Skocz do zawartości

Urwane lusterko, czyja wina?


HARPAGAN
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie . Ale to znaczy że sądy tak orzekają

 

 

Oczywiscie, ale tez nie w kazdym wypadku. Tu sprawa jest prosta.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ks widziałeś ten autobus co fotkę wkleiłem, że nie miał żadnego oświetlenia tego bagażnika? To nie wyjeżdżaj mi tu moim brakiem kompetencji w tej kwestii, bo nie ma żadnych przepisów wymagających takowego oświetlenia.

Druga sprawa to wymyślasz jakieś absurdalne przykłady, żeby na siłę poprzeć swą błędną tezę.

Życie usłane jest masą dziwnych i złożonych sytuacji. Nie da się napisać prawa wprost odnoszącego się do każdej zaistniałej sytuacji z życia człowieka. Wprowadza się więc przepisy ogólne i pod nie egzekwuje prawo. Jeżeli dany przypadek jest wyjątkowo zawiły prawnie, zajmuje nim się sąd a często kilka jego instancji.

Ale generalnie jest tak, że jeżeli ktoś popełnił jakieś wykroczenie na drodze ale bezpośrednio nie wpłynął na powstanie zdarzenia drogowego, nie może całkowicie za nie odpowiadać. Jeżeli nocą idzie człowiek po drodze bez kamizelki odblaskowej, nie oznacza to, że mogę go bezkarnie przejechać. Jeżeli ktoś pozostawił zepsuty samochód bez oświetlenia na pasie ruchu, nie oznacza że mogę w niego przywalić i wziąć odszkodowanie z jego polisy. Prawo nie może tak działać!

 

Oznacza to to, że jeśli idzie człowiek ciemną drogą, po złej stronie, poza obszarem zabudowanym, w nocy bez elementów odblaskowych, to gdy zdarzy się nieszczęśliwy wypadek i potrącisz takiego człowieka, to winę orzeka się jego, a nie Twoją. Po to są tak skonstruowane przepisy, żeby każdy odpowiadał za siebie.

 

 

Trzeba myśleć i brać odpowiedzialność za swoje czyny, nie tylko jako kierowca poruszającego się pojazdu.

 

 

Sprawę by wygrał Harpagan bez problemu i nie było żadnej jego winy.

Edytowane przez Songo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Songo mylisz się i to bardzo. Piesz popełnił wykroczenie. Ale to, że ktoś popełnił wykroczenie, nie zwalnia cię od odpowiedzialności.Nie zachowałeś należytej ostrożności, rozjechałeś gościa i za to odpowiadasz. Szkoda, że nie masz tej świadomości, bo przykro by było jakby prokurator czy policjant musiał ci to wyjaśnić.

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tommo, to Ty się mylisz. Pieszy spowodował zagrożenie i poniósł tego konsekwencje.

 

 

 

Nie zachowałeś należytej ostrożności, rozjechałeś gościa i za to odpowiadasz.

 

Czyli jeśli jechałem prawidłowo a pieszy złamał przepisy to ja nie zachowałem należytej ostrożności? :) To że czasem dorzucają takim oskarżonym winę to wynika tylko z przekroczenia prędkości i na tej podstawie brak ostrożności wyciągają. Tutaj specjalnie dałem przykład kryształowego kierowcy. W sądzie w 3 sekundy byś poległ :)

 

 

prokurator czy policjant

 

Mnie na szczęście interesuje zdanie sądu a nie prokuratora :)

 

Teraz zaczniemy się zalewać linkami?

Edytowane przez Songo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jeśli jechałem prawidłowo...

I tu jest clou Twojego błędnego rozumowania.

Przepisy jasno mówią, że złe warunki na drodze, ograniczona widoczność itp. nie zwalniają kierowcy od odpowiedzialności. Innymi słowy, czy jedziesz w dzień, we mgle czy w nocy w deszczu, nie możesz bezkarnie rozjechać człowieka. Pomijam przypadki wtargnięcia na drogę, bo to jest oczywiste.

Tak mówią przepisy a jak sąd rozpatrzy dany przypadek to inna sprawa.

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tommo,

 

ja tez od Ciebie sie nie doczekalem.....

 

Ty bierzesz do swojej reori jeden jedyny artykol ustawy a ja rozpatruje to globalnie tak jak robi to sad, W swoje dziedzinie mozesz byc koryfea ale w mojej niestety nie jestes, mimo, ze PJ masz. PJ nie daje Ci absolutnie prawidlowego spojrzenia na sprawe, bo po prostu sie tego nie uczyles i nie przerabiales.

 

pozdro

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dział 2 rozdział 1 art. 3.1

Dział 2 rozdział 2 art. 11.1 Mój ulubiony, o końcowej części mało który mondzioł wie :)

Dział 2 rozdział 2 art. 11.2

Dział 2 rozdział 2 art. 11.4a

 

 

To teraz ja poproszę paragraf do tego jakoby potrącenie pieszego z automatu wali winę na kierowcę :)

Edytowane przez Songo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz ja poproszę paragraf do tego jakoby potrącenie pieszego z automatu wali winę na kierowcę :)

Najpierw Ty podaj, że za potrącenie pieszego, on sam ponosi za to winę :)

W konfrontacji człowiek- samochód, to ten pierwszy zawsze jest bez szans. I najważniejsze, to samochód wpada na pieszego a nie odwrotnie :)

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tommo,

 

ja tez od Ciebie sie nie doczekalem.....

 

Ty bierzesz do swojej reori jeden jedyny artykol ustawy a ja rozpatruje to globalnie tak jak robi to sad, W swoje dziedzinie mozesz byc koryfea ale w mojej niestety nie jestes, mimo, ze PJ masz. PJ nie daje Ci absolutnie prawidlowego spojrzenia na sprawe, bo po prostu sie tego nie uczyles i nie przerabiales.

 

pozdro

 

:crossy:

No proszę, a skąd nagle taka zmiana w podejściu do tematu i szersze spojrzenie na kwestie winy? Jeszcze niedawno w innym temacie czepiłeś się jednego konkretnego przepisu i nie interesowały cię żadne inne okoliczności. Jednakowoż dawno już udowodniono, że sposób spojrzenia zależy od miejsca siedzenia :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od samego poczatku pisalem, ze w przypadku Harpagana, winny byl kierowca autonusu, szkoda, ze nie widzisz czy dedukujesz inaczej

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od samego poczatku pisalem, ze w przypadku Harpagana, winny byl kierowca autonusu, szkoda, ze nie widzisz czy dedukujesz inaczej

 

:crossy:

Owszem, widzę ( zresztą jestem podobnego zdania) ale nie chodzi mi o samą winę lecz o fakt, że tym razem jako argumentu w ustaleniu winy używasz konieczności uwzględnienia wszystkich okoliczności zdarzenia, zaś w przypadku sytuacji wjazdu na autostradę uparłeś się że ważny jest tylko jeden paragraf a wszystko inne nie ma znaczenia. Zaiste spora zmiana podejścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...