Trudny rozruch IŻ49

[thobeta]

Mój iż49 z 1956r ciężko zapala na zimnym silniku. Dzieje się to właściwie od samego początku jak tylko go mam. Aby chwycił muszę z 10x kopnąć.

Wcześniej miałem mały przedmuch z uszczelki pod głowicą i myślałem że po wymianie ten problem zniknie jednak jest bez zmian. Mierzyłem ciśnienie i ma ok.6

 

Objawy są zawsze takie same. Na zimnym silniku trudno zapala. Z ciepłym chwyta bez problemu na pierwszy kopniak.

Gaźnik był czyszczony i przeglądany. Na pierwszy rzut oka nie widzę w nim nic niepokojącego.Iglica jest ustawiona na środku.

 

Dodam że jak odprężnikiem wtrysnę troszkę paliwa bezpośrednio do cylindra rozruch jest praktycznie na strzał.

Przepustnica od ssania pracuje.

 

Ma ktoś jakieś pomysły ?

Edytowane 27 Czerwca 2011 przez thobeta

[HD1940]

Mój iż49 z 1956r ciężko zapala na zimnym silniku. Dzieje się to właściwie od samego początku jak tylko go mam. Aby chwycił muszę z 10x kopnąć.

Dodam że jak odprężnikiem wtrysnę troszkę paliwa bezpośrednio do cylindra rozruch jest praktycznie na strzał.

Przepustnica od ssania pracuje.

 

Ma ktoś jakieś pomysły ?

 

Za niski poziom paliwa. Przy właściwym ustawieniu poziomu, zamknięciu przysłony powietrza (wzbogacenie mieszanki) i prawidłowym ustawieniu punktu zapłonu silnik IŻa zapali po 1-2 kopnięciach. Teraz ewidentnie na zimnym silniku mieszanka jest za uboga i dla tego nie możesz go odpalić.

[MOC]

Przychylam sie do zdania HD, czy odpalasz go zimnego przy opuszczonej przepustnicy ssania :icon_question: Sprawdz kolor swiecy bedziemy wsio wiedziec.

[skrzydlaty]

Mój iż49 z 1956r ciężko zapala na zimnym silniku. Dzieje się to właściwie od samego początku jak tylko go mam. Aby chwycił muszę z 10x kopnąć.

...

Dodam że jak odprężnikiem wtrysnę troszkę paliwa bezpośrednio do cylindra rozruch jest praktycznie na strzał.

Przepustnica od ssania pracuje.

 

Iż ma korki zamykające technologiczne otwory do obróbki kanałów przepłukujących w cylindrze.

Nie zdarzyło mi się spotkać nieskatowane korki, zwłaszcza, jeśli kiedykolwiek były demontowane.

Oprócz tego metal ten ma w ogóle, a w ruskim wykonaniu szczególnie taką cechę, że się starzeje, staje się porowaty i kruchy.

Bardzo często IŻ ssie tamtędy lewe powietrze. Czasem odrobinkę, czasem więcej.

Co ciekawe, po nagrzaniu wszystko się jakoś uszczelnia.

Proponuję na próbę wywalić oryginalne korki i zastąpić zwykłą blachą grubości ok. 4mm + uszczelka lub pod oryginalny trzpień

korka założyć oring (jakiś czas pochodzi) najlepszy byłby silikonowy (z czerwonej gumy)

 

Tak, czy siak stawiam na korki kanałów przepłukujących.

Miałem zbliżone objawy, motorek trudno było odpalić na zimno, zanim się zagrzał miał nierówne obroty.

Po nagrzaniu działał bez zarzutu.

(Zakładam, że wszystko inne zostało dobrze wykonane: uszczelnienie komory korbowej, simeringi wału, uszczelki pod cylindrem i głowicą, gaźnik ciasno siedzi na króćcu ssącym)

 

pozdrawiam

[thobeta]

Sprawdziłem Gaźnik dokładnie. Przepustnica ssania nie schodziła do końca. Zatrzymywała się 1cm przed końcem. Poprawiłem i jest lepiej ale to jeszcze nie to. Chwyta tak za 5ym razem przy bardzo mocnym przelaniu i przechyleniu motocykla na prawo. Wybadam temat tych korków od kanałów przepłukujących i zajmę się poziomem paliwa ale to po powrocie.

 

Zdjęcia świecy teraz niestety nie wsadzę jestem już na wczasach ale ma kolor ciemnego brązu.

[HD1940]

Sprawdziłem Gaźnik dokładnie. Przepustnica ssania nie schodziła do końca. Zatrzymywała się 1cm przed końcem. Poprawiłem i jest lepiej ale to jeszcze nie to. Chwyta tak za 5ym razem przy bardzo mocnym przelaniu i przechyleniu motocykla na prawo. Wybadam temat tych korków od kanałów przepłukujących i zajmę się poziomem paliwa ale to po powrocie.

 

Zdjęcia świecy teraz niestety nie wsadzę jestem już na wczasach ale ma kolor ciemnego brązu.

 

Sprawdzenie pokrywek kanałów w cylindrze jest banalnie proste. Wystarczy popsikać na nie preparat do ułatwiania rozruchu silników (tzw. samostart) i jeśli są nieszczelne to zassana mieszanka preparatu z powietrzem ułatwi rozruch. Jeśli przepustnica nie opuszczała się do końca to miałeś zdecydowanie zbyt ubogą mieszankę do uruchomienia silnika. Sprawdź drożność wszystkich kanałów (zwłaszcza w układzie wolnych obrotów, zakryta sitkiem dysza może być w tym miejscu po prostu zatkana) oraz poziom paliwa. Ze swego doświadczenia wiem, że w oryginalnych gaźnikach Iża problemem jest raczej zbyt bogata a nie za uboga mieszanka. U ciebie najwyraźniej gaźnik potrzebuje solidnej regulacji.