Skocz do zawartości

Biała Podlaska - treningi, wyścigi


Sikor
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

to mój pierwszy post na tym forum

 

Jestem wiernym kibicem superbike na lotnisku Biała podlaska

 

Chciałbym się zwrócic z prośbą o ustatlenie kto porusza się motocyklem z numerem startowym 39

 

Urządził sobie dziki rajd przez dubów w czasie trwania wyscigu klasy 1000

 

Uważam że to lekkie przegięcie i warto poruszyc ten temat na tym forum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie fajne bylo to ,że nie można było się przejechać za free mimo tego co bylo napisane na stronie. Przyjechałem z wwa po to zeby zapoznać się z nitką toru więc mam pewien niesmak. A co to znaczy "rajd przez dubów" ?

Jak to nie można było? kwalifikacje były za free - było kilka sprzętów tylko na tylko ten przejazd...

Ja miałem inny numer ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej, fajnie było. Strzeliłem "życiowy" czas i po 3 sesjach skończyły mi się opony - Pirelli Superbike wytrzymał 3 sesje w Poznaniu + pół dnia w Białej. Nawet złapałem zajawkę, bo kręciłem czas 3 sekundy gorzej od Grandysów... Niestety jak założyłem Dunlopa D211, to momentalnie zacząłem jeździć o 3-4 sekundy gorzej. A może to dlatego, że myślami byłem już na imprezie w Poznaniu i obiecałem chłopakom, że się nie zgruzuję? Nie wiem...

 

Co do wyścigów - wyścig klasy 600 był ciekawy o tyle, że zastanawialiśmy się, czy Rafałowi Popławskiemu, który tradycyjnie wyciął dzidę na starcie i wyrobił sobie dużą przewagę, wystarczy opon i... motocykla :) Na szczęście wystarczyło, reszta osób na razie nie ma do niego podejścia. Przy okazji stwierdzam, że Triumph Rafała, jeżeli nie jest zepsuty, idzie jak dziki i "zwykłe" 600-tki mają naprawdę problem, żeby mu dotrzymać tempa na prostych. A że Rafał jeździ super w winklach, to całość stanowi właśnie taką mieszankę, jaka jest.

 

W klasie 1000 wesoło było już przed startem, bo na okrążeniu poprzedzającym warm-up jeden z faworytów (Grzech Korniluk) mocno zgruzował gixa. Gość wyskoczył na zimnych gumach, przy lekkim odwinięciu na 4. biegu tył uciekł i koniec jazdy, moto solidnie rozbite. Wyścig przebiegał pod dyktando Nagórki, którego zx10r to sprzęt z innej galaktyki. Na prostej obydwu "Grandysów" zostawało w tyle, totalnie bez szans... moc ma znaczenie, ta czerwona Kawa po prostu nakurw..a jak szatan ;)

 

No i to by było na tyle :)

 

Ps. w wyścigu nie startowałem, czego oczywiście żałuję

Ps2. serdeczne pozdrowienia dla forumowej ekipy, która wpadła pośmigać w sobotę!!!

Edytowane przez Sherman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...