borosinek Opublikowano 5 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2012 Witam wszystkich! Od jesieni jestem posiadaczem swojego pierwszego motocykla, czyli Suzuki GSX 400E, to model GK53C z 85r, z którego jak dotąd jestem bardzo zadowolony, przyjemne moto. Ale do rzeczy. Przeszukując forum znalazłem info dotyczące ilości oleju w lagach, a konkretnie że powinno byc w prawej 184ml, a w lewej 206ml.Konktretnie tu: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?/topic/55815-ile-oleju-w-lagach-w-suzuki-gsx-400e/ Ale nijak się to ma do serwisówki Haynes'a, wg której powinno to byc kolejno 165ml i 187 ml. Jak to więc powinno byc i czy jest może jakiś sposób aby sprawdzic ile to właściwie byc powinno? Drugi mój problem to rzęchączący napinacz łańcuszka rozrządu. Rzecz się stała podczas ostatniej przejażdzki, a mianowicie podczas jazdy zaczął hałasowac łańcuch rozrządu a trzpień napinacza obraca się w lewo i w prawo. Dociskając trzpień lub dokręcając śrubkę hałas ustępuje ale za moment trzpień wraca na poprzednią pozycję i znów jest hałas. Dokręcając mocniej śrubkę łańcuch nie hałasuje i trzpień nie odbija ale silnik jakby lekko spadał z obrotów i pracował w oporze. Nie mam pojęcia czy można w taki sposób "bawic" się napinaczem bo nie miałem wcześniej z czymś takim do czynienia. Nie mam w pobliżu żadnego mechanika, który mógłby to obejrzec, więc zwracam się do Was o pomoc w tej sprawie :).Dodam, że łańcuch był zmieniany 13tys. km temu, tak przynajmniej twierdzi poprzedni właściciel. Pozdrawiam ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LORD VADER Opublikowano 5 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2012 No to kupuj napinacz , bo juz nie masz w nim sprężyny napinającej. I nie lataj z czymś takim bo zaraz beda zawory do roboty . Z takim uszkodzeniem kupiłem GR650 za 900zł , wpakowałem 1000 złociszy w zawory i napinacz i działała . A napinacz kosztuje 3-4 stówki, nie mówiąc juz o stopniu komplikacji wymiany , równanie jest proste. CO do oleju w lagach - poszukaj oryginalnej serwisówki , od Suzuki. Cytuj Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borosinek Opublikowano 5 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2012 A gdzie mogę dostac taki napinacz? Czy może da radę zmienic samą sprężynę? Pewnie to głupie pytanie ale nie mam doświadczenia i jestem w tych sprawach raczej zielony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LORD VADER Opublikowano 5 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2012 (edytowane) Czy może da radę zmienic samą sprężynę?Nie kombinuj bo bedziesz z buta do domu wracał ;)Dowiedz się czy tam aby przypadkiem nie ma regulowanego napinacza (taki co go trzeba napiąć i bedzie dobrze ) . Ja nie mam czasu na grzebanie w serwisówce . Spradziłem tylko fiszki od GS450L i tam jest ,zdaje się, regulowany napinacz . Jakiś spec od starych suzuk by się przydał. Edytowane 5 Kwietnia 2012 przez janosikkk Cytuj Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borosinek Opublikowano 5 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2012 W mojej serwisówce jest podane, że powinno się poluźnic sprężynkę aby docisnęła trzpień, więc to jest raczej regulowane. Sęk w tym że ta sprężynka jest bardzo luźna i kombinowanie przy niej nic nie daje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LORD VADER Opublikowano 5 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2012 Zawieź moto do mechanika .Laickie kombinowanie i zgadywanie może Cię drogo kosztować .Jedyne co moge polecic to odszukanie w serwisówce rozdziału dotyczącego rozrządu i napinacza i próba zdiagnozowania przyczyny tego luzu i hałasu . Na ile pamiętam regulacja tego typu napinaczy to nie była jakaś czarna magia i mogła by ci się udać we własnym zakresie .Jeszcze do głowy przyszedł mi ślizg przy napinaczu - mogło go do zera wyczyścić z otuliny i teraz łańcuch jedzie po stali a napinacz wyszedł poza zakres regulacji . Cytuj Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borosinek Opublikowano 5 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2012 Zawieź moto do mechanika .Laickie kombinowanie i zgadywanie może Cię drogo kosztować . Tego się właśnie obawiam. Rozkręcę jeszcze ten napinacz i zobaczę z ojcem (wskarzem i mzeciarzem ;) ) co może by grane. W razie czego mogę z takim luzem jechac, czy moto na przyczepkę? Do najbliższego mechanika, który podobno ma jakiekolwiek pojęcie o japońcach mam okolo 30km. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LORD VADER Opublikowano 5 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2012 Zdecydowanie na przyczepke . Cytuj Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borosinek Opublikowano 5 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2012 Dzięki za rady :) a co do samego napinacza.. idzie gdzieś dostac nowe, czy trzeba szukac używanych? Jeśli ktoś wie gdzie to byłbym wdzięczny za pokierowanie ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 5 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2012 Przyczepka!Co do napinacza, to przy okazji warto sprawdzić stan łańcuszka i ślizgów, ale bez zdjęcia dekla tego nie sprawdzimy. Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borosinek Opublikowano 10 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2012 Problem rozwiązany! Zajrzałem do moto mając na uwadze wasze spostrzeżenia i na spokojnie obejrzałem ta nieszczęsna spężynkę. Wydawała mi się cały czas bardzo lużna więc napinałem ją za mocno i wracałem do pozycji wcześniejszej bo silnik pracował w obciążeniu. Ale obkręcałem póżniej sprężynke tylko lekko i wsadzałem na trzpień, po czym na moment odpalałem silnik. I takim sposobem doszedłem do wyregulowania tego napoinacza. Odpailłem i silnik pracuje bezproblemowo, a łańcuch jest całkowicie cichutki. Dziękuję za wszystkie rady, przydały się i nabrałem do tego więcej dystansu. W gruncie rzeczy okazało się to całkiem łatwe. Jeśli dalej robiłem coś żle to proszę o jakieś rady, bo jak widać muszę się jeszcze baardzo dużo nauczyć. Pozdrawiam! :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.