DziadekJarek Opublikowano 18 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2011 Witam wszystkich,wiem, że naraże się na uwagi typu "użyj wyszukiwarki..."!!! Uwierzcie - nie robię nic innego od dwóch tygodni:(Niby sporo tam można znaleźć, ale to jednak nie to samo...Wprawdzie witałem się w Powitalni, ale tu zacznę od początku.Mam na imię Jarek, mieszkam w Wawie i tu pracuję. Mam 47 lat, 180 cm wzrostu i około 86 kg. Doświadczenia z moto mam nijakie -17 lat temu, przez trzy tygodnie codziennie po 300 - 400 mil na HD 1.4. Ani wcześniej, ani później nie dosiadałem nawet przysłowiowego Komarka. Teraz robie kat. "A" i mam odwieczny dylemat: co na pierwszy sprzęt???Założenia są następujące:1. Cruiser - poj. 800 - 1400(?)2. do 20.000 - 25.000 PLN (oczywiście używany)3. Ubrany bez przesady - nie lubię zbyt wielu dodatków, więc chyba tylko szyba, gmole, fajne wydechy:) sakwy łatwo demontowalne, tylko na rzadkie wypady.4. Raczej będę jeździł bez "plecaka"5. przeznaczenie - tylko rekreacja, raczej weekendy, ewentualnie codzienne dojazdy do pracy - 2 km w jedną stronę (nawet się nie rozgrzeje silniczek:)6. Jestem absolutnym laikiem jeśli chodzi o mechanikę, więc jak najbardzie bezobsługowy, ergo - wał... No i tutaj same pytania:- czy na pierwsze moto cruiser? Wiem, że opinii na ten temat jest mnóstwo, ale interesuje mnie podejście ludzi, którzy w podobnym wieku i z podobnym brakiem doświadczenia, właśnie cruisera kupili i ujeżdżają.- czy podana dolna granica pojemności jest wystarczająca i górna granica nie za wysoka?- na razie choruję na suzuki vl 800 c50 - co wy na to???Błagam, nie wieszajcie na mnie psów za wałkowanie odwiecznego tematu, każdy potrzebuje indywidualnej porady :notworthy: a tym bardziej ktoś, kto na razie jest kołkiem w temacie :banghead: :laugh: pozdrówka i czekam na fajne posty:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Geni Opublikowano 18 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2011 Cześć,Kupisz C50 i raczej będziesz zadowolony. Mój szwagier po 20-letniej przerwie wrócił na koła właśnie na C50-tce i jest zachwycony. Zresztą tak, jak sam zauważyłeś suzi ma napęd wałem kardana, do tego wtrysk więc sprzęt odpala od strzała, prowadzi się, jak na cruisera b. lekko i łatwo. Większe pojemności raczej radzę ci odpuścić. 800-tka przyśpiesza wystarczająco żwawo, jak sam napisałeś raczej nie będziesz jej notorycznie przeciążał. W sumie do takich zastosowanań nie ma sensu płacić za większy i cięższy motocykl.W cenie też na pewno się zmieścisz z ładnym egzemplarzem.pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegorz9139 Opublikowano 18 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2011 DziadekJarek - VL800 - to bardzo dobry wybór! Biorác pod uwage to co napisales i ze Ci sié podoba , nie szukalbym wiécej. Moim zdaniem jedynym minusem jest pojedyncza tarcza cham. z przodu, ale skoro dopiero zaczynasz, i bédziesz jezdzil raczej sam to jak najbardziej OK. Tez zaczynalem od cruiserów. :biggrin: Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cosmoss Opublikowano 18 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2011 Cześć Dziadek...koledzy powyżej dobrze radzą.Bez kombinacji, bo czym dalej w las, tym więcej drzew :icon_mrgreen: Bardziej uważaj na początku na parkingu z manewrami z ciut cięższym i ciut dłuższym sprzętem.Cruisery są jak blok betonowy, ani to złapać, ani podnieść. Cytuj <p><img src="https://images83.fotosik.pl/780/00b172746bb19655m.png" alt="00b172746bb19655m.png"></p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
magman Opublikowano 18 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2011 Witaj.Dobrze ,że podchodzisz do zakupu z głową.Jesli chodzi o mnie ,to popieram Twój wybór :clap: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter 1600 Opublikowano 18 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2011 Kup sobie wszystko tylko nie C50 ,po roku lub dwóch będzie za mało.Już prędzej polecił bym Ci Drag Stara 1100. Cytuj 2008Chorwacja 4530km 2009Chorwacja Czarnogóra 4480km 2010Czarnogóra Chorwacja 4550km 2010Czarnogóra Grecja 5100km2012Macedonia Albania 4600km 2013Włochy Sycylia 6000km 2014Czarnogóra Albania 4490km 2015 Rumunia Bułgaria.4750km 2016Serbia Czarnogóra 4550km2017 Dagestan 8500km2018 Toskania 4500 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cosmoss Opublikowano 18 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2011 Piter..nie do końca...mam kumpla, który zadowolony już 3 sezon sobie pyrka na tym. Z opisu Dziadka wynika, że lajtowo będzie traktował jazdę..ma jakąś swoją wizję (patrz pkt.4 i 5). Cytuj <p><img src="https://images83.fotosik.pl/780/00b172746bb19655m.png" alt="00b172746bb19655m.png"></p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter 1600 Opublikowano 18 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2011 A ja mam kumpla który zakupił i po roku już na to patrzeć a tym bardziej słuchać nie może.Ten silnik jak to Suzuki chodzi jak sieczkarnia. Cytuj 2008Chorwacja 4530km 2009Chorwacja Czarnogóra 4480km 2010Czarnogóra Chorwacja 4550km 2010Czarnogóra Grecja 5100km2012Macedonia Albania 4600km 2013Włochy Sycylia 6000km 2014Czarnogóra Albania 4490km 2015 Rumunia Bułgaria.4750km 2016Serbia Czarnogóra 4550km2017 Dagestan 8500km2018 Toskania 4500 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DziadekJarek Opublikowano 18 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2011 (edytowane) Dzięki piękne za wypowiedzi:)Co do zmiany po dwóch sezonach - nie mam nic przeciwko temu. W zasadzie zamierzam kupić 800tkę po to, żeby na niej się nauczyć jakoś radzić. W samym zamyśle było to, że jak już się pewniej poczuję, kupię coś większego. Póki co nie czuję się na tyle pewnie, aby radzić sobie na większym moto. Ja wiem, że niektórzy powiedzą, że już 800tka jest za duża dla nowicjusza, ale myślę, że lepiej przesiąśc się z 800 na 1,4 czy nawet większy niż z 250tki albo 500tki...(?)Zastanawiam się jeszcze nad jednym aspektem... a mianowicie cena. Czy warto (parkingówki i inne możliwe gleby) kupować w miarę niestary motocykl, czy na pierwszy sezon zdecydować się na coś starszego, za 12.000 - 15.000pln, ale również tego rodzaju, jak VL 800 czy ostatecznie (ze względu na łańcuch) VN 800?Przy okazji, czy istnieje możliwość podniesienia podłóg o kilka centymetrów, tak aby trochę mocniej się składać? Gdzieś kiedyś czytałem, że ktoś zrobił cos takiego.Zapomniałem jeszcze o dźwięku - nawet w C50 można poradzić sobie z dźwiękiem wydechu, czy to poprzez wybebeszenie czy wymianę np. na Cobry, słusznie?Jeszcze odnośnie pojedyńczej tarczy hamulcowej - fakt, podwójna byłaby mocniejsza, ale zmiana przewodów na takie w oplocie stalowym ponoć trochę pomaga... Edytowane 18 Sierpnia 2011 przez DziadekJarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Geni Opublikowano 19 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2011 Co do zmiany po dwóch sezonach - nie mam nic przeciwko temu. W zasadzie zamierzam kupić 800tkę po to, żeby na niej się nauczyć jakoś radzić. W samym zamyśle było to, że jak już się pewniej poczuję, kupię coś większego.Zrobisz, jak zechcesz. Znudzi się 250kg pod czterema literami, to przesiądziesz się na 400kg, a nawet ciągnik z przyczepą.Ja wiem, że niektórzy powiedzą, że już 800tka jest za duża dla nowicjuszaBo generalnie jest za duża, nie na takich sprzętach ludzie sobie krzywdę robili i będą robić.Największym zagrożeniem w tym wypadku jest dla ciebie ciężar motocykla. Znajomy zgruzował sobie kostkę po spowodowaniu uślizgu przedniego koła przy b. małej prędkości i próbie podparcia i utrzymania grata. Następny spotkany zwolennik ciężkich nie mógł się wygrzebać o własnych siłach po hamowaniu przednim hamulcem na żwirówce spod swojej 1700-tki, a porządne kuku zrobił sobie w kolano. Ja pewnie takie błędy popełniałem 20 lat temu na "troszkę" lżejszym Romecie, a już mniej błędów na demoludowym dwusuwie o wadze 120kg itp. Jest taka prosta zasada - lżejszy sprzęt wybacza więcej. Zastanawiam się jeszcze nad jednym aspektem... a mianowicie cena. Czy warto (parkingówki i inne możliwe gleby) kupować w miarę niestary motocykl, czy na pierwszy sezon zdecydować się na coś starszego, za 12.000 - 15.000plnMoim zdaniem warto kupić w miarę lekki i niedrogi motocykl na początek. B.T.W. Nie mam pojęcia, jak się zaczyna od 800-tki, czy 650-tki. Sam, jak napisałem wcześniej zaczynałem od 50-tek, 175-tek, 350-tek itp. itd. i dalej nie jeżdżę czymś bardzo mocnym, czy ciężkim. Mógłbym, ale po prostu nie widzę takiej potrzeby.Zapomniałem jeszcze o dźwięku - nawet w C50 można poradzić sobie z dźwiękiem wydechu, czy to poprzez wybebeszenie czy wymianę np. na Cobry, słusznie?Można, tylko po użytkowaniu różnej głośności wydechów, w różnych motocyklach, dalej nie doszedłem, po jaką cholerę to robić? W uszach piszczy, sąsiedzi spać nie mogą, przyrody nie słychać.Jeszcze odnośnie pojedyńczej tarczy hamulcowej - fakt, podwójna byłaby mocniejsza, ale zmiana przewodów na takie w oplocie stalowym ponoć trochę pomaga...Tak, trochę pomaga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gandalf Opublikowano 31 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2011 (edytowane) Co do zmiany po dwóch sezonach - nie mam nic przeciwko temu. W zasadzie zamierzam kupić 800tkę po to, żeby na niej się nauczyć jakoś radzić. Tak samo ja podchodziłem do tematu i na pierwszy motocykl kupiłem Suzuki VZ800 – czy za duży, czy za mały, cóż kwestia indywidualna. Jazdy robiłem na CBR500, niby pojemność mniejsza, jednak lepiej czuje swoje Suzuki, niż tamtą Hondę - prawdopodobnie przez inny środek ciężkości i gabaryty. Kończę drugi sezon i widzę, że jeszcze na bardzo długo mi te 800 cm wystarczy :crossy: Zastanawiam się jeszcze nad jednym aspektem... a mianowicie cena ... Osobiście uważam, że na pierwszy motocykl trzeba kupić coś w dolnej granicy cenowej, a resztę zainwestować w markowe ciuchy, ochraniacze, kask, porządne skórzane kufry i to żadne odczepiane, tylko mocno przykręcone do solidnych stelaży (przeżyłem już zgubienie takich na "eliganski i praktyczny" suwaczek :bigrazz: ) Lepiej zainwestować w takie rzeczy, a to nie jest mały wydatek i Twoje bezpieczeństwo !!! Zapomniałem jeszcze o dźwięku - nawet w C50 można poradzić sobie z dźwiękiem wydechu, czy to poprzez wybebeszenie czy wymianę np. na Cobry, słusznie? Można, tylko po co. Jeżeli tylko dla polepszenia dźwięku, to równie dobrze możesz wywiercić otwór w rurze tłumika i to samo uzyskasz :bigrazz: A na serio – kiedyś znalazłem dość ciekawy artykuł opisujący co się może stać, przy nieodpowiednim przerabianiu tłumików. Pamiętaj zawsze, że konstruktorzy rozmyślnie zastosowali taki, a nie inny układ wydechowy i wprowadzanie większych zmian powinno za sobą pociągać również zmiany w układzie dolotowym (np. zapewnienie większego dolotu powietrza, itp.). Jak szukałem swojej maszynki, zależało mi właśnie na tym, aby była jak najmniej przerabiana Jeszcze odnośnie pojedyńczej tarczy hamulcowej - fakt, podwójna byłaby mocniejsza, ale zmiana przewodów na takie w oplocie stalowym ponoć trochę pomaga... U siebie mam jedną tarczę z przodu i bęben z tył – tragedii nie ma, kwestia odpowiedniego wykorzystania hamowania silnikiem + przód + tył, no i przede wszystkim czytania tego, co się dzieje na drodze. Po sezonie planuje wymianę przewodu na taki w stalowym oplocie, więc wówczas będę miał porównanie. Co do wyboru maszyny - jedź na najbliższy bazar motocyklowy na Służewcu (chyba będzie 17-18.09), można tam spokojnie sie przymierzyć do większości maszyn, posiedź, podotykaj, zobacz który model najbardziej Ci pasuje. Szerokości i lewa w górze :flesje: Edytowane 31 Sierpnia 2011 przez Gandalf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DziadekJarek Opublikowano 2 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2011 DziadekJarek - VL800 - to bardzo dobry wybór! Biorác pod uwage to co napisales i ze Ci sié podoba , nie szukalbym wiécej. Moim zdaniem jedynym minusem jest pojedyncza tarcza cham. z przodu, ale skoro dopiero zaczynasz, i bédziesz jezdzil raczej sam to jak najbardziej OK. Tez zaczynalem od cruiserów. :biggrin: Pozdro Witaj, a co Cię skłoniło do zmiany z cruisera? Jakie czynniki miały na to wpływ? Wygoda, poczucie bezpieczeństwa, inne względy? W Volusi jestem już prawie zakochany;) jednak w głowie cały czas się kręci również myśl o tym, że w dalszych podróżach, gdzie często czas przelotu ma również znaczenie, jakiś typowy turystyk byłby rozsądniejszy...? :banghead: A podróże, kiedy już się pewniej w siodle poczuję się marzą... :crossy: Pozdrówka :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cosmoss Opublikowano 2 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2011 DziadekJarek...Grzegorz poszedł tą drogą nieuniknioną, którą i ja podążę pewnie wkrótce.Jednak Ty będziesz miał czas ogarnąć trochę jazdy na cruizerku, choćby dlatego, aby móc powiedzieć po latach "przynajmniej się nie nudziłem"..okoliczności przyrody itede..Ten typ motocykla uderza w poczucie estetyki.Bardziej wygląda niż jedzie..i tak ma być.Z czasem człowiek zapuszcza się coraz dalej i dalej...i dalej.I zaczyna brakować...komfortu jazdy po 1000 km. , 5 biegu, zjazdu w las, troszkę większej mocy, większej sprawności motocykla i jeźdźca..i dochodzi do wniosku, że czas się przesiąść. Czapki z głów, jeśli stać kogoś na drugą maszynkę. A ponieważ (w moim przekonaniu) najbliżej nam do turystyków, ze względu na te same walory poznawcze mijanej okolicy..raczej mamy dwa rozwiązania, jako miłośników czoprów i krujzerów.Pozostać w tym samym segmencie motocykli, tylko nowszych(a co za tym idzie nowocześniejszych), lub przeskoczyć na fajnego turystę.Nie widzę jakoś maniaka chromów i pejzaży na Supersporcie czy typowo torowo-autostradowym zapinaczu z kołem w górze. Cytuj <p><img src="https://images83.fotosik.pl/780/00b172746bb19655m.png" alt="00b172746bb19655m.png"></p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gandalf Opublikowano 2 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2011 Ten typ motocykla uderza w poczucie estetyki.Bardziej wygląda niż jedzie...zczyna brakować...komfortu jazdy po 1000 km. , 5 biegu, zjazdu w las, troszkę większej mocy, większej sprawności motocykla i jeźdźca.. A ja mam: - 5'ty bieg i zębatki dobrane tak, aby spokojnie śmigać przelotową 120 km/h- trasę ok 800 km za sobą, jedyne co mnie bolało to lewa strona szyi i to przez "zawianie" bo nie miałem kołnierza, a nie od pozycji jazdy- w las (a w zasadzie pole :biggrin: ) też zjeżdżałem, i przyznaje, że offroud’u nie zrobię, ale i też tego nie szukam- moc 50 KM pod siodłem, której jeszcze nie okiełznałem i przez najbliższe lata będę okiełznywał- ładowność, no co jak co, ale jednak te wszystkie chromowe bagażniki, duże kufry i przypięte worki bagażowe pojemnością nie grzeszą Więc określenie "... lepiej wygląda, niż jeździ ..." raczej bym przypiął prędzej do custom'ów i rasowych chopper’ów z mocno wysuniętym kołem, niż crousler'ów o których wspominacie. Jedno przyznam, że ten "lepszy wygląd" juz kilka razy otworzył mi miłe przyjęcie przez obcych ludzi - czy to zatrzymanie się na prywatnej posesji, czy też zwiedzanie niedostępnych dla obcych osób miejsc. Przyczyna prosta - szybkie nawiązywanie znajomości i większa otwartość ludzi na "armaturowych" motocyklistów :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cosmoss Opublikowano 2 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2011 (edytowane) A ja mam: - 5'ty bieg i zębatki dobrane tak, aby spokojnie śmigać przelotową 120 km/h- trasę ok 800 km za sobą, jedyne co mnie bolało to lewa strona szyi i to przez "zawianie" bo nie miałem kołnierza, a nie od pozycji jazdy- w las (a w zasadzie pole :biggrin: ) też zjeżdżałem, i przyznaje, że offroud’u nie zrobię, ale i też tego nie szukam- moc 50 KM pod siodłem, której jeszcze nie okiełznałem i przez najbliższe lata będę okiełznywał- ładowność, no co jak co, ale jednak te wszystkie chromowe bagażniki, duże kufry i przypięte worki bagażowe pojemnością nie grzeszą Więc określenie "... lepiej wygląda, niż jeździ ..." raczej bym przypiął prędzej do custom'ów i rasowych chopper’ów z mocno wysuniętym kołem, niż crousler'ów o których wspominacie. Jedno przyznam, że ten "lepszy wygląd" juz kilka razy otworzył mi miłe przyjęcie przez obcych ludzi - czy to zatrzymanie się na prywatnej posesji, czy też zwiedzanie niedostępnych dla obcych osób miejsc. Przyczyna prosta - szybkie nawiązywanie znajomości i większa otwartość ludzi na "armaturowych" motocyklistów :flesje:Poczekaj,poczekaj...-5 bieg, fakt, przydatna rzecz :icon_mrgreen: , ale przelotowa 120 km/h??? Taką przelotową poleci każdy cruiser, czy mniejszy czopek.Co to kółka?-zrób 1500 km w jedną stronę ciurkiem..wtedy 4 litery upomną się o swoje-da się i w las,i w pole, i na szutr..tylko, że wszystkie mięśnie będą napięte do granic wytrzymałości, a i tak nie da się nawet na 50% pojeździć-koniki, rzecz względna, kiedys wyzwaniem dla mnie było 15 rączych koni, gotowych do szaleńczej szarży -ładowność..kufry boczne plus tylni, oraz (przy jeździe singlowej) tylne siodełko...oceniam na mały busik transportowy, ja co prawda mam tylko boczne i duży worek wojskowy na bagażnik...i w zupełności wystarcza..pół chałupy nie ma co wozić..Nie ma co dzielić na customy, cruisery, choppery itepe..to ta sama grupa motocykli, jesli wiesz, o czym mówię. Edytowane 2 Września 2011 przez Cosmoo Cytuj <p><img src="https://images83.fotosik.pl/780/00b172746bb19655m.png" alt="00b172746bb19655m.png"></p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.