rozbiórką silnika..

- wygląd, czopper- no nie, czopperowcy "harlejowcy" robia podśmiechujki, takie tam nie wiadomo co...hehehehe

- no i spalanie...10 litrów/100 to raczej norma, niż dużo podnadto... 

- z powodu tego co wypisałem na początku raczej do zwinnych i zwrotnych nie należy 😉

To chyba wszystko ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj przewiozłem się na Virago 750... ale nie mogłem nawet odczuć jak to idzie, bo sprzęgło się ślizgało - a miała być PEREŁKA "lać i jeździć"!

Pomijając temat prywantego hanldorza, zauważyłem kilka rzeczy w Virago.

  1. Hamulcowanie: mimo dwóch tarcz hamulcowych (wersja 750 rocznik 94), to sprzęt zwalnia, a nie hamuje (możliwe, że to po prostu ten egzemplarz).
  2. Kultura pracy silnika: taka sobie, pomijam już drgania, bo to V2, ale ogólne wrażenie miałem takie, jakby ten silnik męczył się przy wchodzeniu na obroty.
  3. Przednie zawieszenie: Bardzo czułem pracę przedniego zawieszenia, czasem czułem, jakby podskakiwało przednie koło nawet na równej drodze - bardzo szybkie ruchy góra/dół, tak szybkie, jakby zaraz miało wpaść w drgania albo shimmy. ; )
    PYTANIE: Czy w chopperach starego typu/rocznika rzeczywiście zawieszenie jest miękkie i czuć jak pracuje, czy to raczej problem z zawieszeniem w tym konkretnym egzemplarzu?

To była moja pierwsza jazda, więc dopiero badam temat. Pewnie w najbliższych dniach sprawdzę jeszcze kilka egzemplarzy.

Edytowane przez Damian85
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widocznie trochę potrzeba przy tej Yamasze popracować, bo powinien nieźle hamować, zawieszenie jest komfortowe, czyli miękkie, nic się z tym nie da zrobić, a kultura pracy no niestety ten typ tak ma, ale to nie jest jedyny problem Virago, system rozruchu to koszmar, jak się sypnie będzie drogo i wystarczy do następnego sypnięcia ( a się sypnie napewno), no często siada regulator napięcia schowany pod setem pasażera z lewej strony...i napewno nie jest zwinny hehehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, jannikiel napisał:

napewno nie jest zwinny hehehe

Na razie się nie wypowiadam, bo to moja pierwsza w życiu jazda na chopperze. 

Z góry zakładałem, że będzie to inna kategoria. 

Powiedzieć mogę tylko tyle, że bujać trzeba tym jak łajbą, żeby cokolwiek skręciło - nawet to fajne. Choć z drugiej strony już wiem, że średnia prędkość będzie mniejsza tez przez ograniczone wychylenie - te większe maszyny maja mega wielkie podnóżki (podłogi na stopy bym nawet powiedział). Biorąc pod uwagę niższy środek ciężkości i potrzebę większego pochylenia do zakrętów przy w chujet odstających podnóżkach itd, to ciężko będzie objechać nawet średnio zaprawionego w boju kierowcę ściga (na ścigu), a mniej więcej też chciałem sobie dla zabawy pogrywać z miszczami prostej.

Edytowane przez Damian85
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karnij sie Suzuki Intruder 1400 nie wiem ile kosztuja.

Tak apropo, to z tych wszystkich cruser'owych wydumek najwieksze pochylenie osiaga V-Rod -az 33 stopnie !  🤣

 

🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, ks-rider napisał:

Karnij sie Suzuki Intruder 1400 nie wiem ile kosztuja.

Tak apropo, to z tych wszystkich cruser'owych wydumek najwieksze pochylenie osiaga V-Rod -az 33 stopnie !  🤣

 

🙂

Jeśli masz na myśli miarę od pionu, no to słabo.

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...