Skocz do zawartości

Kask Schuberth C3 pęka


Rekomendowane odpowiedzi

Hmm, a moim zdaniem mylisz się w stu procentach co do bezpieczeństwa wskazanych kasków. Próbujesz wyładować swoje rozgoryczenie spowodowane własną nieuwagą na niczemu winnej firmie. Bez wątpienie Ty jesteś winny tego uszkodzenia i nie rozumiem dlaczego firma ma ponosić koszty ~2000zł z tytułu Twojej nieodpowiedzialności.

 

Argument jakoby kaski nie były bezpieczne, bo kask został uszkodzony po upadku jest kompletnie bez sensu dla osób które mają pojęcie o podstawach fizyki. Kask w momencie wypadku musi pochłonąć nierzadko ogromną energie, która nie wyparuje tak po prostu. Im lepszy kask, tym więcej energii jest w stanie pochłonąć. Producent trafnie odniósł się to strefy zgniotu w samochodzie - gdyby jej nie było - cała siła dotarłaby do kierowcy, w przypadku kasku do Twojej głowy. Siłą rzeczy ta energia musi być gdzieś "wykorzystana" - czyli do zgniecenia powłoki kasku.

 

Podsumowując jeśli chcesz niezniszczalny kask, z którym nic się nie będzie działo w razie wypadku to załóż sobie garnek na głowę (czyt. kaski z allegro za 50zł). Profesjonalne kaski to kaski jednorazowe.

 

Wiesz rozumiem teorię odt. strefy zgniotu, jeśli kask brał by udział w wypadku.I zgadzam się, że w momęcie wypadku kask musi pochłonąć ogromną energię.

Musi byc tak zaprojektowany żeby móc ją przyjąć.

 

Ale w moim przypadku, przy tak delikatnym uszkodzeniu, po prostu kask nie miał prawa pęknąć. Energia którą przyjoł była na tyle mała, że powinna spowodować jedynie rysę na lakierze. Dla tego uważam że mój egzemplaż jest wadliwy.

 

Pomyśl sobie tak. Kupujesz nowe auto za 150 tyś zł. Np Volvo.Wyjeźdzasz z salonu. Parkujesz na parkingu pod sklepem, gdzie miejscowy pijak, zatacza się, traci równowagę i upada CI prosto na maskę. A Tobie w nowym aucie, wybuchają wszystkie poduszki powietrzne.

OK, jedzesz na servis Volvo, bo dopiero co kupiłeś auto. A oni CI mówią, że to tak ma działać. Że to dla Twojego bezpieczeństwa. Że strefa zgniotu itp.

A ty nawet nie miałeś wypadku !!!

 

Dalej uważasz że biedna firma Schuberth jest przeze mnie, nie słusznie oczerniana, za takie traktowanie swoich klientów.

Jak myślisz, co by się stało z moją głową, gdybym brał udział w moim kasku, w prawdziwym wypadku przy prędkości, jakie sa w ruch miejskim.

Skoro ten kask pęka sam z siebie w skutek tak delikatnych czynników.

 

Kask sturlał się na podłoże z prędkością dużo mniejszą niż 1 km/h. Wiec, co by było z moją głową gdyby to było 70-100 km/h ?

Powiem CI co by było. Kask wyglądał by tak, lub dużo gorzej:

http://motormania.com.pl/newsy/kraj/skradziono-kask-z-miejsca-smierci-motocyklisty/attachment/powypadkowy-schuberth-c3/

Zauważ zakrzepy krwi w środku kasku !!! Jego użytkownik, klient firmy Schuberth też pewnie, tak ufał w bezpieczeństwo produktów tej firmy, tak jak Ty.

 

Ja w tym temacie, chę ostrzec ludzi przed tą firmą.

To, że te kaski wydają się wam bezpieczne to tylko efekt działania specjalistów od marketingu. Prawda jest jednak inna, mówię wam lepiej dołożyć i kupić coś z konkurencji. Mi już nie chodzi nawet o straconą kasę, tylko czuje sę nabity w butelkę.

Gdybym kupił Shoei czy Arai, nie miał bym takich zmartwień.

Edytowane przez Pawet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podajesz cały czas ten przykład nie znając okoliczności w jakich ten kask zaczął tak wyglądać. Może głowa motocyklisty była pod motocyklem albo pod przodem auta.

Bajka na temat volvo ładna jednak może Twój kask nie sturlał się po widelcach tylko spadł z pierwszego piętra gdy ktoś chciał ci go zrzucić a Ty nie miałeś ochoty wracać do domu.

Brzmi dla Ciebie komicznie?

Jednak To są argumenty przeciwko Twoim argumentom i historii, którą przedstawiasz...nadal nie rozumiesz? Tu nie chodzi o to jaka jest prawda a co możesz 100% udowodnić.

 

Myślisz, ze bronbie firmęw Schubert? Nie. Cena ich kasku w większosci wynika z faktu, ze maja markę i są molochem.

Ja mam swoje zyciowe prawdy i wiem np. że najbezpieczniejszym kaskiem rowerowym nie okazał się ten najdroższy tylko lidlowy za 30 ojro.

Tutaj masz przykład "solidnej roboty Uvexa. Kask jeździecki, który za napis kosztuje 450 euro a zakładam sie, że lidlowy rowerowy rownież spełniłby swoje zadanie.

Wydając 450 euro na kask nie oczekuje wyściółki umocowanej taśmą izolacyjną i silikonu rozmazanego palcem.

5C937051-5F97-4823-9C4E-2B7C5BE66ED9-264

40C336FA-4EF3-45BB-8FC1-D74481F75996-264

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwuje ta dyskusje i po prostu nie mogę uwierzyć! czy do jakości kasków Schuberth nie przekonuje fakt że większość kierowców formuły1 korzysta z kasków tej firmy? pewnie ,, im za to płacą" :) a im samym nie zależy na tym by ich głowy były całe.

- Podpieranie się zdjęciami zakrwawionego kasku akurat tej firmy - co to za argument przecież potrzeba tylko chwili by wyszukać w necie zakrwawiony kompletnie rozbity kask każdej firmy w tym także arai i shoei.

- próba zgłoszenia uszkodzenia mechanicznego towaru na gwarancji? Przecież gwarancja nie obejmuje uszkodzeń mechanicznych, gdyby było inaczej to połowie Polaków kask delikatnie sturlał by się po widelcu pod koniec okresu gwarancji.

- gdyby się uprzeć to można by ewentualnie wykazywać w ramach rękojmi ze towar nie spełniał wymagań ale rękojmia trwa rok od zakupu a kask jak rozumie ma więcej

- gdyby najważniejsza cecha kasku było nie pękanie skorupy to by je robiono z tłoczonej blachy w taniej technologii zamiast męczyć się z kosztownymi mieszankami kompozytów

- podsumowując: kup se chłopie kask na jaki Cię stać a jak o niego nie dbasz to niech to będzie kask z tworzyw termoplastycznych, najlepiej nie lakierowany, Takie skorupy nie pekaja podobnie jak miski do prania wykonane z tych samych materiałów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś na forum ma Schubertha i też mu upadł ? czy tez tak pękł jak mój ?

Wiesz co mi też spadł kask z motocykla tzn kolega mi go zwalił :) (inny model s1 pro). Nie pękł mi tak jak tobie. Była drobna ryska ale większego uszkodzenia nie było. Sprawdzili mi czy jest cały i nie było problemu. Aż trudno uwierzyć, że tak się "rozwalił"....

Wiadomo jest kask i kask mimo, że jest to jedna i ta sama firma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwuje ta dyskusje i po prostu nie mogę uwierzyć! czy do jakości kasków Schuberth nie przekonuje fakt że większość kierowców formuły1 korzysta z kasków tej firmy? pewnie ,, im za to płacą" :) a im samym nie zależy na tym by ich głowy były całe.

 

 

Jasne, bo kierowcom z formuły 1 wciskają na dynie kaski zdjęte prosto z pólki w sklepie motoryzacyjnym.

Myślę, że jeśli okoliczności upadku kasku są prawdziwe, to rzeczywiście ten egzemplarz był obarczony jakąś wadą, bo nie sądzę, żeby ta firma produkowała aż taki szajs. Choć zawsze uważałem, że ten produkt nie jest wart takiej kasy. Ale to tylko moje zdanie. Sam mam caberga sintesi, czyli produkt też z nie najniższej półki i takich śladów po tego typu upadkach nie nosi. Co świadczy tylko o tym, że gadanie o kontrolowanych strefach zgniotu to w tym przypadku opowieści z mchu i paproci. Inna sprawa, że-ponieważ temat jest dość kontrowersyjny i niejasny, a przy masowej produkcji mogą zdarzyć się błędy nawet najlepszym-schubert powinien wykazać się w trosce o swoje dobre imię większą wyrozumiałością i wnikliwiej przyjrzeć się tematowi, a nie spławiać klienta pismami. Tym bardziej, że w środowisku motocyklistów tego typu wieści i negatywne opinie roznoszą się zaskakująco szybko.

Edytowane przez grizzli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam C3 (nie pro, bo wtedy jeszcze nie było) od 3 sezonów. Spadł mi ze dwa, trzy razy z wysokości siodła, czy kierownicy na glebę. Nie pękł, nie uszkodził się. Upadki były z gatunku delikatnych.

Ale co to zmienia? Nic. Jeśli przy upadku by pękł to pretensje miałbym tylko do siebie. Czy jak przetarłem pinlocka zbyt twardą szmatką i mi się zarysował (nowy!!) to miałem go oddawać na reklamację? Nie, kupiłem kolejny.

Sorry, ale zrzucając coś na glebę i próbując wszystkim dookoła udowodnić, że to w sumie jest ok i kask powinien (powinien wg kogo?) to wytrzymać to sorry, ale to jest śmieszne.

http://bigboykr.blogspot.com/ się powoli uzupełnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sorry, ale zrzucając coś na glebę i próbując wszystkim dookoła udowodnić, że to w sumie jest ok i kask powinien (powinien wg kogo?) to wytrzymać to sorry, ale to jest śmieszne.

Śmieszne, powiadasz? No cóż, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Dla mnie śmieszny jest fakt, że kask za tyle kasy ląduje z takiej wysokości i dzieje się to, o czym powyżej. Nawet gdyby to był kask za jakąkolwiek kasę dopuszczony do sprzedaży i posiadający atest. Ja w tej sytuacji też miałbym wk...a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jakbys mial wk..a to albo zacznij szanować rzeczy, albo kupować coś, czego nie będzie Ci szkoda. Dlaczego nie chcecie zrozumieć, że pewne przedmioty trzeba traktować zgodnie z ich przeznaczeniem. Nie chcesz, żeby kask Ci się rozpadł to kup sobie jakiegoś chinczyka (chocby w krajowym wykonaniu) i bądź radosny.

Jak kupisz maybacha, walniesz nim w ściane i zrobisz dziure w zderzaku to też będziesz mieć wk...a i oddasz go na gwarancji? Przecież auto za tyle kasy nie powinno się popsuć, nie?

 

Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka

 

Edytowane przez bigboykr

http://bigboykr.blogspot.com/ się powoli uzupełnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość starydziad

To jakbys mial wk..a to albo zacznij szanować rzeczy, albo kupować coś, czego nie będzie Ci szkoda. Dlaczego nie chcecie zrozumieć, że pewne przedmioty trzeba traktować zgodnie z ich przeznaczeniem. Nie chcesz, żeby kask Ci się rozpadł to kup sobie jakiegoś chinczyka (chocby w krajowym wykonaniu) i bądź radosny.

Jak kupisz maybacha, walniesz nim w ściane i zrobisz dziure w zderzaku to też będziesz mieć wk...a i oddasz go na gwarancji? Przecież auto za tyle kasy nie powinno się popsuć, nie?

 

 

Ja myślę, że powinieneś cały ten wątek przeczytać jeszcze raz, ale z dużym skupieniem. Bo my mówimy o gruszce, a ty o pietruszce.

Edytowane przez grizzli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kupisz maybacha, walniesz nim w ściane i zrobisz dziure w zderzaku to też będziesz mieć wk...a i oddasz go na gwarancji? Przecież auto za tyle kasy nie powinno się popsuć, nie?

 

Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka

Widzę że nawet nie zadałeś sobie trudu przeczytania tego wątku, alebo zrobiłeś to zbyt pobierznie. To trochę tak jakby rozmawiały dwie osoby i nagle podchodzi trzecia, nie zorientowana w temacie i zaczyna gadać o czymś oderwanym od tematu

 

Tylko zauważ że mój "Maybach" nie przypierniczył w żadną ścianę, nie brał też udziału w żadnym wypadku, Jedynie co to sturlał się z motocykla z nie wielkiej wyskości. Jego prędkość nie wynosiła nawet 1 km/h. To tak jakby Twój "Maybach" z twojego przykładu, rozwalił się przy tym jak oparłes się o maskę.

 

Poza tym, kask to nie jajko, skoro ma atest i to jest produkt tak renomowanej marki, za nie małą kasę, to chyba powinien spełniac jakieś normy wytrzymałości co nie.

 

Owszem to ma przyjąć uderzenie i rozwalić się w drobny mak. Ale przy wypadku, powyżej jakiegoś progu, tzn jakieś siły uderzenia.

A jak ta siła mogła być duża skoro turlał się z kierownicy, i jego prędkość wynosiła poniżej 1 km/h. Uważasz że taka siła powinna rodupczyć kask !!!

 

Czuł byś się bezpiecznie w takim kasku ? Jeśli tak to co by się z Tobą stał jak miał byś w nim wypadek przy 80 km/h

Edytowane przez Pawet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem wątek dokładnie. Rozumiem Twoją gorycz, ale sorry. Kask ma ochronic Twoja glowe w wypadku. Spadl, pekla zewnetrzna warstwa. Może upadl na jakiś kamyczek... a może wcale tak delikatnie jednak nie spadł. Oczekujesz wymiany na gwarancji.. sorry.

I tak. Czuję sie bezpiecznie w moim c3. I zamienilbym go na c3 pro, ale tu z cena przegieli.

 

Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka

 

 

http://bigboykr.blogspot.com/ się powoli uzupełnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...