Skocz do zawartości

Problem z trójką i ładowaniem w etz 250


b.w
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
Witam.Hmm stwierdzenie ze odlaczenie akumulatrora cos psuje strasznie mnie dziwi i tak naprawde nie znajduje logicznego wytlumaczenia dlaczego mialo by tak sie stac.Regulator ma za zadanie ogrraniczenie pradu uzwojenia wzbudzenia w alernatorze.W najprostrzych wykonaniach jest to realizowane poprzez wlaczenie rzystancji w obwod wzbudzenia wiec moze ktos mi wytlumaczy co sie takiego staje ze uszkadza sie regulator bez akumulatora.Uszkodzenie takiego meczanicznego regulatora jest bardzo ciezkie bo tak naprawde co tam ma sie psuc chyba ze jedynie uzwojenia ceweczek ale nastepuje to jedynie w przypadku zwarc.W MZ akumulator przy uruchamianiu motoru slzy jedynie do ulatwienia rozruchu silnika zapewniajac nominalny prad wzbudzenia co nie oznacza ze bez niego nie da sie odpalic (dzieki elementom stale namagnesowanym umieszczonym w alternatorze).Jak by na to nie patrzec regulator uszkodzic sie nie moze.Jak by kogos nie przekonaly prawa fizyki powiem ze w MZ zostalo to przetestowanie niejednokrotnie wiec jesli komus padnie regulator tzn ze ma cos nie tak w ukladzie.Co do regulatorow w Japonczykach to sie nie wypowiem bo nie dlubalem sie jeszcze w takowym ale uszkodzenie bez akumulatora prowadzi do jednego wniosku Jakponczyk cos przeoczyl.Zgodze sie z jednym akumulator dziala jak stabilizator i brak w ukladach z regulatorami elektronicznymi moze prowadzic do jakis niestabilnosci ktorych nie powinno byc w zasadzie a fakt powstania ich to raczej niedopracoweanie regulatora.Niejednokrotnie odlaczalem akumulator i nie tylko w motocyklach i zadnych objawow niestabilnosci nie zauwazylem moze mi ktos wyylumaczy z kad mogly by one sie wziac?

 

Pozdro. :banghead:

 

To nie jest niedopracowanie !!

To po prostu wynika z sposobu pracy alternatora w japońskich motocyklach.

Druga sprawa, pisałem ze po odłączeniu akumulatora szlag może trafić nie mechaniczny a elektroniczny regulator !1

Następna sprawa, spróbuj sobie odłączyć akumulator w jakimś nowoczesnym aucie, z mnóstwem elektroniki.

Tyle że przygotuj się na tęgie baty ze strony tej osoby.

Akumulator jest buforem, bez jego stabilizacyjnej funkcji układ ładowania od razu się destabilizuje, nie był na to obliczany. Z reszta Art opisał co się stało jak eksperymentował z odłączonym akumulatorem. A teraz pomyśl sobie co by sie stało z całą elektroniką w samochodzie przy napięciu 20-30 V

I proszę bez takich haseł, bo równie dobrze mógłbym nie nalać oleju do silnika i po zatarciu powiedzieć ze niedopracowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawa jest prosta jak wyjmiesz akumulator to elektroniczny stabilizator o tym niewie i nie odcina napiecia tylko wydaje mu sie ze porostuy aku jest rozładowane na max i daje cały prod ale ze nie trzymasz roczki gazu w jednym miejscu to instalacja szaleje o prod max jest zalezny od obrotow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...