SOWA Opublikowano 21 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2004 witam, jestem na etapie wymiany łożysk w piastach i słyszałem że powinno się je podgrzać i wtedy o wiele łatwiej wychodzą, tylko nie mam pojęcia czym to można podgrzać, aby nie zniaszczyć lakieru - chodzi o mz etz 251 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 22 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2004 Sa tak zwane „opalarki” elektryczne . wygląda to jak suszarka tyle że daje o wiele większą temperaturę około 400 stopni. Moc różnie – 1000-2000W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyVFR Opublikowano 22 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2004 Troche sprostowania: podgrzewamy nie lozyska, a piaste. Poniewz piasta jest wykonana ze stopu opartego na bazie aluminium, lozyska sa stalowe, a wiemy :mrgreen: z fizyki (tudziez chemii), ze aluminum posiada wiekszy wspolczynik rozszerzalnosci termicznej, wiec przy podgrzaniu zespolu aluminium-stal, aluminium rozszerzy sie mocniej niz stal i pasowanie staje sie luzniejsze. Ta sama operacje wykonujemy wkladajac lozyska, ale zadanie mamy ulatwione, bo podgrzewamy tylko piaste, tak do temp. okolo 100 i lozyska powinny same wpasc.Operacje ta mozna wykonac:-opalarka-farelek w obiegu zamknietym - my own patent :mrgreen: -kuchenka elektryczna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Kozik Opublikowano 22 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2004 HejUzywalem do tego opalarki 800 stopni, liczylem nawet ze przyda sie przy zdejmowaniu starego lakieru, niestety, nic z tego. Lakier trzyma sie jak przyklejony, wiec opalarke w reke chwyc i jedziesz :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Krzysztof Opublikowano 22 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2004 Warto dodać gwoli ścisłosci ze nie wolno pogrzewac łozysk powyżej przewidywanej temperatury ich pracy.Raczej ostrożnie z opalarkami i tego typu urządzeniami.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SOWA Opublikowano 22 Lipca 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2004 heh, młody VFR, jesteś wielki!!!!!!!!! podgrzałem zwyczajną farelką do jakiś 60*C (w łapie mogłem przez chwile utrzumać ale nie za długo) przełożyłem pobijak i bardzo lekko młotkiem a stare łożysko na ściane poleciało, nowe łożyska wepchnąłem ręką, wielkie dzięki za pomoc. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiki Opublikowano 23 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2004 Warto dodać gwoli ścisłosci ze nie wolno pogrzewac łozysk powyżej przewidywanej temperatury ich pracy.Raczej ostrożnie z opalarkami i tego typu urządzeniami.Pozdrawiam.a gdzie mozna znalezc info o dopuszczalnej temp łożyska???? Cytuj http://bikepics.com/members/kiki21/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyVFR Opublikowano 23 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2004 a gdzie mozna znalezc info o dopuszczalnej temp łożyska????Od tego sa katalogi. Ale gdy wyciagmy lozysko, to chyba i tak idzie na smietnik, prawda? Lepiej zniszczyc lozysko, niz gniazdo. A nowych lozysk nie podgrzewamy przy wkladaniu, takze wszystko jest ok! Opalarki w dlon! :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiki Opublikowano 23 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2004 ale jesli podgrzewamy karter (podczas składania silnika) to nagrzewa sie tez łożysko (bo umieszczamy je w gorącym kadłubie silnika). Jesli dorze rozumiem to taka temp. nie szkodzi jeszcze łozyskom - tak???? :?: :?: Cytuj http://bikepics.com/members/kiki21/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Kozik Opublikowano 24 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2004 Zaryzykuje stwierdzenie ze do 100 stopni nic sie nie stanie z lozyskmi ktore sa przeznaczone do pracy w silnikach czy kolach. Producent przewiduje ze w silniku mrozonki nie siedza a raczej cieply olej. W kolach tez nie powinno sie nic stac. W koncu lozyska nie sa robione z plasteliny tylko ze stali (moge sie mylic) a ta z natury ma pewna wytrzzymalosc cieplna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wob91 Opublikowano 15 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 ale łożysk się nie podgrzewa, bo wtedy ono się rozszerza i wgl. nie chce się zmieścić. jedynie na wale, ale to tylko po to, żeby nałożyć na czop i wtedy nagrzewamy wewnętrzną część, bo nawet gdy nakładamy je na karter to pogdrzewamy karter, bo to ona ma być bardziej rozszeżony, żeby łożysko do niego spokojnie weszło. Aaa jeśli chodzi o podgrzewanie to ja to robiłem na kuchence elektrycznej w domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.