cabaniero Opublikowano 13 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2011 Z tym prawkiem to nie głupi pomysł, fajnie mieć zanim się kupi moto. Co do wyboru między V2 a R4 to jak już zrobisz lejce, to przejedź się jednym i drugim i sam ocenisz co Ci bardziej odpowiada. SV ma dość fajnie zestrojony silnik, ale ma słabą górę, współczesne rzędówki wyposażone w dopracowane już układy wtryskowe wykazują też bardzo dużą elastyczność w całym zakresie obrotów. SV ma bardziej sportowy charakter, gsx bardziej turystyczny sam musisz się określić który rodzaj jazdy bardziej Ci odpowiada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suchy-wolk Opublikowano 14 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2011 Jeżeli chodzi o jazdę testową no to oczywiście rozumiem, ale nie będę z nikogo robił idioty. Mam na myśli fakt, że jazdy testowe powinno odbywać się na egzemplarzu, którym jesteśmy zainteresowani. Jednak coraz więcej sprzedawców, wymaga 100% kwoty wartości motoru, aby można było wypróbować maszynę. Nie dziwię się, nie ma w tym prawie nic złego poza tym, że nie mam ochoty jeździć z 20.000zł w walizce od jednego sprzedawcy do drugiego. Poza tym zapewne każda jazda testowa będzie pozytywna. Niestety nikt się zapewne nie zgodzi, aby ktoś jeździł jego motorem godzinkę, testując silnik w każdym zakresie obrotów oraz w każdym środowisku, bo zapewne sam bym miał wątpliwości co do kupującego. Podsumowując, wyboru jeszcze nie dokonałem. Zdaje sobie sprawę, że V ciągnie zazwyczaj od dołu, ale na wyższych obrotach już mozolnie, ale jazda po mieście GSX-F'em może być trochę męcząca uwzględniając, że to będzie pierwsze poważne moto do jazdy. Pamiętaj że jak już kupisz motor, to następnie powinieneś nabyć ramę,zawieszenie i koła. Miłego składania. Troszkę nie na miejscu te bezsensowne wypowiedzi, w szczególności nie wypada chyba moderatorowi :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcino Opublikowano 14 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2011 Troszkę nie na miejscu te bezsensowne wypowiedzi, w szczególności nie wypada chyba moderatorowi :banghead:Yubemu zapewne chodziło o to, że jeździ się/kupuje motocykl, a motor, to silnik, choć w praktyce ta druga wersja jest również dopuszczalna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 14 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2011 (edytowane) Młody ale ty masz dopiero 17 lat, więc ochłoń trochę, wyjdź na spacer z psem, bądź kotem. Najlepiej zolwiem, co zapewni wieksze ochloniecie. Zrob moze najpierw karte woznicy, na kursie bedziesz mial mozliwosc przekonania sie, ze sprzetu na ktorym bedziesz sie uczyl, o konca nie bedziesz ogarnial a tu rzucasz sie motyka na slonce. Zaden z wymienionych przez Cibeie sprzetow nie nadaje sie na pierwszy motocykl ! :crossy: Edytowane 14 Czerwca 2011 przez ks-rider Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suchy-wolk Opublikowano 14 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2011 Nie zamierzam zmieniać maszyny po sezonie, czy po dwóch. Tak się wydaje, że mocy starczy w 500ccm, ale wolę mieć zapas mocy, niż niedostatek. To nie tania zabawa, są ludzie co zaczynają od 1000ccm i nie lądują na szlifie, bo po prostu nie gazują 100%. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blood Opublikowano 14 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2011 (edytowane) Oni nie lądują na szlifie, bo lądują w czyimś aucie ... -_- Nie sugeruj się tym, że 0,001% wszystkich motocyklistów kupiło sobie lytra na pierwsze moto i im się akurat udało. Lepiej spójrz na tych, którym się nie udało i ucz się na cudzych błędach. Edytowane 14 Czerwca 2011 przez Blood Cytuj http://bikepics.com/members/vixon/09cbr600rr/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 14 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2011 Nie zamierzam zmieniać maszyny po sezonie, czy po dwóch. Kaze Ci ktos ja zmieniac ? Nawet po 3 - 4 sezonach ? Rozumiem, ze rodzice juz za dzieciaka kupowali Ci buty, spodnie, swetry i kurtke o 5 numeow wieksze aby zaoszczedzic, zga´dza sie ? Tak się wydaje, że mocy starczy w 500ccm, Wydaje Ci sie, ze tej mocy Ci nie starczy, w realu nie bedziesz jeszcze dlugo potrafil wykorzystec tego co oferuje klasa 500, ale do tego dojdziesz sie dopiero po wielu latach. ale wolę mieć zapas mocy, niż niedostatek. bo ? ? ? Zechcesz uzasdnic ? To nie tania zabawa, Jak nie masz kasy to sie za to nie bierz. Smutna prawda. są ludzie co zaczynają od 1000ccm i nie lądują na szlifie, bo po prostu nie gazują 100%. Ilu takich znasz osobiscie ? I przez nbastepne 5 lat jezdza jak pipy :icon_mrgreen: Slyszales juz moze, ze strach blokuje psychomotoryke ? :crossy: :crossy: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suchy-wolk Opublikowano 14 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2011 @ks-rider - Zgodzę się w pewnym sensie z Twoją wypowiedzią. No wydaje mi się, że mocy nie starczy - to są moje przewidywania, których wolałbym nie doświadczyć. Jestem laikiem w tej dziedzinie, ale stereotyp mówi, że lepiej się szkolić na maszynie, z którą będziemy mieli do czynienia kilka lat z rzędu. 3-4 sezony są najbardziej odpowiednie, ale mam wrażenie, że 500ccm, po prostu po 1-2 sezonach będzie dość "objeżdżoną" maszyną i nie będzie sensu składać się na każdym zakręcie na kolano, bo mnie osobiście nie sprawia to większej frajdy, więc nie widzę sensu, abym zaczynał np. od 250cm, potem 500cm itd., tylko dlatego, że "powinno się" zamykać oponę, zaczynając od mniejszego kalibru - Czy nie lepiej zacząć od średniego ? :rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saltus Opublikowano 14 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2011 tylko po co sobie odmawiać przyjemności przesiadania się na coraz większe sprzęty :) Zaczynając od 100 koni odbierasz sobie wiele frajdy :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 14 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2011 No wydaje mi się, że mocy nie starczy - to są moje przewidywania, których wolałbym nie doświadczyć. Jestem laikiem w tej dziedzinie, ale stereotyp mówi, że lepiej się szkolić na maszynie, z którą będziemy mieli do czynienia kilka lat z rzędu. 3-4 sezony są najbardziej odpowiednie, ale mam wrażenie, że 500ccm, po prostu po 1-2 sezonach będzie dość "objeżdżoną" maszyną... Nikt tu raczej nie zaproponuje Ci kupna 250 - tki, wbrew pozorom nawet ja nie :icon_mrgreen: Osobiscie wsadzilbym Cie na zdlawiona 500 czy 600 ccm, a po dwoch sezonach bym ja oddlawil. Techniki nie uczy sie czlowiek na 100 Km + . Im mniejsza pojemnosc i moc, tym lepsza technika. Mozesz myslec jak chcesz, po 2 sezonach i tak zaczniesz myslec ( z regoly nad zmiana sprzetu ). Tak wiec wczesniej czy pozniej jestes narazony na koszty. :crossy: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 14 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2011 Ja zacząłem na 125 dzikich rosyjskich koniach z ołowianymi kopytami, potem było 80, przez chwilę 250cc co to się zepsuło, znowu 80 i ponownie 250 przy czym pewnie zostanę. Niby koni mało, BA poprzednia generacja EX250 miała ponad 40KM ale jest to bardzo przewidywalny sprzęt i szybko daje się wyczuć prowadzenie. Otwarcie manety w zakręcie powoduje szybsze wyjście z zakrętu i chyba tylko piasek na drodze spowodowałby uślizg. Przy odpowiednich oponach czas jaki jest potrzebny do zamknięcia tylnej można liczyć w minutach zakładając, że kierownik wcześniej tego nie robił. Pojęcie dobrej opony jest dość względne ale u mnie akurat sprawdziła się miękka guma za psie pieniądze :) Jeździłem na mocniejszych maszynach 400, 501 i 1000cc. Na linii prostej są fajne, bo wyciągają łokcie, powodują tornado na klacie i dosłownie czujesz jakby Ci coś chciało ściągnąć ale gdybym miał się ciągle modlić nad manetką "nie za dużo", "nie za wcześnie", "a może się nie zabiję jak mocniej zaciągnę" to by mnie szlag trafił i tak samo całą zabawę. Nie twierdzę, że to mordercy ale jednak wymagają hamowania się i nie popełniania durnych błędów. Zwłaszcza charakterystyka rzędowej czwórki (w Bandziorze) mi przeszkadzała. Skubaniec ma taką odpowiedź na gaz, że do tej pory nie potrafię zrozumieć jaką przyjemność z jazdy mają początkujący na 600RR czy innych maszynach 100HP+ z dobrym dołem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iwo Opublikowano 15 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2011 No i się zrobił OT. KS, dajże chłopakowi trochę oddechu i spokoju. Nic tak nie wkurza, jak "dobre rady" i "czarnowidztwo" przemądrzałych formułowiczów. Ma swój rozum, kasę to niech podejmuje własne decyzje. Kolega pytał czy SV czy GSX-F.SV-a dobra na miasto i lansik wokół komina, ale już do turystyki gorzej, bo odrobine trzepie w jaja. Rzędówki mają zdecydowanie bardzie jedwabistą pracę.Sam silnik GSX-F nie będzie odstawał znacząco od SV-y, a powyżej 7 tys. zdecydowanie SV-le odjedzie. No i w GSX-F masz wyświetlacz biegów, co przez pierwszy miesiąc pomaga :wink: SV-a zdecydowanie bardziej "zachęca" do ostrej jazdy i teoretycznie lepiej spisuje się na winklach. Teoretycznie, bo i tak 99% zależy od jeźdźca, przynamniej na drogach nie na torze. Osobiście wybrałbym GSX-F, ale ja po mieście nie latam, a dzień na moto jest straconym jak nie pierdzielnę min. 300 km. PS.Jeździłem na jednym i na drugim. Cytuj To be happy add to your possessions but subtract from your desires Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Horb Opublikowano 15 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2011 KS, dajże chłopakowi trochę oddechu i spokoju. Nic tak nie wkurza, jak "dobre rady" i "czarnowidztwo" przemądrzałych formułowiczów. Ma swój rozum, kasę to niech podejmuje własne decyzje. Kolega pytał czy SV czy GSX-F. Skoro nic tak nie wkurza to po co pyta? Jak ktoś napisze że jeden jest ok a drugi nie to jest dobrze. Ale jak ktoś pisze że ani jedno moto ani drugie nie jest dobrym wyborem to zaraz jest że się czepia. W tym wypadku znacznie rozsądniej byłoby zacząć od jakieś 500 czy spokojniej 600. Cytuj "Ja tylko nie wierzę w jednego więcej boga niż ty. Gdy zrozumiesz, dlaczego nie wierzysz we wszystkich pozostałych, zrozumiesz, dlaczego ja nie wierzę w twojego." Stephen Roberts Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iwo Opublikowano 15 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2011 Skoro nic tak nie wkurza to po co pyta? Jak ktoś napisze że jeden jest ok a drugi nie to jest dobrze. Ale jak ktoś pisze że ani jedno moto ani drugie nie jest dobrym wyborem to zaraz jest że się czepia. W tym wypadku znacznie rozsądniej byłoby zacząć od jakieś 500 czy spokojniej 600. HALO!!!A wymień choć jedną spokojniejszą od GSX-F sześćsetkę oferowaną od 2008 roku?Powodzenia. Cytuj To be happy add to your possessions but subtract from your desires Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Horb Opublikowano 15 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2011 HALO!!!A wymień choć jedną spokojniejszą od GSX-F sześćsetkę oferowaną od 2008 roku?Powodzenia.Proszę bardzo er6 czy xj6 Cytuj "Ja tylko nie wierzę w jednego więcej boga niż ty. Gdy zrozumiesz, dlaczego nie wierzysz we wszystkich pozostałych, zrozumiesz, dlaczego ja nie wierzę w twojego." Stephen Roberts Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.