Skocz do zawartości

Działalność gospodarcza


tadeo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie, to poradnik jak sie nie dac Polsce zrobic w chu*a.

 

Otóż to :lalag:

Klub Anonimowych Piratów Drogowych

 

Młotek zawsze można nazwać impulsatorem kinetycznym o napędzie mięśniowym, ale po co ... ?

 

stopkai.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sestorme Rozliczasz się z polskim US po przyjeździe do PL z UK? :)

Z tego, co wiem, nikt ze znajomych pracujących za granicą nie zgłasza tego nigdzie w Polsce. No bo i po co. Już nawet nie chodzi o uniknięcie podwójnego opodatkowania, bo przed tym chronią nas odpowiednie międzypaństwowe umowy, tylko o niepotrzebne komplikowanie sobie życia. Kiedyś nadziałem się na jakieś ogłoszenie typu "Odzyskamy twoje podatki za pracę w Anglii/Irlandii" i zastanawiałem się, o co chodzi. Łazić po jakichś urzędach po to, żeby jeszcze potem płacić jakiejś firmie za odzyskiwanie należnej kasy?! Żeby z tego jeszcze jakaś podwójna emerytura była... Jak Polska tak się troszczy o swoich obywateli, to niech ich zachęci, by tu pracowali i płacili podatki.

Edytowane przez Olsen

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego, co wiem, nikt ze znajomych pracujących za granicą nie zgłasza tego nigdzie w Polsce. No bo i po co. Już nawet nie chodzi o uniknięcie podwójnego opodatkowania, bo przed tym chronią nas odpowiednie międzypaństwowe umowy, tylko o niepotrzebne komplikowanie sobie życia. Kiedyś nadziałem się na jakieś ogłoszenie typu "Odzyskamy twoje podatki za pracę w Anglii/Irlandii" i zastanawiałem się, o co chodzi. Łazić po jakichś urzędach po to, żeby jeszcze potem płacić jakiejś firmie za odzyskiwanie należnej kasy?! Żeby z tego jeszcze jakaś podwójna emerytura była... Jak Polska tak się troszczy o swoich obywateli, to niech ich zachęci, by tu pracowali i płacili podatki.

 

Korzystałem kiedyś z usług takiej firmy i jestem zadowolony, ok 6k zł odzyskali :) ok 1,5 misiąca i kase miałem na koncie.

SUPPORT 18

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystałem kiedyś z usług takiej firmy i jestem zadowolony, ok 6k zł odzyskali :) ok 1,5 misiąca i kase miałem na koncie.

Tzn. jak, oddali Ci podatki, które uiściłeś za granicą pracując tamże?

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Prowadzenie DG jest tylko łatwe w materiałach Urzędów Pracy. Samozatrudnienie czyli usługi dla swojego dotychczasowego pracodawcy, czy miałeś na myśli zwykła działaność rynkową? Pułapek jest tyle, a czas do 6 lat, żeby cię skontrolowano, trudno je wymienić i dobra księgowa to podstawa. Tylko pamietaj, że ona ksuięguje na podstawie twoich deklaracji i dokumentów. Jeżeli kupisz Laptopa za 10 tys. i opiszesz fakturę, że na potrzeby firmy to ona ci zaksięguje, ale w razie kontroli to ty musisz udowodnić, ze zakup potrzebny do działaności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prowadzenie DG jest tylko łatwe w materiałach Urzędów Pracy. Samozatrudnienie czyli usługi dla swojego dotychczasowego pracodawcy, czy miałeś na myśli zwykła działaność rynkową? Pułapek jest tyle, a czas do 6 lat, żeby cię skontrolowano, trudno je wymienić i dobra księgowa to podstawa. Tylko pamietaj, że ona ksuięguje na podstawie twoich deklaracji i dokumentów. Jeżeli kupisz Laptopa za 10 tys. i opiszesz fakturę, że na potrzeby firmy to ona ci zaksięguje, ale w razie kontroli to ty musisz udowodnić, ze zakup potrzebny do działaności.

 

Eeee tam ... teorie spiskowe.

Prowadziłem działalność za komuny, prowadzę teraz ... w zasadzie od zawsze. Na "posadzie" pracowałem około 3-4 lata po skończeniu szkół.

Ze skarbowym, nawet w najgorszych czasach nie miałem wielkich problemów. Faktem też jest/było że nie robiłem wielkich interesów.

Trzeba myśleć i pohamować chciwość. Znam a w zasadzie znałem gości(a) co próbował kantować. Kupował(li) meble, sprzęt AGD. RTV do domu na rachunek firmy. To tyle co ja widziałem, część góry lodowej ... i dobrali mu się do dupy. Zapłacił więcej niż ukręcił.

Ludzie kupują mieszkania, samochody za kilkaset tysięcy, kłują w oczy bogactwem i przez lata wykazują symboliczny dochód lub straty. Sami kręcą bat na swą dupę.

 

Natomiast laptop za 10tys ? Niet probliema ... dziś bez komputera nie da się pracować ... a że za 10 ? Miałem plany rozwoju, miałem taką fantazję ...

Ja kupiłem na firmę Navarę, a mogłem za pół ceny Fiata Doblo. Mój wybór. Trudno żeby US decydował co potrzebne dla Twej firmy.

Edytowane przez Zbycho
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepis

Pułapek jest tyle, a czas do 6 lat, żeby cię skontrolowano, trudno je wymienić i dobra księgowa to podstawa.

Prawo podatkowe jest tak koszmarne, że sami jego twórcy się w nim gubią. Dzwonisz człowieku do KIP'u, każdy tam poda nieraz inną interpretację, albo wytyczne Ministerstwa Finansów, gdy tymczasem w sprawie są inne, sprzeczne z interpretacjami wyroki NSA. Można, owszem, wystąpić o indywidualną interpretaję, ale i tak wszystko zależy od organu kontrolującego Twoją firmę. Interpretacje nie stanowią prawa, a są jedynie jakąś jego wykładnią, wyroki też nie zawsze się przydadzą, bo w Pl nie ma prawa precedensowego i można sobie tym wszystkim nieraz tyłek wytrzeć i to jeszcze przy tym uważać, żeby kantem papieru du.y nie rozciąć. To tak na zachętę dla osób otwierających swój biznes ;)

Edytowane przez Agnich

...Gott weiss ich will kein Engel sein...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze mi sie nie przytrafilo zeby KIP rozne info przedstawil... zawsze mowia to samo, a jak cos jest bardziej skomplikowane to lacza z ekspertem. mozesz zalozyc firme na DELAWARE... podatek=0% z zysków osiągniętych poza USA...

General description: aktualnie brak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się przytrafiło... :angry: w piątek...niestety

 

Poza tym, kiedy zapytałam pana eksperta, żeby wskazał mi przepis, na który mogę się w pewnej konkretnej sprawie powołać w razie kontroli US, usłyszałam, że: "tak jest, bo tak się przyjęło, nie ma na to przepisu, może sobie Pani to znajdzie gdzieś na stronach Ministerstwa, ale nie wiem, gdzie". :blink: Zrobić coś sobie od tak, bo tak się przyjęło to ja mogę mieszać łyżką w zupie w prawą stronę :)

...Gott weiss ich will kein Engel sein...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...