Ubezpieczenie OC na osobę niepełnoletnią

[ZIGGI]

Konrad, to co napisał Klas500 to jest inna sytuacja. Tam babka przedłużyła polisę właściciela podszywając się pod niego, do czego nie miała prawa. Gdyby sama wykupiła polisę na właściciela, jako ubezpieczająca, to wszystko byłoby w porządku.

Obowiązek posiadania polisy faktycznie spoczywa na właścicielu, ale jeśli ktoś inny ją wykupi to ten obowiązek jest wtedy tak samo spełniony. Polisa musi być wystawiona na jego pojazd i wg jego zniżek, tylko osoba ubezpieczająca jest inna ale polisa dalej dotyczy właściciela i jego pojazdu, tak jak napisałeś. To jest normalna opcja a nie żaden wałek.

[4jku]

poczytaj co wyżej napisał Klas500

przeczytaj ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych - obowiązkowe ubezpieczenie dotyczy posiadaczy pojazdów

 

Przeczytałem i chyba niezbyt dokładnie sytuacja jest wyjaśniona. Tam ktoś czyiś podpis podrobił - tak wynika z opisu konsekwencji, jak zresztą zauważył Ziggi.

Edytowane 18 Stycznia 2017 przez 4jku

[ZIGGI]

No właśnie Klas500 pisze na początku o przedłużeniu umowy, co się dzieje samoczynnie o ile się nie wypowie umowy odpowiednio wcześniej, a później pisze o podpisaniu....

[4jku]

Tak, ale jak ktoś nie zapłaci jak się "samoczynnie" umowa przedłuży to wysyłają wezwanie do zapłaty. Jak dalej nie ma wpłaty to pewno biorą się za to windykatorzy...

[ZIGGI]

Dokładnie. I w takim przypadku za samo przyjęcie wpłaty agent raczej nie poniósłby żadnych konsekwencji. Stąd domyślam się, że mamuśka podpisała nową umowę w innym TU podszywając się pod córkę zamiast zrobić to jak należy.

[Klas500]

No właśnie Klas500 pisze na początku o przedłużeniu umowy, co się dzieje samoczynnie o ile się nie wypowie umowy odpowiednio wcześniej, a później pisze o podpisaniu....

Prawda i nieprawda jedmocześnie. Jeśli opłacimy blankiet przesłany pocztą to rzeczywiście umowa jest przedłużona "samoczynnie" i nie trzeba nic podpisywać. Jeśli jednak udamy się do agenta, to ten często wydrukuje nową umowę- często jest ona korzystniejsza i agent chcąc zatrzymać klienta u siebie tak właśnie robi. Wystarczy że w tym momencie podpisze ją osoba inna niż widniejąca jako ubezpieczający i już mamy sfałszowanie podpisu, a w przypadku agenta poświadczenie nieprawdy.

[ZIGGI]

Jeśli opłacimy blankiet przesłany pocztą to rzeczywiście umowa jest przedłużona "samoczynnie" i nie trzeba nic podpisywać.

Nie do końca. Sam brak wypowiedzenia umowy powoduje jej przedłużenie nawet jeśli nie opłacisz składki. Co więcej, taka umowa obowiązuje nawet przed opłaceniem składki, jeśli spóźnisz się z płatnością.

 

Jeśli jednak udamy się do agenta, to ten często wydrukuje nową umowę- często jest ona korzystniejsza i agent chcąc zatrzymać klienta u siebie tak właśnie robi.

Tutaj pełna zgoda. Nawet jeśli agent nie ma nic ciekawszego do zaoferowania, to nową umową przejmuje klienta i prowizję. O tym wariancie nie pomyślałem :)

 

Wystarczy że w tym momencie podpisze ją osoba inna niż widniejąca jako ubezpieczający i już mamy sfałszowanie podpisu, a w przypadku agenta poświadczenie nieprawdy.

W tej sytuacji agent jest dupa, bo ubezpieczającym może być inna osoba. Pewnie o tym nie wiedział, albo był problem z wypowiedzeniem poprzedniej polisy, bo tutaj chyba jednak niezbędny jest podpis właściciela polisy.

[Klas500]

Nie do końca. Sam brak wypowiedzenia umowy powoduje jej przedłużenie nawet jeśli nie opłacisz składki. Co więcej, taka umowa obowiązuje nawet przed opłaceniem składki, jeśli spóźnisz się z płatnością.

 

 

Oczywiście że masz rację. To był skrót myślowy z mojej strony bo żeby umowa przestała obowiązywać należy ją wypowiedzieć - z wyjątkiem sytuacji gdy pojazd jest kupiony i korzystamy z ubezpieczenia poprzedniego właściciela. Wtedy umowa wygasa z końcem terminu obowiązywania lub w momencie gdy ją wcześniej wypowiemy.

[Komasik]

Dokładnie ja sobie zniżki wyrobiłem na przyczepce :-) Śmieszne pieniądze, a zniżki leciały. Druga sprawa, że faktycznie w tej chwili jest bardzo dużo informacji odnosnie ubezpieczenia, że agenci nie są do niczego juz potrzebni szukacie info do tego ściągacie sobie aplikacje ubezpieczeniowe tego typu - https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.benefia.benefia24&hl=pl i sami bez żadnego pośrednika możecie wykupić odpowiedni pakiet ubezpieczeń jaki was interesuje.

[Klas500]

Komasik masz rację ale tylko częściowo. Rzeczywiście można w tej chwili samemu porównać oferty różnych ubezpieczycieli i zamówić polisę przez internet. Często jednak agenci mają dostęp do dodatkowych bonusów i zniżek których nie firmy nie oferują bezpośrednio w necie.

[ZIGGI]

Najlepszy jest dobry broker. Tylko nie taki co wg widzi mi się (czyli wysokości prowizji) wybiera trzy firmy i wylicza składki. Moja koleżanka sprawdza zawsze wszystkie firmy, bo czasem wychodzą niespodzianki. Tak jak ostatnio do Lexusa znalazła polisę za 1200 zł, gdzie najtańsza następna kosztowała 1800 czy coś koło tego.

Kalkulatory liczą różnie i nieraz nawet po ponownym wprowadzeniu danych składka się zmienia.

Ona nie korzysta z automatycznych porównywarek, tylko liczy wszystko ręcznie, bo nie ma obiektywnej porównywarki. Wszystkie są nastawione na zysk i prowizję.

[Klas500]

Najlepszy jest dobry broker. Tylko nie taki co wg widzi mi się (czyli wysokości prowizji) wybiera trzy firmy i wylicza składki. Moja koleżanka sprawdza zawsze wszystkie firmy, bo czasem wychodzą niespodzianki. Tak jak ostatnio do Lexusa znalazła polisę za 1200 zł, gdzie najtańsza następna kosztowała 1800 czy coś koło tego.

Kalkulatory liczą różnie i nieraz nawet po ponownym wprowadzeniu danych składka się zmienia.

Ona nie korzysta z automatycznych porównywarek, tylko liczy wszystko ręcznie, bo nie ma obiektywnej porównywarki. Wszystkie są nastawione na zysk i prowizję.

O to mi właśnie chodzi.

[ZIGGI]

To ja tylko doprecyzuję:

Wytyczne dotyczące naliczania składek są sterowane przez zarządy ubezpieczycieli, potem ktoś to zleca, a później inny ktoś tworzy i wykonuje. Robią to ludzie, więc zawsze pozostają jakieś luki. Przykład prawie własny: Mercedes MB100 z konkretnego roku i z konkretnym silnikiem. Orientacyjna składka OC na poziomie 1200 PLN. Jeden ubezpieczyciel, który dotychczas takie auta totalnie dyskryminował, pominął je w ostatnich podwyżkach nie wierząc chyba że komuś przyjdzie do głowy w ogóle sprawdzać u nich składkę. A ta wyniosła 460 PLN.

I mówcie co chcecie, sprawdzajcie gdzie chcecie, ale nikt i nic nie zastąpi dobrego brokera zaangażowanego w swoją robotę.

I może ch*j na tym konkretnym samochodzie zarobi, ale jak w przypadku wspomnianego Lexusa kolega doznał szoku, to będzie teraz ubezpieczał u niej wszystkie swoje.... chyba z osiem samochodów i ze dwie przyczepki.