gsxr 1100 do oceny, ogłoszenie

[DrPlama]

moderatorów proszę o nie przesuwanie do działu suzuki, sprawa dosc pilna a tam mało kto zaglada...

 

znalazłem 3 interesujace mnie ogłoszenia suzuki gsxr 1100.

 

 

warto sie pchac w cos takiego?

generalnie moto jezdziło by w weekendy i by było traktowane jako oldschoolowa maszyna, bez katowaniaa.

moze udało by się zarejestrowac jako zabytek?

 

 

najstarszy z roku 1986 i kosztuje 2900 niespodziewam sie duzo bo sprzet ma prawie 30 lat b

ez nalepek, w mono kolorze... troche pracy i by sie doprowadziło wyglad zewnetrzny zblizony do oryginału

sprzedawca nagrał filmik

http://www.youtube.com/watch?v=Hh3C8qa0EJk

http://allegro.pl/su...2774621313.html

 

 

 

 

1993 za 4500

chyba najbardziej zblizony do oryginału

http://otomoto.pl/su...0-M3443449.html

 

 

1994 za 3700

http://allegro.pl/su...2764279006.html

Edytowane 9 Listopada 2012 przez DrPlama

[modek]

też kiedyś myślałem o takim :)

a może ten najdroższy ?

http://otomoto.pl/suzuki-gsx-r-okazja-zamiana-M3436264.html

wygląda zdecydowanie najlepiej

[kulka]

 

to jest ostatni olejak kolego , produkowany do 1992r

te dwa powyzsze to sa juz wersjwe W czyli wodniaki

ten pierwszy - czeka cie masa pracy przy nim a przyjemnosc z jazdy raczej nikla . ma nieseryjne gazniki i diabli wiedza co jeszcze , szkoda ze nie odpalil go . czesci ciezko orginaslne dostac bo malutko tego zostalo ,

 

jesli jestes zainteresowany tym z fotki odezwij sie do mnie ;)

Edytowane 10 Listopada 2012 przez kulka

[DrPlama]

to jest ostatni olejak kolego , produkowany do 1992r

te dwa powyzsze to sa juz wersjwe W czyli wodniaki

ten pierwszy - czeka cie masa pracy przy nim a przyjemnosc z jazdy raczej nikla . ma nieseryjne gazniki i diabli wiedza co jeszcze , szkoda ze nie odpalil go . czesci ciezko orginaslne dostac bo malutko tego zostalo ,

 

 

mnie interesuje do roku 95

czyli rocznik 86 odpada.

 

 

czy silnik od bandita 1200 podejdzie do ramy z gsxr 1100 lub 750?

 

 

powiesz cos wiecej na temat posiadania 1100, z czym to się je.

Edytowane 10 Listopada 2012 przez DrPlama

[kulka]

od 93do konca byly wiodniaki

jesli chcesz wstawiac silnik z bandziora , nie wiem po co , to szukaj wersji 91-92

 

z czym to sie je?

z ostroznoscia i doswiadczeniem kolego

moto naprawde jedzie , dzieki masie nie czujesz jak jedzie , podobne odczucia jak na hayce czy zzerze . na lekkich sprzetach czuc ppredkosc -tu nie . i to czesto gubi niedoswiadzczonych kierowcow ,. silnik pancerny , osiagi nawet dzis ma satysfakcjonujace, nietuzinkowy , wiele egzemplarzy zgruzowano i dostac orginala to juz ze swieca

trafisz to dbaj .

[qurim]

Pierwsza oferta, ten niebieski. Kupa z wyglądu ale to już klasyk. Wyobraź sobie że za granicą za takie moto w b. dobrym stanie trzeba położyć równowartość 20 tys zł.

 

W sumie to wszystkie te co pokazałeś się zajefajne. Brałbym wszystkie. :biggrin: Bierz biało-niebieskiego, są przekozackie w tym malowaniu.

 

 

No właśnie, osiągi. Stary Gixxer potrafi zaskoczyć niejednego, kumatego kierowcę. Duży olejak jest mocny i szybki ale da się w miarę kontrolować, nie jest tak dziki jak wodne 750-tki. No ale jak odwiniesz ogień to radzę mocno się trzymać.

[DrPlama]

od 93do konca byly wiodniaki

jesli chcesz wstawiac silnik z bandziora , nie wiem po co , to szukaj wersji 91-92

 

 

chodzi mi o to ,ze wiekszosc z nich była katowana, gdyby padł silnik a oryginał 1100 byłby nie dostpeny to bym zastanowił sie nad włozeniem silnika od bandita 1200. takie zabezpieczenie na przyzłosc. zeby moto nie stało...

 

 

 

z czym to sie je?

z ostroznoscia i doswiadczeniem kolego

 

bardziej chodziło mi o utrzymanie i serwisowanie.

bo jakbym kupił to bym juz trzymał do zabytku a pozniej przekazałdzieciom, w sumie teraz kasa jak za skuter wiec sie sprzedawac nie opłaca

 

 

piszesz jak znajdziesz to trzymaj i dbaj a swojego sprzedaajesz?

[kulka]

jesli mialby trafic w dobre rece to sprzedalbym

mam projekt w glowie i kase na widoku ;)

[qurim]

Ojtam. Jak się silnik zesra to znajdziesz inny. Klamoty od B12 możesz poprzekładać żeby uzyskać inny power. A żeby uniknąć uszkodzenia silnika to trzeba go rozebrać i odświeżyć. Chociaż olejaki same z siebie są trwałe, uszkodzenia wynikają z niedbałości. Taki silnik lubi chlapnąć sobie oleju, jeśli nie będziesz kontrolował poziomu to możesz zabić silnik, w taki sposób często kończą żywot olejaki. Katowanie + brak minimalnej troski = tragedia. Wodne są bardziej podatne, mają zawory na płytkach i drobne zaniedbanie powoduje masakrę silnika. Głowicę w swoim możesz zdjąć, odnowić, dotrzeć, wyregulować i będzie git. Jak bardzo chcesz to możesz nawet tłoki i panewki włożyć nowe, trochę kosztów będzie ale silnik jak nowy. Lepiej teraz niż potem jak wał stanie czy strzeli z korby.

[kulka]

rocznik 91-92 jest rowniez na plytkach , mozna rownie dobrze zanabyc graty do niego albo jak sie zmieni silnik z b12 (tylko po co?) :biggrin: zalozyc mu walki i gazniki z gixa i bedzie miotla , moj poprzedni nie bral wogole oleju , inazuma rowniez , big tez nie chyba ze fest bloto zabawa to zdziebko dolalem . ten wzial troche ale jeszcze jest w fazie strojenia

fajne jest to ze czesci jakiekolwiek sa dostepne ogolnie czy nowe czy uzywane i sa stosunkowo nie drogie jak na nasze warunki . bardzo podatny na tuning, bez trudu zniesie i 200KM bez obawy ze sie cos rozleci , to jeszcze stara szkola projektowania motocykli , a jak sie na obroty wkreca to masakra :)

uklad korbowotlokowy dzieki drazonemu walowi (2.5KG) jest mega szybkoobrotowy a pprzy tym osadzony w mocnym korpusie wiec o wybuchy nie ma sie co martwic , zreszta nawety po wybuchu zyje co mozna obejzec na filmach

 

 

na koniec fajny film z fabryki

 

jednym slowem , motocykle , ktore sie kocha ;)

[bonhart88]

ja mam wersje jak ta niebieska wanna do kąpania niemowląt.

Częsci użwyane o dziwo dostępne u handlarzy z allegro ale ceny maja konkretne (tzn. takie jak pozostałych motocykli).

Ten niebieski ma orginalne gaźniki tylko założone stożki - zakup orginalnej puszki to żaden problem bo one nie ulegają uszkodzeniu podczas wypadków.

Co do malowania to wiadomo żeby zrobić na orginał jest kupa pracy a i tak orginałem nigdy nie będzie :sad: .

Mnie niestety zaczynają trapić wycieki z pod uszczelek(oprócz tej najważniejszej) - chyba zaczyna się ich biodegradacjia.

Mam problemy z pompą - tej zimy na 100% kupiej nową

regulatora orginalnego też już dawno nie mam.

Ogólnie sporo drobnostek ale, nie daje się i powoli wszystko ogarniam i jeżdże.

 

Co do silnika jak przeżył 26 lat i w dniu zakupu pracuje ok., to Tobie od weekendowej jazdy też się na pewno nie wysypie wystarczy zmieniać olej i regulować zawory.

 

Ja chociaż chciałbym teraz wolnoobrotowe V2 lubie swoje moto za silnik - szorstki, mocny, naprawde ciągnie już od 3 tyś obrotów i zawsze pięknie odpala :biggrin:

 

Edit:

jeszcze się pochwale że na 18 litrach udaje mi się czasami ponad 300 km walnąć :laugh:

Edytowane 10 Listopada 2012 przez bonhart88

[baba_zanetti]

o wersjach chłodzonych wodą nie mogę powiedzieć jednego dobrego zdania;)

Właściwie to co Ty chcesz osiągnąć? Chcesz po prostu kupić tanią padlinę, za to mocną? Ten motocykl to ma być po co?

Na miłośnika modelu nie "wyglądasz", więc po co Ci te kłopoty?

[Tobik]

Kulka - te filmiki to masakra jakaś (oprócz tego z fabryki), normalnie serce się kraje jak ludzie potrafią katować motocykle. Co prawda na pewno to ciekawe i może i śmieszne, ale nadal to katowanie.

[heniek128]

To co dla twojego moto byłoby katowaniem to dla olejaka jest normalną eksploatacją:)

[Venom]

koledzy ,chciałbym odnieśc się do kwesti 200 koni czy to w b12 czy też GSXR 1100.Nie ejst to takie proste gdyz ori sprzegła w tych sprzetach wytymują max jakies 170 koni .Później są problemy i trzeba przerabiać .Da sie to zrobići ludzie to robią.Koelga niedawno na turbinie w B12 na hamowni wyciagnłą ...284 konie .

Wersje W są duzo bardziej delikatne niz olejaki i tak naprawde nie ma co porównywać z modelami olejowymi szczególnie z lat 1991-1992 .

 

 

to jest ostatni olejak kolego , produkowany do 1992r

te dwa powyzsze to sa juz wersjwe W czyli wodniaki

ten pierwszy - czeka cie masa pracy przy nim a przyjemnosc z jazdy raczej nikla . ma nieseryjne gazniki i diabli wiedza co jeszcze , szkoda ze nie odpalil go . czesci ciezko orginaslne dostac bo malutko tego zostalo ,

 

jesli jestes zainteresowany tym z fotki odezwij sie do mnie ;)

 

ajajaja piękna sztuka,sliczna . Po malowaniu wnosze że 1991 rok .ładniejsze sątylko te malowane w tygrysa z 1992 .

 

rocznik 91-92 jest rowniez na plytkach , mozna rownie dobrze zanabyc graty do niego albo jak sie zmieni silnik z b12 (tylko po co?) :biggrin: zalozyc mu walki i gazniki z gixa i bedzie miotla ,

Po co ?By zyskać lepszy moment obrotowy oraz troche na pojemności i regulacje na sruby .

Co do wałków i gaxników z GSXR to ja właśnie zastosowałem ten myk plus kilka innych ulepszeń .