Skocz do zawartości

Yamaha XJ600 51J wymiana klocków przód


Piasek80
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dla wielu temat banalny, dla innych w tym dla mnie wielka niewiadoma bo dotychczas nigdy nie miałem potrzeby wymiany klocków w swoich moto. Tak jakoś wyszło... Olej z filtrami to tam wiadomo, w starych klunklach to żaden problem, opony i tak warsztat wymieniał bo sam mogę co najwyżej popsuć zaś hamulce zawsze w każdej "były". Do tej sztuki - bo ta ich nie miała. Nabyte moto stało 8 lat nie jeżdżone, pod chmurką na dodatek (bo tak się "garażuje motocykle w NL"). W międzyczasie puściły uszczelniacze w lagach i kiedy to było przestawiane itp wyciekający olej z lag zarzygał zaciski hamulcowe w tym bardzo dokładnie nasączył olejem klocki z przodu. Szukając wszędzie po googlach informacji jak się za to zabrać - mimo wielu opisów - co kliknąłem w link - dotyczył on zawsze nowszych modeli tej sztuki mających inne zaciski albo wręcz innego motocykla ale ktoś sobie otagował film tak aby nabijać klikalność (obyście spłonęli kiedyś za to w piekle). Zatem korzystając z ostatków letniej wręcz pogody tej jesieni: wóz albo przewóz - zabieram się sam.

Najsamprzód 🙂 należy zdjąć tą plastikową osłonkę która znajduje się na wierzchu zacisku.

 

1635743656060.jpeg.e6166d0efd91d9edf90ab7ee805efafd.jpeg

 

Oczywiście psułbym ją jak każdy przede mną co po niej widać gdyby nie przypadek że po podłożeniu płaskiego wkrętaka w miejsce nań przeznaczone "niechcący" ciut mocniej przycisnąłem i o... klapka się otworzyła.

1xj60051j.jpg.0a392b6fe478b28de9af03286ac62a26.jpg

W zaznaczone strzałką miejsce wkładamy płaski wkrętak i lekko popychamy do przodu całą pokrywkę aby zwolniła się z zatrzasku. Nie podważamy do góry bo uszkodzimy co widać u na foto.

1635741490457.jpg.ebc4cf49377df016d535a321a0d4b466.jpg

Po jej zdjęciu ukazują nam się klocki

1635741490450.jpg.b3dc76b56d5eb6a19ddf68b2a4bde144.jpg

A zwłaszcza dwie zaznaczone sprężynki które należy wyciągnąć "do góry" gdyż one przechodzą przez kołki mocujące klocki które zabezpieczają przed wysunięciem

1635741490450.jpg.1c5ea3597650063b7bb70bea09b2cd01.jpg

1635741490444.jpg.0b01084f6b8a0aff09a5d0b439848799.jpg

Maleństwo to zatem proponuję mieć gdzieś pod ręką pojemnik na odkładanie bo jak niechcący wypadnie z ręki czy spadnie - ciężko będzie odszukać. Dalej wyciągamy kołki mocujące klocki

1635741737128.jpg.d081ac8797f2841a3777ef43a87719fa.jpg

blacha sprężynowa sama odskakuje i w zasadzie możemy już wyciągać klocki. Tak, bez demontażu zacisków. Klocki swobodnie wychodzą do góry także niczego nie musimy odkręcać. Trochę więcej gimnastyki będzie potrzeba aby cofnąć w ten sposób cylinderki zacisków ale wykonalne jak najbardziej. Tutaj należy nadmienić że całą procedurę wymiany klocków z przodu możemy wykonać bez użycia jakiegokolwiek klucza. Nic nie potrzebne, sprawny mechanik ogarnie wszystkie w/w czynności przy pomocy kluczyka od stacyjki i paznokci 😉 Ja demontowałem zaciski bo musiałem je umyć porządnie z oleju i brudu a nie chciałem lać zmywaczem po oponach (które nówki) itp.

1635741737115.jpg.968c951c51734c33c900ebd3901b4260.jpg

Zatem jak ktoś ma potrzebę no to klucz rozm. 12 i normalnie "w lewo" odkręcamy zacisk od lagi.

1635741737109.jpg.228b5deea8c0748a4c6156785db41c8a.jpg

Zanim przystąpimy do procedury cofania tłoczków w zaciskach musimy odkręcić wieczko pokrywki zbiornika płynu przy kierownicy co również nie należy do czynności łatwych - w motocyklu który 8 lat stał na dworzu a tam aluminium i mikroskopijne wręcz śrubki. Potraktowane kilkanaście min wcześniej odrdzewiaczem całe szczęście dały się odkręcić bez ścięcia czy to gniazda wkrętaka czy co gorsze ukręcenia się.

1635741737121.jpg.4ae6443bbbce5c3e6f82a219589b673b.jpg

Aby tego dokonać musimy (przynajmniej w mojej wersji lusterek tak było) obrócić prawe lusterko którego kawałek zasłania nam dostęp do prawej śrubki. Po odkręceniu śrub delikatnie i z wyczuciem zdejmujemy pokrywkę a ta może dość opornie odchodzić (jak u mnie) bo pod spodem jest gumowa membrana uszczelniająca. Kiedy już mamy tak ogarnięte wszystko cofamy cylinderki w zacisku przy użyciu co tam kto ma pod ręką - ja akurat miałem mały zacisk stolarski który do tego typu roboty nadaje się idealnie. Wciskamy najpierw cylinderek po stronie wejścia przewodu hamulcowego w zacisk a następnie drugi po przeciwnej stronie. W odwrotnej kolejności "wewnętrzny" ani myśli drgnąć. Nie wiem czy to zupełny przypadek czy tak to jest ale w kolejności którą opisałem idzie wszystko bez problemów, bez konieczności użycia jakiejś dużej siły.

Co jest pod tą pokrywką ?

1635741976150.jpg.482b1c3e3e05cbc9562ea3190ddaee57.jpg

i takie dobra

1635741906422.jpg.68f0aeb7a6066cd079accb973cd0ea38.jpg

1635741976143.jpg.4fdef284c7ba718fc7213fdad6959a69.jpg

wszystko do mycia, czyszczenia a płyn obowiązkowo do wymiany w całym układzie, przelanie i odpowietrzenie zacisków itp ale o tym w osobnym materiale (jak znajdę czas go zamieścić)

Wyjęte klocki wyglądały jak nasmarowane - to co tam hamować miało...

1635741841781.jpg.1a758440191896ace83e5c30a61e47ae.jpg

Nowe - wiadomo

1635741841776.jpg.f06ca77606f630aeb274fdfe829d4a65.jpg

Wsuwamy je od góry - jak pisałem - nie ma konieczności demontażu zacisku od lagi i rozpoczynamy procedurę składania w odwrotnej kolejności do demontażu. W trakcie cofania cylinderków prawdopodobnie wyrzyga wam nadmiar płynu hamulcowego górą także zawczasu opatulić to jakimś ręcznikiem papierowym czy szmatą żeby nie zalać wszystkie w okolicy (i sobie głowy) płynem hamulcowym.

1635741906443.jpg.fef8782c36bfc89f09c3091b8149194c.jpg

Subtelna różnica w grubości okładzin

1635741906453.jpg.a0cd873bc69d61ac26424a0170ddded7.jpg

Po złożeniu wszystkiego po kolei zabieramy się analogicznie za drugi zacisk po przeciwnej stronie - jak ktoś ma takowy - u mnie jest. Po zabiegu należy w zbiorniczku na kierownicy odessać nadmiar płynu (trochę od góry aby tam ze 2mm "luzu" zostało na membranę-uszczelkę i składamy to wszystko delikatnie i z wyczuciem aby ta się nie podwinęła gdzieś pod pokrywką. Po przykręceniu trzeba podpompować ciśnienia w ukłąd aby cylinderki sie rozeszły a klocki doszły do tarczy - z 10x klamką hamulca aż poczujemy opór pod klamką. Sprawdzamy na sucho przepychając moto czy aby na pewno hamulce z przodu są i czy zwalniają - czy nic nie blokuje i w zasadzie to koniec roboty. Zmywaczem do hamulców przemyć wszystkie miejsca które ufajdaliśmy płynem hamulcowym i możemy ruszać w trasę mając na uwadze fakt że przód nam nie hamuje !!!

Nowe klocki muszą się ułożyć do tarczy nim zaczną hamować także pierwsze kilka hamowań nalezy wykonać w bezpiecznych warunkach, przy niedużych prędkościach moto i pełnej kontroli sytuacji. Nie próbować od razu ze 100y do zera bo spalicie klocki i szlag je trafi. Z 10x delikatnie hamowanie aby wytracić prędkość o te 20-40km/h i zaczniecie czuć że hebel zaczyna brać coraz mocniej z hamowania na hamowanie. Dopiero po wykanianiu w/w procedury kiedy już macie pewność i wyczucie jak bierze hamulec i z jakimi skutkami można uznać cały zabieg za przeprowadzony prawidłowo.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za dokladny opis ze zdjeciami. To najwyrazniej uklad z plywajacymi tarczami hamulcowymi, czesc motocykli Yamaha z tego okresu i starszych ma uklad z plywajacymi zaciskami. Wowczas dochodzi jeszcze zdjecie zaciskow i wyczyszczenie ich prowadnic oraz nasmarowanie ich. Zapomnienie o tym gwarantuje nierowne zuzycie klockow. Swoja droga te zaciski wygladaja identycznie do zaciskow mego antycznego Triumph Trident z 73r, tyle ze niestety Triumph zastosowal jeden zacisk w przednim zawieszeniu tego dosc ciezkiego i szybkiego motocykla. Dodanie drugiego kosztuje majatek. Typowy brak wyobrazni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...