Skocz do zawartości

Czarnogóra 2013 - tylko Czarnogóra


Savii
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czarnogóra nie jest duża,i wystarczy baza noclegowa w jednym miejscu.Wszędzie dojedziesz, zwiedzisz i wrócisz do bazy bez problemu.

2008Chorwacja 4530km 2009Chorwacja Czarnogóra 4480km 2010Czarnogóra Chorwacja 4550km 2010Czarnogóra Grecja 5100km

2012Macedonia Albania 4600km 2013Włochy Sycylia 6000km 2014Czarnogóra Albania 4490km 2015 Rumunia Bułgaria.4750km 2016Serbia Czarnogóra 4550km2017 Dagestan 8500km2018 Toskania 4500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Savii, fajnie ale masz szybką maszynę, więc jakie prędkości przelotowe po autostradzie (mój Road Star głośny jest ale nie koniecznie szybki) :-)

Na miejscu ok. ale czy nie lepiej jadąc załatwiać sobie kwatery w nowym miejscu a nie wracać do "bazy"? Zawsze to więcej jazdy po nowych drogach i ciekawych miejscach.

 

 

Januszu spokojnie dasz radę , ja tam jestem elastyczny i mogę się dostosować. Ważne aby bezpiecznie dojechać na miejsce. Wszystko będzie zależało czy ktoś będzie chętny ze mną pojechać a czasu coraz mniej. Nie ukrywam że chciałbym jeszcze zdążyć wstępnie poznać potencjalnych uczestników, uzgodnić jakiś plan itp. bo tak przed wyjazdem będzie trudno dojść do ładu kto co lubi i co chcę zobaczyć. Ale tak jak mówię nic na siłę, mówię otwarcie że chodzi mi głównie o zobaczenie Czarnogóry więc dojazd raczej autostradą. W przypadku bazy noclegowej to Piter ma rację, Czarnogóra nie jest duża, są też plusy… nie ma potrzeby za każdym razem wnosić tych wszystkich tobołów (kufrów) na kwaterę. Mi akurat taka forma odpowiada ale to zapewne kwestia gustu.

Pozdrawiam

Savii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :cool: Tak sobie czytam ten pościk i sobie myślę, że mógłbym spróbowac. Wcześniej udzielałem się w poście KRYM I RUMUNIA, ale temat chyba umarł.

Szczerze powiem, że umnie język angielski jst na poziomie marnym, a znam rosyjski :banghead: :biggrin: dlatego wolę bardziej tamte rejony. Jest jeszcze kilka innych problemów -mianowicie nigdy nie byłem w takiej dalekiej podróży na moto :banghead: Prawko zdałem w zeszłym roku i zrobiłem 5T/KM w dwa miesiące. Jeździłem SUZI VZ M800. Po dwóch miesiącach musiałem moto sprzedac-życie :blush:, ale los się do mnie uśmiechnął i w styczniu kupiłem nowego VZR1800 :biggrin: I tutaj również zaczynają się schody-moto na dotarciu :banghead: Piszę o tym dlatego, żeby nie było niedomówień w razie gdyby....Moto jest w stanie surowym tzn. nie mam żadnych kufrów, toreb etc. Moto wziąłem we wrezlingu :blush: i nie wiem czy auto casco tamte strony obowiązuje. Jeżeli taki świeżak nie będzie ciężarem, to chętnie bym się pisał. Jak byście mogli pomóc w ewentualnym ubiorze motocykla, co zabrac itd, to z góry dziękuę

Pozdrawiam

Adrian

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc taki wyjazd jeszcze chyba nie dla Ciebie.Może na początek spróbuj polatać po kraju,ubierz moto.Nie twierdzę,że Czarnogóra jest dla starych wyjadaczy,ale trochę doświadczenia jednak w wyjazdach trzeba mieć.

2008Chorwacja 4530km 2009Chorwacja Czarnogóra 4480km 2010Czarnogóra Chorwacja 4550km 2010Czarnogóra Grecja 5100km

2012Macedonia Albania 4600km 2013Włochy Sycylia 6000km 2014Czarnogóra Albania 4490km 2015 Rumunia Bułgaria.4750km 2016Serbia Czarnogóra 4550km2017 Dagestan 8500km2018 Toskania 4500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc taki wyjazd jeszcze chyba nie dla Ciebie.Może na początek spróbuj polatać po kraju,ubierz moto.Nie twierdzę,że Czarnogóra jest dla starych wyjadaczy,ale trochę doświadczenia jednak w wyjazdach trzeba mieć.

Tak też myślałem, a pokraju troszkę polatałem. No cóż żótodzoby już tak mają :banghead: :laugh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w sumie piter 1600 może rozwiń myśl, że Czarnogóra to wyzwanie dla kolegi? Bez złośliwości, ale osobiście nie zauważyłem tam będąc żadnych przeciwskazań do wyjazdu przez relatywnie "świeżego" kierowcę. Drogi jak drogi, ruch uliczny żaden... Wg mnie większym "wyzwaniem" będzie 1000km jednego dnia, nawet po autostradzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :cool: Tak sobie czytam ten pościk i sobie myślę, że mógłbym spróbowac. Wcześniej udzielałem się w poście KRYM I RUMUNIA, ale temat chyba umarł.

Szczerze powiem, że umnie język angielski jst na poziomie marnym, a znam rosyjski :banghead: :biggrin: dlatego wolę bardziej tamte rejony. Jest jeszcze kilka innych problemów -mianowicie nigdy nie byłem w takiej dalekiej podróży na moto :banghead: Prawko zdałem w zeszłym roku i zrobiłem 5T/KM w dwa miesiące. Jeździłem SUZI VZ M800. Po dwóch miesiącach musiałem moto sprzedac-życie :blush:, ale los się do mnie uśmiechnął i w styczniu kupiłem nowego VZR1800 :biggrin: I tutaj również zaczynają się schody-moto na dotarciu :banghead: Piszę o tym dlatego, żeby nie było niedomówień w razie gdyby....Moto jest w stanie surowym tzn. nie mam żadnych kufrów, toreb etc. Moto wziąłem we wrezlingu :blush: i nie wiem czy auto casco tamte strony obowiązuje. Jeżeli taki świeżak nie będzie ciężarem, to chętnie bym się pisał. Jak byście mogli pomóc w ewentualnym ubiorze motocykla, co zabrac itd, to z góry dziękuę

Pozdrawiam

Adrian

Mayer!!

Jak masz ochotę to wal. Byliśmy kiedyś na takim tripie z gościem na podobnej armaturze i było superolsko, nie liczy się na czym jeździsz i jakie masz doświadczenie tylko jakim jesteś człekiem, facet przyjechał przez całą Polskę na miejsce zbiórki z masą robactwa w zębach ale jego radość z przejechania 700 km trasy w deszczu i niepogodzie ............bezcenna(Miras sokiy.)

Językiem się nie przejmuj, nie znam polaka który bez języka by sobie nie poradził w świecie. MNE jest byłą republiką postsowiecką tak że z twoim rosyjskim to jesteś u siebie. nie lam się -przełam się. My jedziemy na Korsykę a tam ponoć tylko francuski, ale to nie jest powodem żeby odpuścić, w końcu wszyscy mamy ręce i mimikę

 

Jak postepujesz wg. zasady: zero zaufania dla innych uczestników ruchu, to już jesteś wśród- nas.

Na razie tyle.

Jak ci serce mówi, że chcesz to się zapisuj

Edytowane przez Stroman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mayer!!

Jak masz ochotę to wal. Byliśmy kiedyś na takim tripie z gościem na podobnej armaturze i było superolsko, nie liczy się na czym jeździsz i jakie masz doświadczenie tylko jakim jesteś człekiem, facet przyjechał przez całą Polskę na miejsce zbiórki z masą robactwa w zębach ale jego radość z przejechania 700 km trasy w deszczu i niepogodzie ............bezcenna(Miras sokiy.)

Językiem się nie przejmuj, nie znam polaka który bez języka by sobie nie poradził w świecie.

 

Jak postepujesz wg. zasady: zero zaufania dla innych uczestników ruchu, to już jesteś wśród- nas.

Na razie tyle.

Jak ci serce mówi, że chcesz to się zapisuj

 

Serce to jedno, a byc plecakiem to drugie. Mogłem na samym początku napisac, że jestem starym wyjadaczem, byłem tu i ówdzie, ale nie o to bega :) . Chciałem, żeby wszyscy zainteresowani byli świadomi z kim mają do czynienia. Liczyłem się z tym, że nie bardzo pasuję do tego towarzystwai wszystkie sugestie biorę na klatę :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serce to jedno, a byc plecakiem to drugie. Mogłem na samym początku napisac, że jestem starym wyjadaczem, byłem tu i ówdzie, ale nie o to bega :) . Chciałem, żeby wszyscy zainteresowani byli świadomi z kim mają do czynienia. Liczyłem się z tym, że nie bardzo pasuję do tego towarzystwai wszystkie sugestie biorę na klatę :biggrin:

Chlopie, jesli to nie jest prowokacja to Cię nie rozumiem. Nie znam osobiście autora wątku, ale sądzac po jego postach i trochę PW to jesteś w doborowym towarzystwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba być twardym i tyle :biggrin: nie każdy daje radę jechać średniej jakości drogą przez cały dzień,gdzie można się spodziewać za każdym krzakiem policji z suszarką.Ale za to plaża i słońce(jeżeli nie będzie załamania pogody) wynagrodzą trudy podróży :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chlopie, jesli to nie jest prowokacja to Cię nie rozumiem. Nie znam osobiście autora wątku, ale sądzac po jego postach i trochę PW to jesteś w doborowym towarzystwie.

Stroman- nie zrozumiałeś mnie chyba :blink: Chodziło mi o obawy wobec moich umiejętności :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stroman- nie zrozumiałeś mnie chyba :blink: Chodziło mi o obawy wobec moich umiejętności :banghead:

Jeśli, jak piszesz zrobiłeś 5tys,km to możesz być już rozjeżdżony.

jak nie czujesz się pewnie to może to przemyśl, bo chyba byś nie chciał byś popsuć wyprawy.

Ku...wa co ja Pie....dlę!!! przecież mając taki motong to musisz dać radę :) :) :) :) :)

Edytowane przez Stroman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli, jak piszesz zrobiłeś 5tys,km to możesz być już rozjeżdżony.

jak nie czujesz się pewnie to może to przemyśl, bo chyba byś nie chciał popsuć wyprawy.

Jestem chyba ostatnim ludzikiem, ktory chciałby coś popsuc, a przede wszystkim komuś :) , dlatego taki obszerny opis zrobiłem :biggrin:Czuję się na siłach,będzie czas zeby wczuc się w motor i jazda :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...