Hornet, fazer czy GSR?

[gucio46]

Witam co bardziej polecacie jeśli chodzi o nakeda 600'

mam do wyboru hornetke z 2006r lub gsr z tego samego rocznika motocykle sa w tej samej kasie więc jest dylemat stan techniczny również jest ok w jednym jak i drugim co myślicie ??

[Przemek PbS]

Podrzuć linka do tego gsr to postaram się zerknąć na foty czy wszystko ok. Sprzęty są bardzo porównywalne, za hornetem przemawiają upsy z przodu , których gsr nie ma. Kwestia gustu co Ci się bardziej podoba i co jest w lepszym stanie technicznym. W gsr bez crash padow przy slizgu w wiekszości przypadków masz porysowaną ramę.

[konrad1f]

brałbym horneta, wydaje mi się, że jest bardziej zunifikowany z innymi modeli hondy niż gsr z innymi suzuki, łatwiej o klamoty, stalowa rama

[ks-rider]

A jakie masz doswiadczenie z motocyklami ?

 

:crossy:

[konrad1f]

KS - ale kolega nie pytał, czy będą dobre na pierwsze sprzęty ;)

ma konkretny dylemat i chciałby poznać różnice pomiędzy tymi sprzętami a Ty znowu zbaczasz z tematu :)

[Gość komandosek]

A hornet z 2006 to juz na upsach ale jeszcze sprzed liftu? To ma silnik z cbr f3. Nie żeby to był jakikolwiek minus ale rok wyżej był juz silnik z rr i pare ładnych kilogramów mniej.

[ks-rider]

KS - ale kolega nie pytał, czy będą dobre na pierwsze sprzęty ;)

ma konkretny dylemat i chciałby poznać różnice pomiędzy tymi sprzętami a Ty znowu zbaczasz z tematu :)

 

Taki lajf

 

Hornet

 

:crossy:

[gucio46]

http://otomoto.pl/honda-hornet-hornet-cbf-fz6-gsf650-sv-gsr-M3427818.html

 

tutaj aukcja tej hornetki gsr niestety nie ma jeszcze na aukcji ale jest tez ładnie utrzymany ;) znajomy mechanik lekko odradza hornetke twierdzi ze maja słabe ramy a przynajmniej wcześniejsze roczniki może coś już poprawili

Ps.nie bedzie to mój pierwszy motocykl;) nie bedzie też najmocniejszym na jakim jeździłem więc spokojnie ;))

[konrad1f]

to chyba gsr ma słabe ramy - zwłaszcza pierwsze roczniki :biggrin:

[gucio46]

tez mi się jakoś bardziej podoba ok dzięki za podpowiedzi podjadę to obejrzeć i dam znać co i jak a na co radzicie zwracać uwagę ?

[Przemek PbS]

to chyba gsr ma słabe ramy - zwłaszcza pierwsze roczniki :biggrin:

Wnosisz po tych kilku zdjęciach, które pojawiły się na jakimś włoskim forum? Nikomu tam nie pękła rama ot tak (jak np. w Kawach :D) , ale po solidnych dzwonach. Jak pęka to wzdłuż śrub na główce ramy, można to łatwo zweryfikować, wystarczy zrzucić parę plastików i widać czy nie ma "rysy" albo spawów.

[pieciu7]

NA twoim miejscu kupilbym gsr na czarnej ramie powyzej 2007roku. Mialem kilka takich motocykl na sprzedazi bardzo fajnie sie nimi jezdzilo. Wolabym takze gsr od fz6 wydaje sie byc baradziej elastyczny niz fz6. Fazer jest bardzo mulasty do 7tys obrotow. Poza tym gsr ma wtrysk, ciekawa jak dla mnie stylistyke, wyswietlacz biegow, kominy pod zadupkiem itd. Hornet 2005-2006 na ,,upsie'' jest juz troche archaiczny. Ramy w gsr same z siebie nie pekaja, motocykl musi byc po powaznym dzwonie zeby pekla

Edytowane 24 Października 2012 przez pieciu7

[deejayslonio]

Kupiłeś? Co wybrałeś?

Ja osobiście polecę GSRa. Prawdą jest (o czym wspomniano powyżej), że zawieszenie Horneta jest lepsze ale poza tym są to bardzo porównywalne sprzęty. GSR kosztuje ciut mniej niż Hornet, a przy okazji wygląda znacznie lepiej - chociaż to już kwestia gustu.

[Jirki]

Witam.

Chciałbym się dowiedzieć od forumowiczów zwłaszcza tych bardziej doświadczonych, jaki motocykl z podanych w temacie byłby najbardziej odpowiedni?

Aktualnie jeżdżę Hondą Magną v45 '84 ale przymierzam się do zmiany motocykla więc myślałem tym razem o wygodnej szosówce.
Bardzo bym chciał jakąś Vkę, ale na Ducati póki co mnie nie stać a suzuki SV wydaje mi się jakieś plastikowe strasznie (bez obrazy dla właścicieli, oprócz tego mega motocykl).

Więc wybór padł na Hondę CB 900/600, Yamahę FZ6/1, Suzuki GSR. Wszędzie szukam jakiegoś porównania tych motocykli, ale nie mogę dowiedzieć się nic konkretnego, dlatego proszę o pomoc tutaj.

Moje preferencje co do jazdy to 60% miasto 40% trasa. Generalnie dużo jeżdżę w trasy, więc przydało by się coś wygodnego oraz ekonomicznego. Chciałem brać coś koło "litra", aby mi silnik nie łapał zbyt wysokich obrotów. A także by był żwawy w mieście.
interesuje mnie motocykl bez owiewek, typowy naked, ewentualnie z szybą w trasę.

Może ktoś ma preferencje podobne do moich i zaskoczy mnie czymś innym?? Z góry dziękuję za odpowiedzi i wyrozumiałość, bo widziałem, że podobne tematy były wałkowane, ale nie znalazłem w nich odpowiedzi. Jeśli chodzi o budżet, to myślę, że 12-14 tys złotych mógłbym w stanie wydać.

Pozdrawiam i czekam na głosy.

[tadeo]

W tej kasie masz spory wybór.

Standardowo zacznę od BANDITA 1200, INAZUMA 1200, najbardziej klasycznie XJR 1300 - wszystko są to sprzęty z piekielnym dołem, a do tego dające niesamowity fun z jazdy. No i nie słuchaj pierdół, że palą po 10l. Jak kręcisz do czerwonego, to może i owszem, ale po co kręcić tak wysoko, kiedy przy 5 tys obr ręce wyrywają?