Skocz do zawartości

Rewanz.


Gość Sestorme
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nnnooo ... nie wiem ... tu nie działo się NIC zaskakującego. Ten z tyłu, czymkolwiek jechał widział, musiał widzieć że TEN z przodu wykonuje manewr.

Zgodzę się że biker nie obserwował widoku w lusterku. Stawiłbym na wynik 1:1. Biker nie patrzył do tyłu, samochodziarz, delikatnie mówiąc, nie zachował ostrożności.

Jak by nie było, życie mógł stracić TYLKO motocyklista, więc ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak by nie było, życie mógł stracić TYLKO motocyklista, więc ...

 

Wiec powinien uwazac jak jezdzi. Skoro sie bawi jak zachlany po wszystkich pasach ruchu, to powinien sie liczyc z konsekwencjami.

Jakby byla odwrotna sytuacja, ze to fura zjezdzalaby na lewy pas bez kierunku, a moto smignelo ledwo ledwo bokiem, to chcialbym widziec te joby na kierowce auta. Nikt by nawet slowem nie wspomnial, ze motocyklista mial to przewidziec.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nnnooo ... nie wiem ... tu nie działo się NIC zaskakującego. Ten z tyłu, czymkolwiek jechał widział, musiał widzieć że TEN z przodu wykonuje manewr.

Zgodzę się że biker nie obserwował widoku w lusterku. Stawiłbym na wynik 1:1. Biker nie patrzył do tyłu, samochodziarz, delikatnie mówiąc, nie zachował ostrożności.

Jak by nie było, życie mógł stracić TYLKO motocyklista, więc ...

Nie lubię gdybania i zawsze mnie denerwuje, jak ktoś wypowiada się na forum, na temat przyczyn wypadku, którego nie widział. Na krótko zostanę więc hipokrytą.

Myślisz, że ta Renówka nie hamowała? Pewnie depnął hamulec i dał w lewo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem liczyć sekundy. Wyszło mi że moto było na lewym pasie 4 do 5 sekund.

Przez pięć sekund można wyhamować z ... nie wiem ... 160km/h do zera ...

Fakt, biker troszkę był niezdecydowany u bujał się z lewa do prawa i odwrotnie, ale ... tym bardziej nie należało go wyprzedzać.

Piszę to nie tylko jako motocyklista, w końcu samochodem robię tyle samo albo i więcej kilometrów.

 

Nie lubię gdybania i zawsze mnie denerwuje, jak ktoś wypowiada się na forum, na temat przyczyn wypadku, którego nie widział. Na krótko zostanę więc hipokrytą.

Myślisz, że ta Renówka nie hamowała? Pewnie depnął hamulec i dał w lewo.

 

Ty się wypowiadasz, ja się wypowiadam. Ty nie widziałeś, ja widziałem tyle samo co ty. Ja się nie denerwuję.

Myślę że renówka nie hamowała.

Myślę, że po prostu uznał że się zmieści.

 

Zauważyłem, że jak się zacznie trynd to większość się do niego przyłącza, taka dygresja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zauwazylem, ze motocyklisci traktuja sie jak swiete krowy.

Jak trzeba dac rade mlodemu, to zawsze "trzeba myslec za siebie i za wszystkich, bo kierowcy to barany bla, bla, bla".

"Umiesz liczyc, licz na siebie".

" zasada ograniczone zaufania razy dwa, bo nie patrza w lusterka i w ogole".

 

Ale jak przyjdzie co do czego, ze motocyklista zachowuje sie jak skonczony baran na drodze, to - "no tak, no, troszke moze i cos tam zrobil nie tak, ale przeciez ten sk***iel w puszcze mial to przewidziec".

 

Pzdr

Edytowane przez zbyhu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zauwazylem, ze motocyklisci traktuja sie jak swiete krowy.

...

 

Pzdr

 

Być może, mnie to nie dotyczy. Codziennie patrzę w lustro i widzę starego Zbycha. Żadnego bydła.

Co do innych, nie będę dyskutował.

 

Dopisane.

Motocyklista z pewnością nie wziął sobie do serca hasła; Patrz w lusterka, samochody są wszędzie. Jest więc winny grzechu zaniedbania.

Natomiast samochód; miał co najmniej cztery sekundy na podjęcie decyzji, 4-5 sekund to kupa czasu i to z naciskiem na czas, nie na to drugie. Wyprzedzał nie zachowując minimalnej odległości 1m. Wiem ... wiem ... widzę igłę w oku, nie widzę belki w zadku ... ale kodeks nie przewiduje zachowania takiej odległości przez bikera więc z tą belką nie tak do końca.

Kierowca samochodu ŚWIADOMIE zagroził bezpieczeństwu motocyklisty. I na tym polega(ł) problem i za to słusznie dostał bęcki.

Edytowane przez Zbycho
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast samochód; miał co najmniej cztery sekundy na podjęcie decyzji, 4-5 sekund to kupa czasu i to z naciskiem na czas, nie na to drugie.

0:15 - motocyklista jedzie na linii przerywanej.

0:16 - motocyklista spogląda w prawo i zaczyna gwałtownie zjeżdżać na lewy pas.

0:17 - motocyklistę mija auto.

 

W tej sytuacji mamy nie 4-5 sekund, tylko 2 sekundy. Należy też wziąć pod uwagę fakt, iż przeciętny czas reakcji człowieka to 1 sekunda. Kierowcy pozostaje więc cała jedna sekunda na zrobienie czegokolwiek (w tym przypadku zdążył zjechać maksymalnie na lewo, aby nie potrącić świętej krowy*).

 

Święta krowa* - tak, ten motocyklista to jawny przykład świętej krowy. Jeździ całą drogą i nie patrzy w lusterka, jakby tylko on był na drodze. Ja powtarzam od zawsze, że nie liczy się to, kto czym jedzie, tylko to, jakim ktoś jest człowiekiem. Baranów na dwóch kołach niestety nie brakuje i ja nie mam zamiaru takowych kryć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to juz duzo wczesniej bylo widac, ze odwala jakies glupoty na drodze fruwajac miedzy pasami, I osobiscie zwolnilbym duzo wczesniej bez wzgledu na to czym bym kierowal. Nie bronie jego postawy, bo bezdyskusyjnie jest beznadziejna, ale renowka juz wczesniej miala znaki, ktore nie pozwolilyby mi ufac temu motonicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sypiesz lewym pasem wyprzedzając samochody i dojeżdzasz do motocyklisty. Motocyklista zjeżdza na prawy pas robiąc miejsce, to chyba jedzie się lewym dalej no nie?

Skąd można przypuszczać, że motocyklista nagle zapragie powrócić na lewy pas. Jeżli kierowca puszki jechał chwilę za motocyklistą, to mógł wyczuć, że coś nie tak z gościem , ale jak w danej chwili dojechał do niego, a ten zjechał na prawy pas, to o czym tu dyskutować?

Motocyklista jedzie jak święta krowa, a pretensje są do kierowcy puszki, że ten nie przewidział motocklisty z sieczką w głowie.

 

To tak jakby jadąc slalomem, czy łamiąc inne przepisy mieć pretensje, że ktoś we mnie wjechał, bo nie połapał się w porę, że mam gdzieś zasady ruchu drogowego.

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę po raz drugi, powiedzcie mi Panowie którym pasem się wyprzedza??? Obydwoje są winni temu zdarzeniu. Motocyklista nie powinien jechać slalomem, a renault widząc podejrzanie zachowującego się motocyklistę zwolnić ustawić się za motocyklami, aż Ci się ogarną i wtedy ich bezpiecznie wyprzedzić. Powiem tak motocyklem wyprzedzam nie raz różnymi pasami, więc święty nie jestem, ale to wina tego, że kierowcy nie chcą mnie zauważać. Jednak jak jechałbym autem, to mając świadomość tego, że motocykl ma dwa koła, a motocyklista jest narażony poczwórnie na urazy w razie wypadku, zwolniłbym i ustawił się za motocyklami - wtedy to byłoby prawidłowo. W przeciwnym wypadku, obydwaj są winni, a czyja wina większa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...