kamil.wwo Opublikowano 8 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2004 Kupilem ogara 200. Był na chodzie. Przyjechałem na chate 15 kilometrów i wszystjo bylo ok. Zmienilismy uszczelki w gazniku i poszlismy jezdzic. Motor przejechał jakies sto metrów , zaczął sie dusić i po chwili zgasł. Od tej pory nie moge go uruchomić. Okazalo się że pompka w gazniku sie zapchaka. Naprawilismy gaznik i chyba działa ok. Ale motor dalej nie jezdzi. Sam juz nie wiem czy to zapłon czy gaznik czy co kolwiek innego. :ehz: Bralismy go na pych to od czasu do czasu strzelało w gaźnik ale rzadko i jezdzić ogar nie chciał. Z rzadka nawet dym z rury leciał ale to wszystko. Z góry dzięki :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bucyk Opublikowano 8 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2004 WitamProponuje 3 rzeczy!!:1. przeczyscic gaźnik to jest najważniejsze2. zobaczyc czy jest iskra , ewentualnie wymienić świece jeżeli jest bardzo stara to duzo nie kosztuje!!!!!!!3. ustawić zapłon!!!!!!!!!!1 :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamil.wwo Opublikowano 8 Października 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Października 2004 Ogarek już chodzi, była dana w nim nowiuśka świeca ''ISKRA" iskra była, ale motor nie jechał, włożyłem jakąś starą niemiecką i odpalił od razu Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 8 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2004 Moze miala zła ciepłote, zawsze wkładaj F75-80 Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamil.wwo Opublikowano 10 Października 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Października 2004 Mam problem z kopniakiem w ogarze swoim. Gdy się kopie, to wydaje mi sie, że kopnak łapie normalnie, ale mimo to motor nie odpala. Na pych bierze bardzo ładnie po kilku krokach. Silnik jest w dobrym stanie, wiec tym bardziej nie wiem czemu na kopa nie pali.Z góry dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NiceTree Opublikowano 10 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2004 w jawkach bardzo często tak jestzazwyczaj nie pali na kopa przy ciepłym silniku, to już takie kaprysy tych motorkównie wiem czym to można wytłumaczyć, ale bardzo dużo właścicieli jawek ma ten problemja tam już się przyzwyczaiłem i zazwyczaj ją na pych zapalam bo mi się nie chce kopać :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aster Opublikowano 11 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2004 Tez tak mialem, ze na cieplym mi nie odpalalo z kopa. Przyczyna - zle ustawiony plywak w gazniku i blaszka dociskajaca go od gory wygieta w druga strone niz powinna byc. Teraz bez problemu. Cytuj Jawa 50 Mustang 1977 => Yamaha XJ 600N 1999 :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karzeł Opublikowano 11 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2004 wtedy jak Ci sie dusił to mógł dostawac lewe powietrze albo sie zwyczajnie zalewać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Plocho Opublikowano 14 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2004 a tarcze sprzeglowe masz w dobrym stanie ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aster Opublikowano 14 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2004 O wlasnie, sprawdz najpierw luz na sprzegle, bo niektorzy geniusze mechaniki dociagaja na max. Cytuj Jawa 50 Mustang 1977 => Yamaha XJ 600N 1999 :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bebok Opublikowano 17 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2004 w jawkach bardzo często tak jest zazwyczaj nie pali na kopa przy ciepłym silniku, to już takie kaprysy tych motorków w moim ogarze jest zupełnie inaczej :buttrock: na zimny pali często ale nie zawsze bo zęby na półksiężycu z początku już poszły w zapomnienie, a kiedy jest ciepły to odrazu i bez problemu zapala, nawet jak siedząc na siodle kopie to odpala błyskawicznie 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dadi0 Opublikowano 22 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2004 Mój przeważnie jak postoi dłużej to odpala od 1 kopaJak sie zagrzeje to czeba mocniej kopnąć i już (niekiedy na ciepłym pali od 1 a niekiedy od 2-3) :) ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karzeł Opublikowano 22 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2004 ja mam tak ze czasami np. przez miesiąc odpala za każdym razem na pierwszego, nieważne czy zimny czy ciepły. a czasami jak jej cos palnie to przez miesiąc nie odpala w ogóle na kopa, no moze na 5,6. i potem znowu okres ze pali z kopa, itd... nie wiem co w tym jest ale jawki rules:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bebok Opublikowano 23 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2004 Wniosek z tego, że każda jawka ma swoje humory i nic temu nie pomoże :) No chyba, że jakaś zadbana dobrze i wszystko sie świeci..wtedy chyba wszystko działa :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karzeł Opublikowano 23 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2004 bebok ja moją jawke dopieściłem mechanicznie i mimo to lubi płatać figle jak jej cos palnie. ale mówie, potrafi bys dla mnie miła i moge sobie śmigać przez kilka godzin i tylko pragnienie ją dopadnie :buttrock: tak to juz jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.