Skocz do zawartości

Co pod uszczelki?


Klapek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu pisałem że poci mi sie GPX pod misą olejową. No więc dziś odkręciłem ją i jutro zakładam nową uszczelkę. Zastanawiam się czy posmarować ją czymś czy dać tylko "ją" czyt.uszczelkę bez niczego. Muszę być pewny jej na 100% bo każde wykręcenie misy to nowy olej więc "trza" 8) to zrobić raz a porządnie.

Na rynku jest teraz dużo płynnych uszczelek ( silicony, pasty) i zastanawiam się po co sięgnąć. Słyszałem że czarna pasta wurth'a jest bardzo dobra.

Co wy na ten temat sądzicie?

Jakie są wasze sprawdzone produkty?

Na co wy składacie silniki?

Pozdro all ;)

Chcesz porozmawiać z fachowcami, zamiast mitomanami..?

www.kolyaska.fora.pl

Obecnie: K-750, Ural M-67, ZX-9R C2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem że czarna pasta wurth'a jest bardzo dobra.

 

Bo jest dobra. Ja zawsze stosuję troszeczkę bardzoi dobrego silikony (nie ma co na tym oszczędzać). Podstawa to cienka warstwa, nie powinno wypływać za dużo na boki, a powierzchnie muszą byc odtłuszczone np. benzyną ekstrakcyjna.

 

Pozdro, Pawel

 

PS. POmarańczowy silinon stosowany przez częśc mechaników, wypóuwający glutami zpod pokryw działa na mnie bardziej nież płachta na byka :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem Loctite 5920 - Ultra Copper i już Kawka nie moczy się ;) . Cena 38pln - zobaczymy czy warto było tyle wydać.

Swoją drogą Loctite posiada chyba wszystko co by się mogło w garażu przydać tylko te ceny :? Np. klej do gwintów 100ml - 138pln :roll:

Chcesz porozmawiać z fachowcami, zamiast mitomanami..?

www.kolyaska.fora.pl

Obecnie: K-750, Ural M-67, ZX-9R C2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. POmarańczowy silinon stosowany przez częśc mechaników, wypóuwający glutami zpod pokryw działa na mnie bardziej nież płachta na byka :-)

 

Na mnie tez- rekordzista mial w silniku cala tube-jak zdemontowalem caly silnik na czynniki pierwsze to byl wszedzie. To bylo pare lat temu , jak Rycho mial warsztat u tesciowej, ja wyciagalem gluty z silnika i rzucalem na podworko , a kury (tesciowej Rycha), chodzily i dziobaly - skutek byl taki kury pozdychaly , a Rycho przeniósł sie do Jedwabnego:-)))).Pozdr.Janek.P.S. Uzywamy amerykanskich nawet nie pamietam jakich sa bardzop dobre.Pamietajcie o jednym tam gdzie jest benzyna(albo mieszanka)- egzamin zdaje tylko zwykly klej szewski-poliuretanowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a kury (tesciowej Rycha), chodzily i dziobaly - skutek byl taki kury pozdychaly , a Rycho przeniósł sie do Jedwabnego:-))))

 

Sorry za spam, ale nie mogę się powstrzymać, ale rozwaliłeś mnie tym tekstem :-).

 

Co do Loctite - są tańsze odpowiedniki. Ostatnio kupiłem podobny klej do gwintów (zabazpiecza przed odkręcaniem) za połowę ceny. Na dodatek jakiś przedstawiciel dostarczył mi to razemz kilkoma narzędziami do warsztatu. Ja tylko musiałem płacić :-). Może znajdę wizytówkę do tej firmy to zapodam tutaj - oferuję nie tylko wszelką chemię motoryzacyjną, ale też narzędzia.

 

Pozdro, Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...