Tomciow Posted June 19, 2014 Share Posted June 19, 2014 Witam!Niedawno kupiłem i wyremontowałem yamahę YZ 250 2T z 1998 roku, oznaczenie 4XL. Motor przez długi czas chodził bez problemu, ale z powodu złych uszczelniaczy wału zaczął kopcić, zalewało świecę itp.Usterka została wyeliminowana, kupiłem zestaw uszczelniaczy prox, założyłem i tu zaczyna się przygoda. Początkowo moto nie chciał odpalić, ale za którymś razem w końcu zagadał lecz zgasł po chwili i pojawiły się objawy jakby wykręconej świecy, lecz nie do końca, a mianowicie:1. Odnoszę wrażenie jakby moto raz miało kompresję a raz ją traciło...2. gdy "kompresja się pojawia" moto odpala ale strasznie nierówno chodzi i po dodaniu gazu dławi się3. kopie się go jak komarka - jedno kopnięcie kilka razu słychać cykle, gdzie normalnie powinien odbić w nogę lub po prostu nie odpalić jak robił to wcześniej. Jest też tak, że żeby przebić się przez kompresję muszę zdrowo nacisnąć na kopkę, także uciekać nigdzie nie ucieka.4. wyeliminowałem głowicę, nieszczelną świecę - tłok jak i tuleja po honowaniu mają najechane zaledwie 2,8mt. tłok cały a tuleja bez rys, widać jeszcze honowanie5. Po wrzuceniu jedynki koło nie obraca się i tłok tak trzyma kompresję w momencie sprężania, że odciągając moto do tyłu kolo blokuje się i mogę unieść przód motoru, ta sama sytuacja po wrzuceniu piątki Koniec końców moto odpala kiedy chce a jak już odpali to nie kopci ani nic, ale chodzi jakby zaraz miało zgasnąć i gaśnie, szczególnie po dodaniu gazu Poradźcie mi co to może być, bo skończyły mi się już pomysły...Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DZIKOWSKI Posted June 20, 2014 Share Posted June 20, 2014 Zawór membranowy za gaźnikiem,a dokładniej jego listki-muszą być bez uszkodzeń i idealnie dolegać do korpusu zaworu Quote Nie sztuką jest się rozpędzić.Sztuką jest wyhamować! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomciow Posted June 20, 2014 Author Share Posted June 20, 2014 Membrana ok, ale kopałem moto po kolei wszystko składająć - najpierw bez niczego, później membrana, króciec, gaźnik, airbox i na końcu filtr. Bez niczego kompresja taka, że aż noga bolała przy kopnięciu, po założeniu membrany to samo - dopiero gdy założyłem gaźnik pojawiły się problemy a mianowicie po zalaniu gaźnika benzyną - na suchym wszystko ok, kompresja jest, ale na zalanej komorze pływakowej jakby tworzyła się próżnia w komorze spalania. Gaźnik dokładnie przeczyściłem, złożyłem wszystko jak należy i o dziwo wszystko pali i jeździ jak trzeba, teraz tylko zmienię świecę bo niestety padła...Wielkie dzięki kolego Zikowski za pomoc i zainteresowanie!Pozdro :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.