Piasek80 Opublikowano 13 Lipca 2021 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2021 Moto kumpla, chodziło to, jeździło całkiem sprawnie aż któregoś razu porzygał się paliwem z 3cigo gaźnika. Wyjęte, umyte, rozebrane w mak, nowy zestaw zaworków iglicowych, wymienione, ustawiane wszystko zgodnie z serwisówkami i dalej to samo, 3ci gażnik przelewa. Co zrobione źle albo co nie zrobione że tak sie dzieje. 15x już rozbierał, regulował, ustawiał, mierzył, składał i wciąż to samo. Przelewa zarówno przy podawaniu paliwa grawitacyjnie z butelki jak i po zamontowaniu w moto kiedy silnik pracuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bimbak Opublikowano 14 Lipca 2021 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2021 A pływak nie robi nura. Sprawdźcie czy coś w nim nie chlupie. Cytuj http://bikepics.com/members/chudy/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motorek Opublikowano 14 Lipca 2021 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2021 może zaworek i gniazdo puszczają.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piasek80 Opublikowano 14 Lipca 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2021 No więc dzisiaj gaźniki trafiły do fachowca co takich "dziesiat" zrobił. Otworzył komory pływakowe, spojrzał na blaszki od nich i powiedział że to nie ma prawa chodzić na tak pogiętych blaszkach. W zasadzie powinny być nowe ale udało się te blaszki sprostować do ustawień fabrycznych i dopiero na takich ustawił wysokość iglic itp. Za pierwszym podejściem i wszystko zaczęło się napełniać jak powinno. Wyrównany poziom pływaków w komorach i nic nie przelewa. Doświadczenie się kłania. Wcześniej też tam chyba grzebał ktoś kto nie miał o tym pojęcia i tak se ustawiał odginając blaszki od pływaków. Stąd ten 3ci już przelewał a jak się wszystko rozruszało i zaworek iglicowy się odgniótł i rozszczelnił no to zaczęło zalewać ten 3ci gaźnik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motorek Opublikowano 15 Lipca 2021 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2021 W dniu 13.07.2021 o 22:33, Piasek80 napisał: Moto kumpla, chodziło to, jeździło całkiem sprawnie aż któregoś razu porzygał się paliwem z 3cigo gaźnika. Wyjęte, umyte, rozebrane w mak, nowy zestaw zaworków iglicowych, wymienione, ustawiane wszystko zgodnie z serwisówkami i dalej to samo, 3ci gażnik przelewa. Co zrobione źle albo co nie zrobione że tak sie dzieje. 15x już rozbierał, regulował, ustawiał, mierzył, składał i wciąż to samo. Przelewa zarówno przy podawaniu paliwa grawitacyjnie z butelki jak i po zamontowaniu w moto kiedy silnik pracuje. no to było zgodnie z serwisówką czy nie..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piasek80 Opublikowano 15 Lipca 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2021 No było - ja tego nie robiłem. Chodziło o to że on regulował wysokość pływaków zaworem iglicowym - tak jak nakazuje instrukcja - nie mając pojęcia że blachy od pływaków są pogięte/poodginane. Jakiś baran wcześniej poodginał te blachy jak mu pasowało, pokręcił, nacudował i tyle. Jakby wiedział jak te blaszki referencyjne winny wyglądać pewnie poszłoby za pierwszym razem a tak... musiał to zobaczyć ktoś kto takich rzeczy narobił w życiu żeby od razu zdiagnozować przyczynę. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motorek Opublikowano 16 Lipca 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2021 oj oj oj czyli nikt do tej pory nie miał pojęcia o regulacji, nie zaworki a własnie te blaszki są odpowiedzialne za poziom paliwa ponieważ to one "sterują" zaworkami, modle sie żeby nikt taki jak poprzednicy nie dotykał tak zacnego urzadzenia jak gażniki 😰 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piasek80 Opublikowano 16 Lipca 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2021 On to kupił jakoś późną jesienią ub. roku... i tak powoli doprowadza do stanu. A te gaźniki już od początku cudowały, tam żeby to odpalić to metodą prób i błędów z pół roku dochodził i kombinował z kranikiem i przelewaniem ich za każdym razem, jakieś kombinacje alpejskie, ssanie w każdej możliwej pozycji ustawienia. Raz na 10 się udało odpalić po chwili kręcenia, pozostałe 9/10x po minucie chechłania dopiero. Raz zalane, innym razem nie dolane. Zbiornik paliwa cały zardzewiały od środka (poprzednik zapewne standardowo za 20zł tankował) a sprzedał bo już pewnie nie dawał rady z odpalaniem. Pierwsza myśl że to jest przyczyna niepalenia: całe gaźniki w syfie z paliwa. To normalnie nie odpalało. Jak już odpaliło to jeździło i działało ale każde zimne palenie to był koszmar. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.