Rzeczywisty przebieg auta rzędu 200kkm to żadna masakra. Może jak ktoś jeździł polonezem czy fiatem 125p to faktycznie był wyczyn, ale teraz to nic takiego. Sam mam 5-letniego opla z przebiegiem 220kkm i wszystko działa jak należy. Tyle że kupowany był w salonie. Co innego jak kupujesz auto z drugiej ręki - wtedy 200kkm oznacza zazwyczaj 400kkm (nie piszę że zawsze). Kiedyś gdzieś na onecie czy gazecie czytałem artykuł o kobiecie która kupiła auto z przebiegiem 75kkm, pojechała do ASO i historia serwisowa tego auta (po vin-ie da się to sprawdzić) sięgała 180kkm. Takie już mamy prawo w tym kraju, że można kręcić i nic Ci za to nie zrobią. Co do motocykla to tutaj dużo więcej zależy od stylu jazdy, serwisu oraz rodzaju motocykla (nie ma co porównywać np DRZ do Goldasa :)).