Skocz do zawartości

Naprawa baku, zbiornika paliwa


krakers09
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 9 miesięcy temu...

Odświeżę temat. Potrzebuję naprawić wgnieciony zbiornik, może ktoś zna sprawdzoną firmę?

Musisz zdecydować czy chcesz aby go po szpachlować czy też lutować. Jeśli szpachla to blacharz, który go będzie malował poradzi sobie na pewno.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na czym polega to lutowanie? Najlepiej jak by wyciągnęli to wgniecenie.

Daj fotę. Ogólnie aby wyciągnąć to trzeba zgrzać "gwoźdź" a to w jakiś sposób niszczy powłokę od wewnątrz. Zależy jaka jest ta wgniotka i czy da się ją wyciągnąć.

Lutowanie polega na wypełnieniu wgniecenia cyną a nie szpachlą.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyciągnąć by się to przydało a potem szpachlować. Blacharz to ogarnie tyle, że musisz zastrzec, iż nie chcesz pól kilo szpachli i jesteś w stanie sprawdzić czy to zostało wyciągnięte.Fakt, że roboty sporo z nim będzie bo stracił kilka profili.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wyciagniesz tego bez rozcięcia baku. Trzeba przeciąć wyklepac i znowu zaspawać. Można tez nawalić kilo szpachli. Przechodziłem ten temat 4 lata temu i ni cholery nie ruszysz tego od zewnątrz. Pourywaja się najtwardsze haki a to nawet nie drgnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten zbiornik jest do uratowania bez rozcinania.

Robi się to na cynę i naprawiałem gorsze tylko wypada wpierw poszukać na allegro z mniejszymi uszkodzeniami bo naprawa nie będzie tania.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyna tak, tez tak zrobiłem kiedys w Kawie ale to oznacza, że wgniot zostaje tylko jest zalany cyną. Tylko czysta cyna bez kalafonii i kolba do łatania rynien o dużej mocy. Inaczej tego nie zagrzejesz.

Edytowane przez Ksylo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyna tak, tez tak zrobiłem kiedys w Kawie ale to oznacza, że wgniot zostaje tylko jest zalany cyną. Tylko czysta cyna bez kalafonii i kolba do łatania rynien o dużej mocy. Inaczej tego nie zagrzejesz.

 

Najpierw należy wyciągnąć wgniotki młotkiem bezwładnościowym a dopiero potem poszpachlować nierówności na cynę

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę czasu temu w astrze mi blacharz prób wyciągał dość dziwnym urządzeniem

nie wiem jak to się nazywa ale może ktoś skojarzy

z wyglądu jak wyrzynarka > rączka, podstawa

przykładało się to do wgniecenia, po naciśnięciu spustu wysuwał się trzpień ~4mm i zgrzewał z blachą, przy pomocy powietrza chował się z powrotem wyciągając blachę aż do momentu zerwania zgrzewu, i tak w kółko

 

 

 

 

coś podobnego

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa rzecz tylko blacha samochodowa a ta na baku bardzo różni sie grubością i twardością. Poza tym chyba mało jeszcze tego sprzętu u nas. Jak ja próbowałem to mieli takie haki na klej i do tego ustrojstwo co łapało za hak i miało wyciągnąć blachę. Zastosowali najmocniejsze haki i wszystkie pourywali a blacha nie drgnęła. Ale wiadomo, klej to nie spaw....... chociaż urywały sie haki a nie miejsce klejenia.

 

U mnie wyglądało to tak i ni kuta nie drgnęło...

 

bikepics-2322719-full.jpg

 

Edytowane przez Ksylo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę czasu temu w astrze mi blacharz prób wyciągał dość dziwnym urządzeniem

nie wiem jak to się nazywa ale może ktoś skojarzy

z wyglądu jak wyrzynarka > rączka, podstawa

przykładało się to do wgniecenia, po naciśnięciu spustu wysuwał się trzpień ~4mm i zgrzewał z blachą, przy pomocy powietrza chował się z powrotem wyciągając blachę aż do momentu zerwania zgrzewu, i tak w kółko

 

 

 

 

coś podobnego

 

 

Taka metoda nie nadaje się do zbiornika motocyklowego ponieważ opali lakier zabezpieczenia antykorozyjnego a punkty zgrzewania osłabią cieńką blachę.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...