maszakra Opublikowano 26 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2014 Witam serdecznie!Od kilku dni jestem szczesliwym posiadaczem GSX600F 'jajko' z 1998r. Moto kupilem do jazdy w zimie ale jest w na tyle dobrym stanie ze sprzedam Horneta i bede mile nabijal na jajeczku. Przebieg 28tys mil i wizualnie zgadzaloby sie (mieszkam w UK)Moto naprawde pedantycznie zadbane, gruby plik rachunkow za wymiane filtrow, uszczelek, olejow, nawet wnetrza amora. Wszystko na czas.W SKROCIE: moto mialo robione synchro i czyszczenie gaznikow ale wlasciciel zalozyl do sprzedazy oryginalny tlumik, ze Scorpiona na ktorym jak zakladam byly robione regulacje. Moto mialo tez niedawno sciagana blokade mocy (nie mam rachunku ze zdjecia tego ale dostalem 4 blaszki 'alpha')PROBLEM:Maszyna rozpedza mi sie do 115mph (powinna 135mph), min. obroty na ssaniu to ok 2 tysie, jak odejmuje dzwignie to spadaja ponizej 1000 i maszyna gasnie. Moto nie odpali na ssaniu, tylko z leciutko odkreconym gazem a potem wjezdzam stopniowo ze ssaniem. Zadziwiajaco dobrze odpala na samym gazie.Po rozgrzaniu obroty jalowe ustalaja sie na roznym poziomie, 1200-1400 obr. i lekko faluja (podobno olejaki tak maja). Ostatnio po postoju pod sklepem odpalil z lekkim strzalem w tlumik. Moto rowniez ma nieszczelne polaczenie wydechu z kolektorem (wlasciciel sam zalozyl puche na szybko zakladam).Prosze o porade za co zabrac sie w moto. Dziwia mnie te objawy patrzac na plik rachunkow z ostatnich 2 lat na ok £1500-2000 za najdrobniejsza pie**ole, ale jak powiedzialem wlasciciel sam zmienil wydech i moto mialo zalozona blokade mocy. Nie widze rachunkow za regulacje gaznikow ani np. ustawianie zaworow (za opony tez nie ma a sa prawie nowe) dlatego nie wiem kiedy to bylo robione (a gazniki byly zarzeklal sie wlasciciel i nie mam powodow mu nie wierzyc).Z gory bardzo wielkie dzieki i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daniel1992 Opublikowano 26 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2014 Sprawdź szczelność między głowicą a gaźnikami(króćce) ,może dlatego nie palić na ssaniu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amefisto Opublikowano 26 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2014 Znam pewien patent na sprawdzanie nieszczelności w kroćcach gaźniki -> głowica. Mianowicie na rozgrzanym piecu pracującym na wolnych obrotach psikasz w okolice kroćców plakiem lub WD40. Jeśli obroty zaczną wzrastać chwilowo oznacza to, że przez kroćce silnik łapie lewe powietrze. Falowanie w olejaku może być również spowodowane brakiem podstawowych serwisów tzn. kontrola/wymiana filtra powietrza, czyszczenie gaźników, regulacja luzu zaworów, synchronizacja gaźników i na końcu sprawdzenie/ustawienie składu mieszanki. Dokładnie w tej kolejności. To że poptrzedni właściciel pedantycznie utrzymywał maszynę nie znaczy, że równie dokładnie podchodził do serwisów. Przydało by się również skontrolować stan łańcucha rozrządu. 28 tyś mil to około 46 tyś km, a przy 40 tyś km praktycznie wszystkie nadają się do wymiany w tych silnikach. Uszczelnienie wydechu zrób, ale nie sądzę by miało to jakiś znaczący wpływ na pracę pieca. Powodzenia :) Cytuj Good, better... Bandit Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LORD VADER Opublikowano 26 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2014 WD40 to niekoniecznie bo możesz nie dość że usmarowac króćce i gaźniki to znacznie skrócić żywot gumy . Plakiem tak (startsprejem ) .Najpierw uszczelnij połączenie wydechu z kolektorem . Proponuję sprawdzić położenie iglicy w przepustnicy podciśnieniowej . Prawdopodobnie jest za wysoko. Jeśli świece są czarne i z tłumika wali benzyną to na bank za bogato a więc iglice w dół . Cytuj Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 27 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2014 IHMO Jest dokladnie odwrotnie, tzn za bogaty i dlatego nie chce palic na ssaniu, a odpala bez niego.Albo niedomykajace sie ssanie, albo za wysoki poziom, albo ktorys z zaworkow komor plywakowych podcieka.W zwiazku z nieszczelnoscia wydechu powinien tym bardziej palic ze ssaniem a tak nie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maszakra Opublikowano 28 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2014 Dzieki za odpowiedzi.Wiec dzis mimo mrozu i braku garazu podlubalem dobra chwile przy niej. Poprawilem gume miedzy airboxem a jednym z gaznikow, byla podwinięta i tak przykręcona przez co jeden gazior byc może łapał lewe powietrze. Wydaje mi sie ze małe ma to znaczenie i tak. Poprawiłem wydech, zobacze jutro czy nie ma przedmuchów. Oba zewnetrzne króćce mają pękniecia przy śrubie z tego jeden dość głębokie, na jakieś 5mm więc nie wiem czy nie doszło do kanału. Jakim preparatem mam tam psiknąć dokładnie? Takim co sie psika w cylinder jak moto nie chce odpalić? Czytałem że do sportowego wydechu (który był poprzednio) ustala się bogatszą mieszankę, dlatego z racji zamontowanego oryginału chciałem wykrecić śruby na 2 obroty ale za cholore nie mogę tam nawet ręki zmieścić nie mówiać o włozeniu narzędzia. Sasiad przechodził i polecił mi śrubokręt który wkręca śrube poprzez obracanie jego rączką, a ogładać to wszystko będe chyba przez lusterko na jakimś teleskopie. Powiedział że chyba łatwiej będzie mi wszystko zdemontować i wyjąć gażniki żeby to zrobić ale nie usmiecha mi sie to z racji braku garazu i okresu zimowego :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amefisto Opublikowano 30 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2014 WD40 po tak już gdy nie ma totalnie niczego innego pod ręką :P Plackiem psiknij ale też nie tak żeby wszystko zapaprać, z wyczuciem. Wymontowanie gaźników jak już i tak rozebrałeś moto z plastików to nie wielka robota, a z pewnością im się przyda. Odpinasz linki gazu i ssania (przy okazji okazja by je dokładnie wyczyścić w panceżach i nasmarować) luzujesz śruby na kroćcach, odkręcasz airboxa, cofasz go trochę i gaźniki wyjeżdżają. Jeśli nigdy nie miełeś do czynienia z gaźnikami to najlepiej oddaj je do jakiegoś ogarniętego mechanika. Tyle, że jak zaniesiesz same gaźniki do czyszczenia to mechanik ich nie wyreguluje bez motocykla. Ustawi skład mieszanki wg serwisówki, ale z doświadczenia wiem, że w wiekowych olejakach trzeba ustawiać indywidualnie. Kilometry i latka robią swoje. No i pozostaje synchronizacja. Olejaki to motocykle dla lubiących dłubanie od czasu do czasu ;) Cytuj Good, better... Bandit Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.