Skocz do zawartości

Nowy kompakt tani w użytkowaniu


samolot
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie znam, nie ma takiej klasy, sa jednak przerosniete compacty takie jak Skoda Octavia, VW Jetta, sa to samochody budowanie na plycie Golfa z przedluzona tylna czescia bagazowa, przez co wydaja sie wieksze. Dodatkowo wspomniana Jetta ma uchodzic w koncernie VW za model bardziej "prestizowy" od Golfa.



PS co do uzywania nazwy klasy samochodow "srednia wyzsza" czy tez "wyzsza srednia", to nie jest moj wymysl tylko specow od marketingu, dziennikarzy branzy motoryzacyjnej. Sa to nazwy uzywane na codzien odnosnie wspomnianego BMW 5, Audi A6 badz Mercedesa E czy tez Volvo S80 i paru innych modeli aut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, że tak ciągnę ten temat, czy znasz jakieś auto klasy wyższej niskiej? Albo wyższej compact?

Myślę że dalsze rokminianie tematu nazewnictwa niewiele nam da. Pewnie nawet w obrębie 1 koncernu są ludzie dla których dane auto jest typowym kompaktem i tak je postrzegali przez lata pracy, a kazano im mówić że to wyższo-niższe, średnio-wykoko-niższo-ekonomiczne i takie tam.

 

Zastanawia mnie natomiast skąd wzięłą się fascynacja wielu ludzi dieslami?

Przyznam, że ja też przez pewien czas jej uległam, ale były to czasy, gdy różnice w cenie paliw były ogromne na korzyść ON, a ja jeździłam dużo.

Teraz zdecydowanie wolę benzynę, i póki co prywatną furkę mam w benzynie zgazowanej (dobra sekwencja to podstawa), służbowa fura niestety klekot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Octavia i Superb, w sumie fabia też, to świetne zabiegi marketingowe Skody. Sporo kupujących jest przekonanych, że kupuje samochód o klasę wyższy niż ma to miejsce w rzeczywistości. W zasadzie to zasługa bagażnika ;)

Jeszcze ciekawsza jest sytuacja na rynku używek. Octavia urasta do rangi supersamochodu ;). Spójrzcie na ceny kilkuletnich używek a potem na ceny jakichś aut klasy średniej niekoniecznie klasy premium. Fenomen ;)

 

Pozdr.

F.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Octavia i Superb, w sumie fabia też, to świetne zabiegi marketingowe Skody. Sporo kupujących jest przekonanych, że kupuje samochód o klasę wyższy niż ma to miejsce w rzeczywistości. W zasadzie to zasługa bagażnika ;)

Jeszcze ciekawsza jest sytuacja na rynku używek. Octavia urasta do rangi supersamochodu ;). Spójrzcie na ceny kilkuletnich używek a potem na ceny jakichś aut klasy średniej niekoniecznie klasy premium. Fenomen ;)

 

Pozdr.

F.

Jest dokładnie tak jak piszesz. I też nie rozumiem tego fenomenu Skody akurat, ponieważ sadzając na fotel kierowcy skody i golfa zupełnego amatora, który potrafi ocenić wyłącznie praktyczność, jakość wykonania i materiałów, wygodę chyba zawsze wybierze Golfa? nie wiedząc w czym siedzi. A częste są opinie, toż to samo jest, po co przepłacać za VW?

 

Hola. BMW ma megadiesla 3.0 z potrójną turbiną. Bodajże 380KM I 740Nm.

 

Pozdr.

F.

Zgadza się. Z tego co wiem był to zabieg mający przyciągnąć nowych klientów, miłośników Diesli właśnie. Ta BMW rzeczywiście w opisach zbiera same pozytywy, ale czy przyjmie się na dobre- nie wiem. W dobie ekodrivingu i minimalizacji pojemności całkiem możliwe.

 

A ja tak bardzo tęsknię za porządnym, wolnossącym V8, zwłaszcza za jego dźwiękiem. Nieważne w jakim aucie, była ich przecież cała masa...

No cóż, z całą pewnością znów popłynęłam z tematem bo wolnossące V8 raczej do tanich w użytkowaniu kompaktów nie należą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fredo ja tez nie jestem zwolennikiem diesli, trzeba jednak przyznac, ze dzisiejsze diesle to juz nie te same klekoty, ktore byly kiedys.

Dawno temu jezdzilem przez pewien czas Renault 18 2.1 D, to byla tragedia, pomimo tanich kosztow uzytkowania, nie dlugo razem sie "bawilismy".

 

Pozniej mialem jeszcze Passata 1.9 TDI 101 KM, tanie w utrzymaniu toczydlo, gdzie silnik klekotal jak przed laty :)

Z diesli uzytkowalem jeszcze Audi A6 z diesle w ukladzie V6, to juz byl inny diesel, jego praca byla milsza dla ucha, pieknie przyspieszal juz od dolu, tylko jakos nie chcial byc zbyt oszczedny :biggrin:

 

Nadal jestem fanem benzynowych silnikow, a w szczegolnosci rzedowej szostki BMW :wub:

Lubie gang pracy benzynowych silnikow, gdy wkrecaja sie na wysokie obroty.

 

 

Dlaczego ludzie tak zachlysneli sie dieslami? Poniewaz maja mala wiedze mechaniczna, widza tylko spalanie podane przez producenta i na tej podstawie kalkuluja koszty. Wspolczesne diesle sa bardziej skomplikowane, przez co rowniez bardziej awaryjne, mniej trwale, drozsze w utrzymaniu od silnikow benzynowych. Nie nadaja sie do jazdy miejskiej na krotkich dystansach.

 

Choc niestety trzeba przyznac, ze to samo dzieje sie juz z silnikami benzynowymi.

Przeraza mnie niestety ten caly downsizing silnikow benzynowych.

Ile wytrzyma taki trzycylindrowy litrowy silniczek z turbodolwdowaniem i moca rzedu 120 KM?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Się okaże ile, ale pewnie niewiele zwłaszcza jak takie 1.0 ma pociągnąć z 1,5 tonowe mondeo. Z drugiej strony to chyba jeśli o nowe samochody chodzi, nie boli ich wytrzymałość silników a raczej osprzętu i elektroniki...

 

Pozdr.

F.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...