Skocz do zawartości

Dzieciak i motocykl


tomchojna
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Bloodhound no nie do konca z Toba sie zgodze , bo skad w takim razie biora sie mistrzowe swiata na zuzlu enduro czy innych sportach motorowych.

Myślę, że nie jest to dobre odniesienie. Weź pod uwagę, że sport profiluje pewne umiejętności, pracują nad tym trenerzy, psychologowie i inni specjaliści, na torach widzimy wybrańców, którzy przeszli przez sito, no i wreszcie można być świetnym w danej dyscyplinie motorowej, a na zwykłej drodze sobie średnio radzić. W sportach moto wszystko jest odpowiednio zabezpieczone, a nieprzewidziane zagrożenia z zewnątrz praktycznie nie istnieją (środowisko jest przewidywalne i zza bandy nagle nie wyjedzie na tor traktor z przyczepą). Zawodnik musi się kupić na jeździe i ogarniać swoje najbliższe otoczenie - to staje się automatyką po odpowiednio długim czasie.

Droga publiczna i warunki tam panujące są diametralnie inne - survival, w którym bez szwanku na dłuższą metę wychodzą albo szczęściarze, albo szczęściarze, którym się w międzyczasie udało zdobyć wystarczające doświadczenie :blush:.

Krótko mówiąc kupa czasu, szczęścia, rozsądku oraz praktyki i wyciągania wniosków - tyle potrzeba by zacząć w miarę bezpiecznie ogarniać jazdę na drogach publicznych.

Dyplomata - ktoś, kto potrafi powiedzieć ci "spier...aj", w taki sposób, że czujesz narastające podniecenie przed zbliżającą się podróżą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę ,że dzieciak dzieciakowi nie jest równy.Mamy na forum młodych motocyklistów (widziałem nawet 14 lat) i przeczytać można nieraz o jeszcze młodszych stunterach korzystających z poważnych maszyn.Ale np.mój syn nie dorósł jeszcze do jazdy po normalnych drogach pomimo że ma 17 lat.Miał opanować najpierw jazdę fazerem 600 bez prawa jazdy,jeżdżąc ze mną po bocznych wiejskich drogach ale za to z minimalnym ruchem.W przyszłym roku miał zrobić uprawnienia.I owszem,maszynę opanował b.szybko.Co z tego że nauczył się co to przeciw skręt i hamowania w różnych warunkach skoro wystarczyło na chwilę spuścić go z oka by rozbił maszynę i solidnie się poobijał(miał sporo szczęścia!)Dla ciekawych-nie miałem czasu więc pojechałem do przodu,a syn miał dojechać powoli za mną ale niestety zachciało mu się gnać za starym.W trakcie wyprzedzania puszki na ślepym zakręcie :banghead: zobaczył przed sobą ciężarówkę,spanikował i wepchną się w ostatniej chwili przed wyprzedzane auto a że nie zdążył już odbić w lewo to zjechał na pobocze i fiknął kozła.Obecnie ma zakaz kontaktu z motocyklami a ja na chooj mi potrzebnego fazera do poskładania.Piszę o tym ku przestrodze tym którzy w przypływie dobrego serca chcą uczyć młodych jazdy na moto.Nawet jeśli dzieciak jest bardzo rozgarnięty i wydaje się nam że dzięki naszej nauce nic mu nie grozi to i tak nigdy nie wiadomo co mu strzeli do głowy w momencie gdy go spuścimy z oczu.Nie życzę nikomu tych długich chwil oczekiwania na młodego kiedy za wami dojedzie ani powrotu i szukania wzrokiem na poboczach gdzie leży i czy żyje...Chcą jeździć-proszę bardzo.Niech to robią na własny rachunek,po zrobieniu uprawnień i na maszynie którą kupią za własne pieniądze co w tych czasach nie jest łatwe.Jeśli w tedy coś im się stanie to przynajmniej nie obciąży to rodzicielskiego sumienia.Niestety drogi nie są już te same co przed laty,a ryzyko jest zbyt duże żeby je podejmować jako rodzic bo wiadomo że dzieciak znający podstawy jazdy na motocyklu prędzej czy później na te drogi wyjedzie z naszą zgodą czy bez niej... :buttrock:

Edytowane przez marian65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i super czas aby dac odpowiedź :icon_twisted: . Własnie wróciłem z policji a córa jest w szpitalu ( ta starsza) jechała za astra babka skrecała w lewo, ona na skuterze za nią. podobno na przejsciu ktos przechodził i musiała zahamować samochodem a córa przypieprzyła w nią. skuter kasacja a czekam na wynik przeswietlenie prawdopodobnie stłuczony bark. to drugie ostrzezenie. trzeciego nie bedzie ma szlaban na wszystko co ma silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma reguły ....jeśli chodzi o zdarzenia drogowe .....bo średnia wieku uczestników jest 32 lata .... czyli na prawo jazdy ...po 40stce ...wtedy jest czlowiek opanowany i ma mniejsze skłonnosci do brawury ....ale to i tak nic nie zmieni ...... bo wtedy średnia bedzie koło 50 ....ilu nas tu jest na forum tyle bedzie zdan na ten temat ....ilu z nas motocyklistów starszych i młodszych odprowadzilismy do krainy wiecznych łowów ....byli starsi młdsi i młodociani ...... chcecie to w jakis dziwny sposób przypisac młodosci ..... podobno........ słyszałem to od pewnego emerytowanego kierowcy tira.....po trzecim wypadku zaczynasz byc ostrożny ....moze tak moze nie ...a ilu z nas miało podbramkowe sytuacje na drodze ....i jakos nikt nie wspomina o wieku ....ze za młody jestem na samochód ...motocykl .....mamy jedne z najbardziej urazogennych hobby .... kto z Was dzis sprzeda moto po przeczytaniu o wypadku śmiertelnym motocyklisty w gazecie ?...dalej wiek ma znaczenie ??? .....to skąd sie biorą porozbijane motocykle w wszyskich kategoriach cenowych ....od nowczar po stare łupy ...stac na to młodych 18 /23 latków za 50 tys zł ....ktos specialnie rozbia je ?....nie ma reguły

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcecie swojemu dziecku kupić motór to tylko biegówkę.. skuterem nie ma żadnej przyjemności z jazdy,no i nauczy się sprzęgłem operować.A jeszcze, 50cc biegówki ładniej wyglądają niż skutery. Sam mam yamahe tzr i moim zdaniem jest to najlepszy wybór na 1 motor.Jak byłem mały to twierdziłem ze motocykle to zło i nigdy na to nie wsiądę. Jednak koledzy z klasy sobie kupili, to tez poprosiłem rodziców żeby mi dołożyli do motorka. Więc nic na siłe, on musi sam zauważyć jakie to jest fajne. Można go przewieść na swoim kilka razy, dać mu się przejechać jakimś komarkiem parę razy i sam będzie was prosił żebyście mu kupili. A jeżeli mamy małe dziecko 7-10 lat to wyjściem też jest kupić pocket bike :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i super czas aby dac odpowiedź :icon_twisted: . Własnie wróciłem z policji a córa jest w szpitalu ( ta starsza) jechała za astra babka skrecała w lewo, ona na skuterze za nią. podobno na przejsciu ktos przechodził i musiała zahamować samochodem a córa przypieprzyła w nią. skuter kasacja a czekam na wynik przeswietlenie prawdopodobnie stłuczony bark. to drugie ostrzezenie. trzeciego nie bedzie ma szlaban na wszystko co ma silnik.

jarekhonda, widzę, że nie żartowałeś z tą Twoją córą. Kurde, niezłe atrakcje Ci funduje. Mówią, że z babami to tylko kłopot :wink:, ja mam tylko jedną (wystarczy :sleep:) ale za to dwóch chłopaków (10 i 3). Jakoś sobie też nie wróżę spokojnego delektowania się zaletami wieku dojrzałego. :unsure:

 

Dobrze, że się tylko na tym z córą skończyło. :lalag:

Dyplomata - ktoś, kto potrafi powiedzieć ci "spier...aj", w taki sposób, że czujesz narastające podniecenie przed zbliżającą się podróżą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wina jej dostała 100 i 6 punktów jest juz w domu ale durne babsko z astry stanęło, kiedy nikogo na przjsciu nie było, a ktos zamierzał przejsc. bez sensu .nie usprawiedliwiam ale jest to ale .

 

Nie wiecie co to dziewczyny :icon_biggrin: emocje zapewnione dozywotnio przy czym mocno skracaja te zycie :icon_biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i super czas aby dac odpowiedź :icon_twisted: . Własnie wróciłem z policji a córa jest w szpitalu ( ta starsza) jechała za astra babka skrecała w lewo, ona na skuterze za nią. podobno na przejsciu ktos przechodził i musiała zahamować samochodem a córa przypieprzyła w nią. s

Czyli za mała odleglosc... Jezdziles z nią czyms, hmm np autem? Ojciec czesto mi daje auto, siedzi obok, ja śmigam, był instruktorem kiedys, to cały czas mi marudzi ze mam zrobic to, ze coś znow nie tak, ze to, ze tamto. Wku**ia mnie to, no ale co zrobic? :)Niech marudzi, bylebym sie przejechal. ;D Jesli masz auto , to najlepiej byłoby z nią pojezdzic troche po miescie, niz puszczac ją samą i jeszcze na skuterze... Aa, no i ja też mam we wrzesniu 18! :D

 

A jeżeli mamy małe dziecko 7-10 lat to wyjściem też jest kupić pocket bike :)

Y pocket bike?! Na tym to dopiero mozna się rozpierd***! Małe kółeczka, brak biegów... Lepsza motoryna, stara, ale jara :) No i jak napisales wczesniej, ma biegi, operowanie sprzęgłem itd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezdziłem obserwowałem pare razy , wszystko było ok nie "sadziła" sie wyprzedzac i trzymała dystans trzy lata zrobila 10 tys wiec yamaha nie stała. Trudno pocierpi parę dni z bólu i zobaczymy co dalej.Może w końcu dotrze do niej że ma jedno zycie a nie jak w grach komputerowych co chwila to nowe :icon_evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypadki się zdarzają poprostu, nie raz, nie dwa. Myslę ze nie bedzie tak zle, ja mam tak, że im więcej wywrotek zaliczam, tym bardziej jestem zawzięty, no ale nie kazdy tak ma. (mowie o glebach w offroadzie). Człowiek uczy sie na błędach, tyle że na publicznych drogach błędy moga za duzo kosztować. Szybkiego powrotu do zdrowia, i na motóóórrr!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za wyczerpujące odpowiedzi :flesje:

Faktycznie nie podałem wieku dziecka ( ma 5 lat ) chodziło mi głównie o wasze opinie i nie chciałem pisać konkretnie ile ma lat :icon_rolleyes: .Co do jazdy to raczej zastanawiałem się nad jakimś dużym trawiasto piaszczystym placem z dala od jakiegokolwiek ruchu pojazdów.

Pozostało mi teraz obserwowanie :cool: ,jeszcze może dużo wody upłynąć , parę beczek piwka pęknie zanim spróbuję jakiejś jazdy testowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

parę beczek piwka pęknie zanim spróbuję jakiejś jazdy testowej.

Ale chyba nie bedziesz pić z synem?? :D A tak serio, to 5 lat deko za mało. Myslę, ze kazdy Ci to powie. Ma jeszcze czas :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale chyba nie bedziesz pić z synem?? :D A tak serio, to 5 lat deko za mało. Myslę, ze kazdy Ci to powie. Ma jeszcze czas :)

Zanim się zdecyduję co do jazdy z synkiem to być może będzie w takim wieku że już pifko będzie mógł pić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Ja mam dwóch nygusów (17 i 16lat). Obaj zrobili kary motorowerowe. Obaj chcieli skutery (szczególnie młodszy), bo koledzy mają. Po dwóch zdarzeniach kolegów (w obydwu przypadkach inni uczestnicy ruchu wjechali w młodzież) ciśnienie im (na szczęście) spadło.

Raczej im motocykla/skuterka nie kupimy, bo gdyby coś się stało, to mielibyśmy wyrzuty sumienia.

Jak dorosną - niech decydują, ale teraz NIE.

Wystarczy, że ostatnio puszkarz na rodziców się zasadził, ale mu się na szczęście nie udało :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...