Skocz do zawartości

Ducati dla żółtodzioba.


Rekomendowane odpowiedzi

Użyłem opcji szukaj i widziałem temat już na forum ale niestety nie znalazłem odpowiedzi na swoje pytania.

 

Pierwszy raz na forum, witam wszystkich :)

Mam 29 lat i zaczynam przygodę z motorami.

Zajmuję się projektowaniem graficznym i wygląd jest dla mnie dość ważny... mam swoje preferencje jak każdy i muszę przyznać, że motorki tej marki bardzo mi się podobają.

Nie lubię obudowanych reflektorów jak w wyższych modelach Ducati czy zabudowanych silników typu stealth.

Najbardziej podoba mi się D. 620 lub 696 bez owiewki na kierownicy i lampie..

 

Na motocykl będę mógł przeznaczać ok 500-800zł miesięcznie.

Nie lubię jeździć szybko, wyścigi mnie nie interesują, bo wyszalałem się już autkami za czasów studenckich :)

Kupuję motor raczej po to, żeby od czasu do czasu wsiąść, pojechać przed siebie i mieć wszystko w dupie :)

ew. bryknąć do pracy kiedy będę miał ochotę.

Mam zamiar być raczej niedzielnym użytkownikiem.

 

Na sam zakup motocykla nie mam za dużo kasy bo tylko góra 7k

 

Poluję na allegro już od miesiąca i muszę przyznać, że z Ducati jest ciężko... przynajmniej w moim przedziale cenowym.

Wiem, że miesiąc to nie długo i pewnie trafiają się perełki.

 

Powiedzcie, czy przy moim stosunku do jazdy i dostępnym budżecie mam szansę kupić i utrzymać markę ducati z modeli 620, 696?

Może jednak szukać czegoś z tańszymi częściami i innym trybem eksploatacji?

Może zalecacie cierpliwość i polowanie na okazję?

 

W sumie nie jestem niecierpliwy i mogę poczekać. Teraz czy za rok, nie ma znaczenia. Chciałbym tylko dokonać mądrego wyboru a o Ducati mogę powiedzieć tylko tyle że po prostu mi się podoba... aha no i wsiadłem na 620 na moto-weteran-bazarze w Łodzi i siedziało się bardzo dobrze, bo jestem raczej niewysoki.

Początkowo myślałem o Virago czy Drag Starze, ale jeździło mi się cholernie nie wygodnie.

Będę wdzięczny za porady :)

Pozdrawiam.

www.wojciechmazur.pl - grafika, design, ilustracja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na sam zakup motocykla nie mam za dużo kasy bo tylko góra 7k

 

Myślę, że w tej kasie to najłatwiej będzie kupić Monstera 600.

Gratuluję dobre wyboru marki :crossy:

 

A co do kosztów utrzymania to są one takie same jak w innych markach. Bardzo dużo zależy od stanu posiadanego egzemplarza. Lepiej szukać dłużej i kupić coś ciekawego.

Zerknij sobie jeszcze na fora fanów klekotów:

Desmomaniax i Desmobsession

Edytowane przez Horb

"Ja tylko nie wierzę w jednego więcej boga niż ty. Gdy zrozumiesz, dlaczego nie wierzysz we wszystkich pozostałych, zrozumiesz, dlaczego ja nie wierzę w twojego." Stephen Roberts

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, dla żółtodzioba... Nie będzie trochę za mocny?

Mały Monster ma 600 cm pojemności i 50KM. Fakt, ze to v-ka ale o moto pyta 30-latek. Da radę :icon_biggrin:

"Ja tylko nie wierzę w jednego więcej boga niż ty. Gdy zrozumiesz, dlaczego nie wierzysz we wszystkich pozostałych, zrozumiesz, dlaczego ja nie wierzę w twojego." Stephen Roberts

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc jednak to wiek ma znaczenie a nie umiejętności? :icon_mrgreen:

Jasne, że głównie umiejętności. Jednak mówimy o 50-konny moto. Na czymś trzeba się uczyć. :icon_biggrin: Choć nie ukrywam, że to dość żwawe moto jak na początek.

A co do wieku, dobrze wiemy że im ludzie starsi tym najczęściej rozsądniejsi.

"Ja tylko nie wierzę w jednego więcej boga niż ty. Gdy zrozumiesz, dlaczego nie wierzysz we wszystkich pozostałych, zrozumiesz, dlaczego ja nie wierzę w twojego." Stephen Roberts

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy jak będzie jeździć. Powoli można nawet na Hayabusie :)

Czy aby na pewno ? :icon_mrgreen:

To tak się mówi - powoli powoli... a potem na jednym kole przez miasto :D

Lepiej zaczynać od czegoś co nie prowokuje.

50KM to tak akurat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy jak będzie jeździć. Powoli można nawet na Hayabusie :)

 

No bez jaj. Mówimy o 50 konnym motocyklu. Po uśmieszku oceniam, że wiesz ile ma Hajka i żartowałeś ;)

 

A co do wieku: tak, w przypadku Monstera ma to duże znaczenie.

Te silniki maja w sobie coś takiego, że chce się odkręcać. Żwawe już od poczatku nie mają nagłego skoku momentu, więc nie ma zaskoczenia, ALE ten dżwięk kusi, zeby odkręcić, żeby pozwolić mu jechać.

 

Sulik: Miałam Monstera 600. I z 7 k do wydania takiego bym się trzymała. 620 jest już trochę lepsza i będzie droższa. (jest tez mocniejsza). 696 nie kupisz za takie pieniądze, a poza tym to juz faktycznie za mocne na start jest.

Z resztą zawsze lepiej kupić starsze moto w dobrym stanie, niż nowego złoma.

Jeśli nie masz prawka, poszukaj informacji gdzie robić, bo to ma ogromne znaczenie.

 

W mieście Monster był niezastąpiony. Mały, żwawy, lekki, wszędzie sie mieścił. (Jedynie promień skrętu ma jak transatlantyk). Aha... klamka sprzęgła jest taka, ze lepiej juz zacznij ćwiczyć palce ;) - Ale na trzy modele Ducati jakimi miałam możliwość jeździć, we wszystkich było/jest prawie tak samo.

Na trasy - robiłam do 450 km, ale póżniej byłam zmęczona. Brak owiewki robi swoje.

Dwa razy jechałam jako pasażer: pierwszy i ostatni i tak samo z plecakiem. Na dwie osoby zdecydowanie nie polecam.

Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne.

Bertrand Russell

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bez jaj. Mówimy o 50 konnym motocyklu. Po uśmieszku oceniam, że wiesz ile ma Hajka i żartowałeś ;)

No raczej kazdy tutaj wie ile ma Haya ;D Ogołem to jest mi ciezko powiedziec jak może te 50 KM zachowywac się w Ducati, a jak w enduro czy crossie. Bo w tym drugim i ostatnim, 50 KM to już naprawdę dużo.

Edytowane przez Saperr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monster 600 dla początkującego to jest dobry wybór. Wybacza wiele błędów a zarazem nie znudzi się po tygodniu. Na 1 sezon wystarczy :P

w razie czego mam 1 sztukę na sprzedaż :P Czasami mój ojciec go ujeżdża. Ja śmigam Monsterem 900

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za tą cenę masz wypasioną SV-kę nakedową, co prawda japończyk, ale każdy go zna...

 

Jeśli naprawdę Ducati, to proponowałbym koledze dozbierać grosza i celować w modele na wtrysku, jedna sprawa odpadnie przy wiosennym odpalaniu - czyszczenie gaźników...

Co do zasobu mocy, jeśli się ma rozum, to da radę i na Monsterze 900, kwestia podejścia czy rządzą nami bardziej emocje, czy jednak rozum...

Życzę mądrego wyboru...

Pozdr. J-999

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za tą cenę masz wypasioną SV-kę nakedową, co prawda japończyk, ale każdy go zna...

 

Jeśli naprawdę Ducati, to proponowałbym koledze dozbierać grosza i celować w modele na wtrysku, jedna sprawa odpadnie przy wiosennym odpalaniu - czyszczenie gaźników...

Co do zasobu mocy, jeśli się ma rozum, to da radę i na Monsterze 900, kwestia podejścia czy rządzą nami bardziej emocje, czy jednak rozum...

Życzę mądrego wyboru...

Pozdr. J-999

 

Hmm... Po pierwsze właśnie dozbierać... Ale czy jest sens, żeby żółtodziób - jak sam się opisał - pakował się na coś, na czym może da radę? Po co ryzykować, dodawać sobie stresu?

Co jest złego w zakupie czegoś delikatnego (choć w przypadku Ducati to i tak nie to słowo. Łagodna to jest kawa ER5 ;) ) i zmianie za jakiś czas? Wtedy i lepiej wie się już czego się chce, a w razie głupiej wywrotki koszty mniejsze na starszym, tańszym motocyklu. Później sprzedaje się taki prawie w cenie zakupu i można startować po nowszy (i nowocześniejszy), lepszy, mocniejszy.

Poza tym sama widzę po nowych na osiedlu żółtodziobach, że rozsądek braku umiejętności po byle kursie na prawko nie nadrobi :(

Ale to już nie na temat.

Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne.

Bertrand Russell

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki serdeczne za odpowiedzi.

Na trasy się raczej nie wybieram. Za dużo stresu ;)

Jak napisałem, jeżdżę raczej spokojnie.

Na motor wsiadam ze względu na uczucie swobody i wolności a nie ze względu na adrenalinę :)

Lubie sobie pyrkać przepisowo po mieście i od czasu do czasu hulnąć na autostradę, gdzie też jadę przepisowo.

Obecnie jestem w trakcie robienia prawka ale wyrywam się czasem na kradzionym od kolegi banditcie.

 

Dzięki za odpowiedzi.

Będę jednak wdzięczny za jakieś głosy w sprawie eksploatacji.

Pytani znajomi odradzają mi Ducati mówiąc, że części są drogie i że ta marka to pod tym względem jak Porsche wśród samochodów.

To prawda?

www.wojciechmazur.pl - grafika, design, ilustracja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...