korerta Opublikowano 6 Marca 2021 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2021 Witam, robię prawko na A2 i będę kupować prawdopodobnie Kawę GPZ500 i zauważyłem że to moto często występuje z mocą 27 i 60 koni i zawsze silniki mają 500 pojemności i mam pytanie czy to są te same silniki czy nie bo jeżeli są te same to co zrobić aby silnik miał 60koni? ps. jestem świeży w sprawie motocykli i jak zły dział to sorka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 6 Marca 2021 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2021 generalnie to są te same silniki, ale niektóre części są zmienione dla ograniczenia mocy (pod określoną kategorię prawa jazdy - 27 kucy obowiązuje/-ywało w Niemczech). poszukaj na forum, temat był wielokrotnie wałkowany - znajdziesz informację w jaki sposób są blokowane i co trzeba wymienić, żeby odblokować. zwróć uwagę, że jeśli to poważniejsza ingerencja, to przeróbka może być kosztowna jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiler Opublikowano 6 Marca 2021 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2021 GPZ 500 jest dławiona wyłącznie na gaźnikach występuje tez w wersji 50 KM 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 6 Marca 2021 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2021 dzięki, Kiler. pamiętałem tylko że czasami zmieniane było znacznie więcej jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qadrat Opublikowano 6 Marca 2021 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2021 GPZ były blokowane na przepustnicach (dodatkowe dziury) i na deklach przepustnic był dzyndzel, który uniemożliwiał im pełne otwarcie. Opcje są trzy: 1. Zakup nowych odblokowanych przepustnic wraz z deklami - tutaj koszty pójdą w kwotę >1000 zł, pomijam tragiczną dostępność części. 2. Opcja na patenty: bierzesz dekle, dremel z frezem i szlifujesz te nadlewy, które ograniczają otwarcie przepustnic. Bierzesz przepustnice i kombinujesz z nakładkami, które zaślepią te dodatkowe dziury. 3. Kupujesz używane gaźniki ale od wersji odblokowanej. Najlepsza z mechanicznego punktu widzenia jest opcja 1. Opcja 2 może dać średni efekt jak nierówno zeszlifujesz blokady i cudowanie z przerabianiem przepustnic też może źle się skończyć, zmienisz wtedy ich masę i różnie to może działać, niekoniecznie tak jak producent przewidział. Opcja 3 ma taki myk, że łatwo się nadziać na zablokowane gaźniki. Od siebie jeszcze dodam, że otwarcie wiekowych gaźników zapewne skończy się tak, że dodatkowo będziesz zamawiał zestawy naprawcze bo się okaże, że iglice wytarte, zaworki iglicowe wygniecione, sprężynki też a gumowe króćce twarde jak plastik albo spękane 🙂 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.