kojot17 Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2013 A no taki problem mam i nie wiedziałem gdzie umieścić... W dużym skrócie.Oglądałem R6 w Mińsku. Chce go przywieźć do serwisu w Warszawie żeby dokładnie sprawdzili. ( wizualnie wygląda ok )Koleś powiedział, że nie ma czasu itd, Kiedy zaproponowałem, że zostawię pieniądze na stole i wezmę moto na 4 h żeby sprawdzili w serwisie-powiedział, że nie ma problemu...I teraz pytanie jak się zabezpieczyć prawnie, żeby po powrocie z serwisu nie okazało się, że trafiłem na oszusta.Jakaś umowa prawna czy w ogóle darować sobie temat??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubel1443 Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Napisz normalnie umowę kupna-sprzedaży tak jakbyś kupił. Jak się okaże, że coś zatajone przez sprzedawcę jest to z tego co wiem masz tydzien czasu na oddanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojot17 Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Czy jesteś pewien, że coś takiego istnieje? Bo ja nie bardzo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niwy Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2013 (edytowane) weź gotową umowę, i dopisz do niej taki punkt Edytowane 25 Kwietnia 2013 przez niwy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubel1443 Opublikowano 26 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2013 To będzie najpewniejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojot17 Opublikowano 26 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2013 Już nieaktualne... koleś stwierdził, że nie będzie dawał komuś moto mimo iż chcialem zostawić kase na stole na te kilka godzin... A sam nie przyjedzie bo Nie..:)Także szukam dalej. ot tyle w temacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziomek30 Opublikowano 26 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2013 Ja facet byl by zainteresowany sprzedaza maszyny i byl by jej pewny na 100% to wydaje mi sie ze nie stanowilo by to dla niego problemu by podjechac na serwis . W koncu łaski nikomu nie robi ze chce sprzedac motocykl . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heniek128 Opublikowano 26 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2013 Mi osobiście też by się nie chciało jeździć daleko do serwisu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojot17 Opublikowano 27 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2013 Rozumiem, że komuś sie nie chce. Tylko, że ja chciałem zabrać moto na sprawdzenie po spisaniu umowy i zostawieniu kasy na stole ( z zaznaczeniem, że jade sprawdzic w serwisie) wiec nie wydaje mi sie, że wymagało to jakiegokolwiek wysiłku ze strony sprzedającego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziomek30 Opublikowano 27 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2013 (edytowane) Jak dla mnie gosciu albo jest burakiem albo ma cos do ukrycia . Jak sprzedawalem samochod to kupujacy mial do mnie 400 km wiec umowil mnie w Aso pojechalem sprawdzili mi samochod i opinie wyslali mu na email na drugi dzien przyjechal po odbior i problemu w tym nie wiedzialem . Edytowane 27 Kwietnia 2013 przez ziomek30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maly127 Opublikowano 27 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2013 Z drugiej strony sprzedający też mógł miec obawy co się będzie działo z jego moto , sam też bym się nie zgodził no chyba że mógłbym towarzyszyć do tego serwisu i patrzeć co robią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojot17 Opublikowano 27 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2013 Tylko, że o to chodzi iz on nie chcial towarzyszyć w drodze do serwisu. Sam tez nie chciał przyjechać. Nie wiem czego sie spodziewał, że popatrzę na moto, stwierdzę, że jest ładne i powiem z dużym uśmiechem, że biorę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz-aprilia Opublikowano 28 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2013 Napisz normalnie umowę kupna-sprzedaży tak jakbyś kupił. Jak się okaże, że coś zatajone przez sprzedawcę jest to z tego co wiem masz tydzien czasu na oddanie.Mimo, że temat już nieaktualny, ale wymaga sprostowania ta informacja - bo udzielona rada od strony prawnej jest najgorszą z możliwych. Z chwilą podpisania umowy - umowa dochodzi do skutki i nie będzie tu miało znaczenia, że ktoś miał tylko pojechać do serwisu i potwierdzić umowę później. W przypadku zakupu od osoby fizycznej (nie od przedsiębiorcy w ramach prowadzonej przez niego działalności) nie ma żadnego "tygodnia czasu na oddanie". Reklamować taki motocykl można tylko na podstawie przepisów o rękojmi za wady. A w przypadku zakupu motocykla używanego wykazanie wad wcale nie jest takie proste - bo z natury rzeczy pojazd ulega naturalnemu zużyciu. A jak to z używkami bywa jeden w lepszym stanie, drugi w gorszym. A więc to co diametralnie nie odstaje od wieku i przebiegu takiego pojazdu nie będzie wadą fizyczną w rozumieniu prawa. Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubel1443 Opublikowano 29 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2013 To w takim razie sory, za błąd to widocznie mnie też ktoś kiedyś w niego w prowadził. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.