GaCek Opublikowano 3 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2004 Zaczyna mnie pomału wkur...ać sprzęgło w Junaku. Robi sie gumowe jak porusza się dźwignią sprzęgła. Dzisiaj odpaliliśmy Junaka (czarnego) no i juz gotowy do jazdy był. 1 lekkie szarpnięcie no i ruszył. Z tego względu że nie zakładałęm baku to przejechałem sie na butelse od hopa. Gdy zgasł więc kolejna pruba odpalenia zakończyła się niepowodzeniem. Ponieważ stając na kopniak zaczął się robić jak to się mówi gumowy. Czyli nie idzie obrucić wały ponieważ sprzęgło jast jakby niedociśniete i się ślizga. Myślałem że jest za mocno nacięgnięte. A co w tym dziwnego że jak zdejme linke to wszystko tak samo jest (guma) . I jeszcze jedno niedawno robiliśmy dla gościa zmieniacz bo niedał rady wybić z 4 na nizszy bieg w Junaku. Wszystko poskladalismy ni i odpalać go czas. I co taka sama sytuacja po naciśnięciu sprzegła. Kurde czy to w każdym Janku są takie cyrki ze sprzęgłem?? W czerwonym podobnie było ale teraz wszystko OK. Oj coś tak czuje że trzeba będzie rozbierać sprzegło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skalar Opublikowano 3 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2004 Sorki że odpowiadam pytaniem na pytanie, ale czy mógłbyś powiedzieć co było źle poskładane w zmieniaczu że nie chciał wybić czwórki? Od pewnego czasu dzieje mi się podobnie i nie wiem czy to wina przerobionej dźwigni biegów czy też czegoś w środku. :| Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GaCek Opublikowano 4 Września 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Raczej to bedzie wina zmieniacza montowanego w Junakach M10 nie M07. Więc najprawdopodobniej jest to wina złego ustawienia zmieniacza lub sprężynek (za słabo wygiete). Może tak byś że wszystkie biegi wchodzę a z 4 nie da rady ponieważ ta zapadka ( w kształcie litery c) nie da rady wejść w ostalni rowek (na zmieniaczu.) co powobyje że sie ześlizguje z ostatniego rowka i nie da rady wibić z 4 biegu. Należy troche podgięć sprężynke tą cieńszą tak żeby ta zapadka © między sprężynką nie miała luzu dużego. ewentualnie przestawic o jeden ząbek zmieniacza na wałku przesówającym truby w skrzyni tak aby zapadka wchodziła na ostatni rowek zmien. Niewiem czy jasno się wyraziłem. Jak nie to pytaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikas Opublikowano 6 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2004 Widzisz ze sprzęgłem junaka jest jak z dziewczynami , nigdy nie wiadomo w czym problem ;) A tak na serio , ty zastosowałeś nowe wkładki korkowe czy może stare. Musisz wiedzieć że jak zakładasz nowe korki czy też całe wkładki to należu je wygotować w oleju , inaczej nigdy nie będą trzymać poprawnie. Przerabiałęm to już kiedyś , korek stary miałem czarny jak sadza (myślił byś że spalone) więc postanowiłęm założyć nowe tarcze , wstawiłęm z ciężkim trudem korki , doszlifowałem i ... dupa chyba z 300 km zrobiłem i zawsze to samo , nawet z odprężnikiem nie dało rady przekopać a to była wtedy 350 ze słabą komprechą. postanowiłem wówczas wrócić do starych korków , po złożeniu trzymały porządnie , troche potrafiły się poślizgnąć po nagrzaniu ale ten obiaw szybciutko znikł. I tak bez problemu aż doszło do przeróbki na GPXa . Stary silnik postanowiłem pozostawić bez zmian a skłądać zupełnie nowy , i tak wróciłęm do tych pomienianych tarcz korkowych. Przypadkiem zasłyszałem że po włożeniu korka należy go wygotowaćw oleju ,i tak też zrobiłem, 3 -4 godziny w oleju , po czym musiałem je na nowo podszlifować by równe były (korek zmienił kolor z jasnego na bardzo ciemny brąz olej był po 6 tys kkm z malucha) . Normalnie różnica była , nawet nie musiał sie dopasowywać do tarczek , od razu trzymał jak trzeba (a komprecha jak cholera ;) )Tak więc z doświadczenia ,im ciemniejsze korki tym lepiej będą trzymać (o ile nie są spalone :? ) no i po złożeniu musisz pamiętać o tym że sprzęgło dopiero po jakimś czasie sie ułoży :( PS Pamiętaj że olej ma tutaj wielkie znaczenie , niektórzy stosują hipol by się nie slizgało , natomiast inni ATF by nie ciągneło . No i jeszcze jest szansa że napięcie sprężyny nie jest takie jak trzeba , w czym może pomóc zabawa z podkłądkami , ale to już na własną odpowiedzialność , sam nigdy się z nimi nie spotkałęm bo nie potrzebowałem. A i musisz pamiętać że tarcze korkowe powinny miec optymalną grubość 4,2 mm , w innym wypadku będzie ciężko je ustawić (bariera pomiędzy ciągnięciem a ślizganiem jest bardzo cienka) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GaCek Opublikowano 9 Września 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Września 2004 Dzieki za rade. Więc tak mam 2 Junaczki i w jednym z nich (nie ten o którego pytam) też były zjeżdżone tarcze sprzęgłowe więc wymnieniłem na nowe korki. I tak jak pisałeć że trudno je było założy. I z poczętku wchodziło w kosz tylko 3 tarcze a 4 niby gdzie?? Następnie znalazłem w necie opis tarcz i ich grubość. Po doszlifowaniu weszły wszytkie. O tym gotowniu nie słyszałem nic więc tak załozyłem. I dotej pory wszystko jest OK nic się nie ślizja i przy wrzucaniu biegów nie szarpie. Zaś w drugim Junaku są stare tarcze i tak się dzieje. Z poczętku wszystko OK a jak wsićniesz sprzęgło tak się dzieje. Jak tak dalej będzie to przeba będze rozebrać sprzęgiełko. ;) Jescze jedno pytanko w jaki sposub odpala się za pomocą odprężnika?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikas Opublikowano 11 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2004 Problemem sprzęgła mogą też być następujące rzeczy ... Tarcze stalowe nie mają powierzchni lustrzanej , lecz pręgi (mam taki komplet) Były to tarcze napewno nieoryginalne , dorabiane , powierzchnia pręgowana powoduje zmniejszenie powierzchni styku i stałe dostarczanie oleju między korek a stalTarcze korkowe nie posiadają rowków między korkami co powoduje znacznie trudniejsze usuwanie oleju z tarczy stalowej (podczas ściskania)Korek mógł już się zestarzeć , zwłaszcza jeśli przez długi okres był pod chmurką a nie w oleju (będzie taki kruchy) , albo został przepolany (wtedy będzie czarny jak sadza) a jego powierzchnia będzie również krucha. lecz w drugim przypadku można wierzchnią warstwe usunąć papierkiem ściernymSprężyna nie została dobrze dokręcona (w wielu przypadkach należy do końca dokręcić a nawet i podkładki zastosować) , A może zamiast grubej tarczy stalowej (są dwie , od wewnątrz i z zewnątrz z takim dzyndzlem ;) ) masz poprosty zwykła przekładke ? (też sie zdaża).Olej może być zbyt rzadki (np syntetyk) Do sprzęgła nadaje sie mineralny albo nawet przekłądniowy hipol. Odpalanie z odprężnikiem jest naprawde proste . Odprężnik ma na celu uchylenie zaworu wydechowego czego następstwem jest całkowity brak kompresji. Wówczas szybkim ruchem wciska sie 2-3 razy kopak tak by wał rozkręcił się (należy to robić sprawnie i szybko) W momencie trzeciego kopnięcia należy popuścić odprężnik (mniej więcej gdy noga jest w połowie ruchu dźwigni kopaka) , wówczas wał swoim impetem wspomoże przejście tłoka przez punkt kompresji odciążając tym samym sprzęgło , natomiast kopak dokończy dzieła. Niestety by opanować uruchamianie z odprężnikiem do perfekcji , trzeba troche poćwiczyć , nie przejmować się tym że nie wychodzi . niektórzy też próbują częściowo wciskać odprężnik tak by kompresja zmalała o poowe a następnie odpalać , lecz wówczas należy mocniej przelać gaźnik bo inaczej wał nie da rady sie obrócić. PS. Co do sprzęgła musisz jeszcze pamiętać że jeśli rozbierałeś sprzęgło to efekt ślizgania po wciśnięciu sprzęgła jest dostć popularny . Zazwyczaj znika po 50-200 km przejechanej drogi (tak musi sie ułozyć) Pozdrawiam !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GaCek Opublikowano 17 Września 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Września 2004 Co do tych przekładek nie są pordzewiałe i nie nie są to dorabiane tylko oryginalne. Też tak myślałem że za słabo jest dokręcona śruba. W momencie składania sprzęgła nie byłem przy tym osobiście tylko mój ojciec który jak nie ma nadzoru to potrafi nieźle namieszać ;) . Korki są jeszcze w dobrym stanie. A olej leje taki jak miedyś lano LUX 10 ;) .Z odprężnika tylko raz próbowałem odpalić ale jak się nie udało to tak i zostawiłem go. Ale trzeba bądzie potrenować. Zmniejsza on nacisk na tryba 1 który czasami siada. Miałem juz w 2 Junakiach taki probiem że rozwaliło teraz w jednym Junaku siedzi nówka fabrychna ;) No a w drugim używana.Tak jak piszesz na końcu że mysi się ułozyć po kilkunastu km. Jeszcze dużo nim nie jeździłem bo jeszcze robie ładowanie prądnicy. Dzięki za cenne rady i pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GaCek Opublikowano 17 Września 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Września 2004 Jeszcze jedno pytanko. Czy uwas wywala olej z odmy na łańcuch a następnie na koło?? Umnie troche powylena jak zajrzysz do skrzyni to bardzo mało oleju jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Randy T. Opublikowano 17 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2004 Witam Jeżeli mówisz że po jazdach masz mało oleju w skrzyni, a wcześniej napełniałeś ją do stanu max i widzisz zachlapany cały łańcuch i komore z zębatką zdawczą to jest tam kilka miejsc z których może cieknąć...Pisałem kiedyś o uszczelnianiu tego miejsca. Zaślepki z tulejek wałka i przesuwki powinny być zalane silikonem (klej sie nie nadaje bo pęka od wibracji). Pierścień ślizgowy zimmeringu pod zębatką zdawczą powinien także być ułożony na silikonie, bo prędzej czy później nakrętka zdawczej poluzuje się i pierścień stanie w miejscu i zacznie tam wyciekać olej. Zimmeringi od strony sprzęgła i skrzyni powinny być dobrej jakości i najlepiej podwójne (polecam Włoskie Eriks, bo są stosunkowo tanie i dobre). Co do odmy to w tym miejscu już za wiele nie poradzimy (o ile to M10), można ew. wyprowadzić wylot w inne miejsce. Tutaj poprostu ważny jest stan silnika. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikas Opublikowano 17 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2004 Zapomniałeś dodać że między pierścień ślizgowy simmeringu a łożysko można zastosować oring (w fazke wcisnąć) Wtedy zadziała on jako uszczelnienie oraz jakopodkładka sprężynyjąca zapobiegająca luzowaniu się nakrętki zdawczej (nawet jak sie troche poluzuje to i tak oring będzie sprężynował ) ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Randy T. Opublikowano 17 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2004 Nie zapomniałem, tylko celowo pominąłem bo w tym układzie to zbyteczny dodatek ;)Stosowali to moi kumple ale nie zawsze działało niezawodnie, a jak ułożysz na silikonie to po sprawie, nawet gdy nakrętka sie poluzuje. Wbrew pozorom wcale nie jest trudno potem wyjąć taki pierścień i oczyścić wieloklin z silikonu ;) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GaCek Opublikowano 11 Października 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Października 2004 A teraz pytanie z innej beczki :D odnosnie Junaka. Więc tak. Niedawno udało mi się (CUDEM) odpalić Junaka z iskrownika 6V. W cześniej odpalałem z z cewki 6V i 12V. Po odpaleniu motor równo pracuje a jak zaczne dodawać gazu to zaczyna mocno przerywać. Na wolnych ładnie pracuje i jak wyłącze i jeszcze raz uruchomie to pali bez problemu. Robiłem prubną jazde i.... w trakcie jazdy zaczyna przerywać jakby był odcinany zapłon. Co jest bo juz nie mam siły i pomysłów co z tym zrobić. :? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikas Opublikowano 11 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2004 Tu może być kilka przyczyn. Może to niewydolność cewki układu zapłonowego ... spróbuj tak na szybko opdłączyć jakąś pewną zewnętrzną cewke i zrobić układ bateryjny. Jeśli wróci do normy to znaczy że cewka wysokiego napięcia jest wilgotna lub ma przebicie. natomiast jeśli będzie to samo to pobawił bym się ustawieniem iskry (cała magia tkwi w momencie iskry). Jeszcze może być inny problemik ... ale to już nie z zapłonem. Gaźnik może podawać zbyt duże dawki paliwa czego efektem jest nie wkręcanie się na wysokie obroty (czasem nawet może strzelać) zupełnie tak jak byś jechał na zamkniętym powietrzu (czyli włączone ssanie :D ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 12 Października 2004 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2004 Standard.W iskrowniku napięcie na świecy zależy od szybkości obrotowej wirnika.Przy wzroście obrotów rośnie napięcie, a wtedy zaczynają się cuda.Stare cewki, ze starą izolacja po prostu dostają przebicia.Także spotykałem się z tym problemem.Chciałem zachować oryginalność motocykla i za wszelką cenę chciałem mieć zapłon iskrownikowy.Ale kupe cewek wymieniłem zanim trafiłem na dobrą.Izolacja cewek prawdopodobnie jest zawilgnięta, czy po prostu ze starości w izolacji pojawiły się pory, i przy wolnych obrotach jest jeszcze ok, natomiast przy wyższych pojawiają się przebicia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GaCek Opublikowano 12 Października 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Października 2004 Widze że się w wypowiedziach powtarza słowo cewka. Ja też mniej więcej otym myslałem. Wcześniej miałem inną i motor nawet jeździł owiele lepiej niż teraz. Nie przerywał wogule w trakcie jazdy. Stał się tak po wymianie cewki na inna z myślą że jest ona lepszego stanu. Będzie trzeba chyba powrucić do poprzedniego rozwiącania. :banghead: Dzięki za pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.