Skocz do zawartości

Odkręcony korek spustowy oleju w czasie jazdy .


skilos
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

12 października zleciłem w serwisie kii wymianę oleju , filtra i standardowo korka spustowego oleju ( ponadprogramową po 15 tys km , bo standardowa jest po 30 tys km ) KIA Sorento w automacie ma przebieg 45 tys km i niecałe dwa lata .W czasie jazdy auto zgasło , wiec po wyhamowaniu zjechałem na pobocze , otworzyłem maskę, poczułem olej , spojrzałem pod auto , a tam olej wylewał sie i powstała dość konkretna plama .Na lawecie dojechałem do serwisu, chwile odczekałem i poinformowano mnie ze auto nie ma korka spustowego oleju.To było 28 października czyli 2 tygodnie po wymianie oleju u nich .Moim zdaniem ewidentna wina mechanika który nie dokręcił korka .Dostałem auto zastępcze i mam zaczekać aż posprawdzają wszystko . Po tygodniu zadzwonili i powiedzieli ze w końcu sprowadzili korek spustowy oleju zalali i , jak to pan określił " silnik za głośno chodził " wiec auto zostawiają żeby sprawdzić, ściągnąć pokrywę klawiatury ...

 

I teraz pytanie : czy jadąc na zgaszonym silniku, który sie wyłączył w czasie jazdy, jeszcze kilkaset metrów, na pozycji Drive mógł się uszkodzić silniki ?

 

I czy mogę żądać wymiany silnika, jeśli zaobserwuje, że silnik nie zachowuje sie jak przed tym zdarzeniem ?

 

Moze sa inne wyjścia muszę zaczekać jak sie określi serwis .Na dzień, dzisiejszy jestem wkoorwiony że przez kolesia który olał tak ważną czynność w aucie za ponad 160 tys zl , mogę mieć w przyszłości problemy.Bo nie wiem czy serwis nie będzie chciał chronić swojej doopy, moim kosztem i jak się przed tym bronic .

 

 

"Gdy szykuję śniadanie, zwykle se o korkach słucham, jak tkwią te ch*je w tych jebanych autach."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panewki się skończyły i skończyły się jak zgasł. NIe ma zupełnie znaczenia fakt, ze przejechałeś na D kilkaset metrów. W automacie skrzynia nie zakręci silnikiem jak w manualu.

Dupy dali, silnik do wymiany (a na pewno wał i panewki i być może gdzieś jeszcze się przytarł)) i nie daj się w hu*a zrobić...mało tego niezależny rzeczoznawca tu by się przydał bo jak i wymienią panewki na przytarty wał to trochę pojeździsz ale sytuacja się powtórzy tyle, ze oni umyją ręce od tego.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik nie ma zabezpieczeń na wypadek dużego ubytku oleju ? Bo jak sie zatrzymałem to wylało sie jeszcze sporo oleju .

 

 



Z drugiej strony jeśli serwis twierdzi, ze silnik pracuje inaczej niż powinien, to chyba zatarty .

post-68576-0-49509900-1510079015.jpg

"Gdy szykuję śniadanie, zwykle se o korkach słucham, jak tkwią te ch*je w tych jebanych autach."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne zabezpieczenie to kontrolka oleju. To co zobaczyłeś na ziemi to spłynęło z zakamarków i to wcale nie jest dużo. Rozlej 1 a potem 4 na ziemię to zrozumiesz o czym piszę.

Serwis mówi, że pracuje vinaczej bo przecież nie powiedzą, że napierdala jak sieczkarnia.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadnych walkow roz. Tommo ci nie przyblokuje, troszke pojecia.Zawsze pierwsza zaciera sie gora silnika w takich wypadkach z brakiem oleju, nastepnie dol. Datego silnik nie jest kompletnie zniszczony I pracuje dalej tylko glosno boo masz uszkodzona gore. Po zatarciu dolu nie uruchomoli by silnika. Wiec czeka cie tylko naprawa gory, a nie wymiana na nowy.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadnych walkow roz. Tommo ci nie przyblokuje, troszke pojecia.Zawsze pierwsza zaciera sie gora silnika w takich wypadkach z brakiem oleju, nastepnie dol. Datego silnik nie jest kompletnie zniszczony I pracuje dalej tylko glosno boo masz uszkodzona gore. Po zatarciu dolu nie uruchomoli by silnika. Wiec czeka cie tylko naprawa gory, a nie wymiana na nowy.

Nie wiem ile Ty przytartych silników próbowałeś odpalić ale trochę ich miałem i zupełnie uważam, że nie masz racji. z tym co pierwsze się przyciera. Nie chcę powiedzieć, że góra nie może się pierwsza przytrzeć ale nie jest to żadną zasadą

 

No i ja zapytam co masz na myśli pod pojęciem "góra silnika".

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile Ty przytartych silników próbowałeś odpalić ale trochę ich miałem i zupełnie uważam, że nie masz racji. z tym co pierwsze się przyciera. Nie chcę powiedzieć, że góra nie może się pierwsza przytrzeć ale nie jest to żadną zasadą

 

No i ja zapytam co masz na myśli pod pojęciem "góra silnika".

 

Moim zdaniem nie zatarl sie silnik tylko przytarla sie gora, czyli dostaly czopy lozyskowe, krzywki walka i hydraulika, dlatego dalej odpala tylko ma zmieniona prace, takie mam podejrzenia po tym co napisal i po zdjeciu plamy, poczekamy zobaczymy.

Rozbieralem takie ze tloki byly stopione z cylindrami, ale takie przypadki to dym spod maski i niesamowite urgotanie, tak samo jak wspomniane przez Ciebie panewki gdy sie koncza nastepuje urgot ktory gluchy by uslyszal podczas jazdy, o tym Skilos nie wspomnial, ale tez takie gdzie silnik szybko ze tak powiem zgasl i nie doszlo do powaznych uszkodzen, wtedy wlasnie regula byly uszkodzenia wspomnianej gory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie trzymałbym się tego co napisał monter... nie wiadomo co i jak bardzo uległo uszkodzeniu tak długo jak nie rozbierzesz silnika i jeśli jest jeszcze taka opcja zapytaj czy przy weryfikacji stanu silnika może brać udział niezależny rzeczoznawca, poniweaż np po tym jak niedokręcili korka oleju masz do nich ograniczone zaufanie. Wcześniej tylko bym jeszcze skontaktował siez takim rzeczznawcą w twojej okolicy i popytał co opn proponowałby w tej sytuacji. Może już miał podobne doświadczenia.

Wymiana silnika byłaby sytuacją idealną, ale też najdroższą dla warsztatu i pewnie niechętnie na to pójdą bez konkretnych argumentów z twojej strony w postaci np wspomnianego rzeczoznawcy. Nie trzeba też od razu popadać w paranoje, że na pewno zrobią ją niefachowo (o ile w ogóle jest możliwa), ale dla świętego spokoju opinia rzeczoznawcy byłaby wskazana.

 

Jak już go rozebrali to może pozwolą obejrzeć cześci przed poskładaniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie wiesz jak długo silnik pracował bez dostatecznej ilości oleju. Skoro hałasuje po odpaleniu znaczy, że coś jest nie tak i jedynym sposobem by sprawdzić co to rozebrać go. Reszta to wróżenie z fusów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...