Skocz do zawartości

Przygoda z enduro - wyrzeczenia?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Od razu mówię, że problem może wydać się śmieszny, ale zależy mi na jak największej ilości rozsądnych odpowiedzi ;) Trudno mi było ustalić, gdzie wsadzić ten post, więc jeśli jest nie tak, jak trzeba, to proszę z góry o przeniesienie.

Marzę o rozpoczęciu swojej przygody z enduro, ale mam jeden problem... rodziców. Jaka osoba niepełnoletnia, uzależniona od ich decyzji nie mogę sobie pozwolić na samodzielny zakup motocykla i jazdę bez ich zgody -_- Po tysiąc razy słyszę, że mam się nad tym dobrze zastanowić, ale ile można się zastanawiać?! Mam 100% pewność (no może 99,99%), że chcę jeździć. Wiem, że wymagać to będzie poświęcenia dużej ilości czasu, pieniędzy, ale poświęcę je pasji! Rodzice w kółko mówią o wyrzeczeniach...

Tak więc proszę Was bardzo niech ktoś mnie oświeci, jak to rzeczywiście wygląda z tym sportem, jakie minusy ma takie zainteresowanie, czy jest naprawdę tak ciężko, bo już nie wiem, czy to ja jestem w błędzie, czy rodzice szukają dziury w całym.

Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Musisz przyzwyczaić, oswoić Rodziców z kwestią posiadania motocykla. Namów ich na jakąś małą, tanią DT na kilka miesięcy, przyucz się na niej, bądź rozsądny, a to docenią i potem będzie łatwiej kupić coś większego. Twoi Rodzice mają jedną rację - na sporcie typu enduro czy motocross w naszym kraju nic nie zarobisz, dołożysz 100% do wszystkiego, co wymyślisz, więc nie traktuj tej zabawy jako jakiekolwiek źródło zarobku, chyba, że masz talent jak Błażusiak i jego fart.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile masz lat ?? znajdź kumpla u którego będziesz trzymał , są wakacje jazda na budowe i masz :D

Moi starzy byli na nie , nie dołożyli ani grosza , i tak kupiłem trzymałem u kumpla , w końcu stwierdzili że nie pokonają i został :D

 

 

A co do kasy -Dominik ci napisał , u nas buduje się pincetny stadion narodowy przynoszący straty a żwirownie lepiej zasypać czy tor mx zlikwidować nie mówiąc o dotacji czy zgodzie , 99.5% ludzi co latają w zawodach to cholernie bogaci pasjonaci i 1 miejsce daje im tylko frajdę nic więcej.......

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady :) michoa - mam 16 lat.

 

Namów ich na jakąś małą, tanią DT na kilka miesięcy, przyucz się na niej, bądź rozsądny, a to docenią i potem będzie łatwiej kupić coś większego.

Właśnie wbrew pozorom trudno mi znaleźć tą "małą, tanią DT", rodzice nie chcą na początek płacić nie wiadomo ile, jeśli jeszcze później mam się przesiąść na coś większego. Myślicie, że taki chińczyk za niecałe 2k do czegoś się nada na 2 miesiące jazdy?

Poza tym, co myślicie o torach enduro? Ja mam jeden tor w okolicy, ale kawałek drogi do niego jest. I właśnie nie wiem, czy mimo wszystko pchać się na ten tor i na nim sie uczyć, czy równie dobrze mogę ogarniać moto na polu, lesie itp. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...