Skocz do zawartości

Duszniki Zdrój, polecacie jakieś miejsca w pobliżu ?


foresst
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W Złotym Stoku uważaj na gościa co straszy, a przynajmniej nie mów żonie :biggrin:

Będę milczał jak grób :D

 

W twierdzy kłodzkiej są jeszcze nietoperze?

Ani na dole ani na górze żadnego nie spotkaliśmy, żaden z przewodników także o nich nie wspominał :)

Dziś śmigam na trasę którą podrzuciłeś, po drodze Kopalnia Uranu, Jaskinia Niedźwiedzia, Wodospad, Słoty Stok :)

Zapowiada się Ciekawy dzień :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mowimy o tym odcinku - dla mnie bomba, ale polecam jechac od Zielenca czyli z gory :)

https://goo.gl/maps/V5omw

Pozdrawiam

Tak też myślałem :) jechałem już tą drogą i potwierdzam że bardzo fajnie :)

 

Jeżeli teraz dobrze patrzę na mapę to trochę się zakręciłem :///

Za miejscowością Mostowice zdaje mi się że pojechałem prosto ...

było to około 30 km przed miejscowością Międzylesie...

Asfalt zaczął błagać o litość a moja prędkość przelotowa spadła do 40 km/h a czasami i do 10 ...

śmiało mogę powiedzieć że asfaltu czasami brakowało, jednak jeżeli się zakręciłem to mam świadomość że nie tylko Ja pojechałem złą drogą gdyż minąłem się z grupą około ośmiu sprzętów :D

Widzieliśmy wodospad i kopalnię uranu która bardzo nam się podobała, niestety do Jaskini niedżwiedziej nie weszliśmy gdyż trzeba mieć coś w stylu rezerwacji której nie mieliśmy... mój błąd, nie doczytałem na stronie.

Pojechaliśmy dalej do kolejnej kopalni w Złotym Stoku która także nam się podobała lecz odpuściliśmy sobie pływanie. Dalej podskoczyliśmy jeszcze do kamieńca Ząbkowickiego zobaczyć zamek który niestety dla zwiedzających otwarty jest tylko do 18stej czyli nie zdążyliśmy...

Do Dusznik wróciliśmy przez Kłodzko i drogą E67 na której był wypadek i korek jak cholera, na szczęście motocyklem wszędzie da się przecisnąć i dzięki uprzejmości pana policjanta w miarę szybko (w porównaniu do samochodów ) przejechaliśmy miejsce wypadku.

Jutro Praga :)

 

Podejrzewałem, że już nie ma, one też potrzebują trochę spokoju.

 

W Czarnej Górze warto síę zatrzymać i obejrzeć do tyłu podziwiać widoki.

 

Jak masz pogodę jak we Wrocku to super.

 

Pogoda idealna na moto !!! w kombinezonie nie za gorąco, nie pada i świeci słonko :)

Nic tylko jeździć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze pojechałeś.

 

Fakt, trochę to było z mojej strony perfidne, że nie napisałem żeby po chwili jak zaczynają się dziury przejechać mostem na czeska stronę ale chodzi o przygodę i na dłużej zapamiętacie (a pamiętasz jaka tam była tragiczna droga :) )

 

Masz jakieś zdjęcia?

Edytowane przez spiwor

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze pojechałeś.

 

Fakt, trochę to było z mojej strony perfidne, że nie napisałem żeby po chwili jak zaczynają się dziury przejechać mostem na czeska stronę ale chodzi o przygodę i na dłużej zapamiętacie (a pamiętasz jaka tam była tragiczna droga :) )

 

Masz jakieś zdjęcia?

Zawieszenie mojego CBFa zapamięta ją na długo :D

Zdjęć z tej trasy akurat nie mam, tylko z miejsc w których się zatrzymywaliśmy

Ale Go Pro na kasku było większość czasu włączone tak że coś na pewno się nagrało :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Foresst jak trzymałeś się 389 tzn że pojechałeś tak jak mialeś czyli autostradą sudecką.

Inna sprawa że to nie tylko tam a w wielu miescach jakość dróg woła o pomstwę do nieba ech....

grunt żeście przejechalo :D

 

a co do kopalni uranu i co świecicie już w nocy czy nie ? ;p

Nie wiem czy się tam dowiedziałeś czy doczytałeś ale Koleś oprowadza jeszcze prywatnie (mniejsze grupy 2-3osoby) w nizszych korytarzach. dla grotołazów i lubiacych takie zabawy to może byc coś ciekawego:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

a co do kopalni uranu i co świecicie już w nocy czy nie ? ;p

Nie wiem czy się tam dowiedziałeś czy doczytałeś ale Koleś oprowadza jeszcze prywatnie (mniejsze grupy 2-3osoby) w nizszych korytarzach. dla grotołazów i lubiacych takie zabawy to może byc coś ciekawego:)

 

Świecić jeszcze nie świecimy ale o dodatkowej opcji jak najbardziej się dowiedziałem, niestety taka opcja jest na rezerwację i my nie mogliśmy sobie na nią pozwolić, a szkoda bo chętnie bym się wybrał na taką wyprawę :D może w przyszłym roku się uda bo już powoli planuję się tu wybrać z rowerem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończąc powoli nasze przejażdżki po Kotlinie Kłodzkiej i okolicach odwiedziliśmy dziś skalne miasto w Czechach. Prawdę mówiąc zanim dojechaliśmy do miejscowości Adrespach straciłem całkowicie nadzieję że tam dojedziemy... Oznaczenia dróg w Czechach to jakaś masakra, remontowany jest most, droga jest zamknięta, a informacja o tym właśnie fakcie znajduje się dopiero na kilkadziesiąt metrów przed owym remontem nie informując jednocześnie o jakimkolwiek objeździe... Po długim błądzeniu docieramy jednak do celu i pierwszą rzeczą którą robimy jest otwarcie jeszcze nie zagotowanego Heinekena, którego zakupiliśmy po przejechaniu granicy (po jednym na głowę żeby nie było) Przed samym wejściem pomiędzy skały szybki obiad i ruszamy. Po zapłaceniu 70 koron zaczynamy zwiedzanie miejsca, które robi na nas kolosalne wrażenie. Można powiedzieć że to Błędne Skały w wersji XXL. Po zrobieniu olbrzymiego kółka i zorientowaniu się, że pobłądziliśmy i nie widzieliśmy wszystkiego, pomimo późnej godziny decydujemy się na jeszcze jedno kółko szlakiem. Wracając do miejsca, w którym wchodziliśmy na szlak, kasy są już zamknięte, więc na szlak można wejść nie uiszczając opłaty:) Wsiadamy na motocykl około godziny 20:00 i już bez błądzenia kierujemy się do Dusznik. Jutro nasze ostatnie popołudnie w tych stronach, na które zaplanowaliśmy sobie zamek w Kamieńcu Ząbkowickim, którego ostatnio nie udało się nam zwiedzić, po zwiedzeniu owego zamku obieramy kurs na Toruń...

 

Post przeklejony ze strony https://www.facebook.com/Motopodroze?ref=hl

Są tam też zdjęcia z całego wyjazdu, jak ktoś nie ma facebooka, a chciałby zobaczyć po powrocie do domu wrzucę na DropBoxa

Edytowane przez foresst
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będziecie w Kamieńcu to może od razu fort w Srebrnej Górze, ostatni raz z góry pooglądać okolice?

Jakbyście się zdecydowali, to dziś poniedziałek, nie zostawiać motocykla na parkingu na dole a podjazd pod same drzwi fortu.

 

Fajny wyjazd, fakt, do oznakowania w Czechach trzeba się przyzwyczaić.

 

To po tej wycieczce czeka Was obowiązkowa następna - okolice Karpacza/Szklarskiej Poręby :)

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniedziałek spędzamy już w Toruniu, a Olka to nawet w pracy :D

Na Srebrną Górę niestety czasu nie starczyło, za wejście do Pałacu (stylizowanego na zamek) w Kamieńcu Ząbkowickim trzeba zapłacić 25zł

Trochę drogo ale jeżeli te pieniądze idą na renowację owego obiektu to nie żałuję ani złotówki. Pałac robi olbrzymie wrażenie. Koniec prac renowacyjnych przewidziany jest na 2030 r. lecz posuwają się one do przodu i co jakiś czas można zobaczyć ich efekt :)

Około 15:00 ruszyliśmy w stronę Torunia i pomimo kilku ulew które złapały nas po drodze szczęśliwie dotarliśmy do domu.

Faktem jest że Tydzień to za mało żeby zobaczyć wszystkie ciekawe miejsca w tej okolicy, no ale będzie to pretekstem żeby jeszcze kiedyś tam pojechać :)

Do licznika CBFa dowineło się 2050 km ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...