Jak jeżdzic po mieście?

[Gość Lefthandy]

Lewym jest lepiej, bo w samochodach kierowcy też siedzą po lewej i prędzej cię zauważą, ocenią ile miejsca ci dać, a z prawej nic nie widać.

[grzesiek78]

Z lewej, a ludzie którzy jada np prawym gdy ktoś jest na lewym i odwrotnie, po prostu nie wiedza co robią, mogą wsadzić na minę uprzejmego puszkarza jak i innego motórzyste

[shuy]

Po przeczytaniu kilku wypowiedzi na tym forum staram się jechać lewym. Nawet nie dorabiając ideologii o skręcających itp. Skoro przyjęło się w kilku krajach tzn, że działa. Niech kierowcy samochodó się przzwyczają do stałej trasy motocyklistów.

A dorabiając ideologię, na prawym pasie częściej trafiają się duże samochody - autobusy, ciężarówki itp.

[szaki]

Myślałem że dla większości motocyklistów jest to oczywiste, a przypadki latania po wszystkich korytarzach, są oznaką buractwa i podobnego podejścia jakie mają niektórzy puszkarze. Skoro wymagamy od nich żeby stosowali pewne niepisane zasady, to może i my byśmy się ogarnęli? Nie przyszło wam do głowy że stojąc w korku w puszce, na środkowym pasie z trzech, nie ma możliwości robienia miejsca po obu stronach. Ale w sumie to powinni wypatrywać cały czas jaśnie państwa motocyklistów, coby w każdej chwili móc udostępnić przejazd. :banghead:

[Woziu]

najlepiej wciskać sie gdzie tylko jest miejsce nieważne jaki pas.

Na jedno i do przodu :crossy:

[Bobesz]

Nie wiem od kogo sie zaczelo [moze Tomek na kursie mowil hmm], ale slyszalem wiele razy od wielu osob - lewy.

I nie chodzi tylko o miejsce, ale o to ze jak jada 2 moto po 2 stronach to ktorys z nich ma duza szanse na strzala od ustepujacej fury.

W Warszawie prawie zawsze jest wystarczajaco miejsca na lewym - no chyba ze ktos nie umie jezdzic to bywa za malo ;)

 

Z tym wystarczajacym miejscem ""zawsze"" po lewej w Warszawie to troche przesadziles :biggrin: , przynajmniej na razie..

 

Szaki

Myślałem że dla większości motocyklistów jest to oczywiste, a przypadki latania po wszystkich korytarzach, są oznaką buractwa i podobnego podejścia jakie mają niektórzy puszkarze. Skoro wymagamy od nich żeby stosowali pewne niepisane zasady, to może i my byśmy się ogarnęli? Nie przyszło wam do głowy że stojąc w korku w puszce, na środkowym pasie z trzech, nie ma możliwości robienia miejsca po obu stronach. Ale w sumie to powinni wypatrywać cały czas jaśnie państwa motocyklistów, coby w każdej chwili móc udostępnić przejazd

 

Oczywiste? A kto tego uczy? Na kursie nie slyszalem, bylem na paru zlotach tez nikt nie mowil. Nie sadze, zeby to oczym tu sobie gawedzimy bylo jakies odkrywcze ale oczywiste to raczej nie jest!

 

Zbycho

Myślę, że powstała/powstaje masa krytyczna, ilość motocykli na drogach zwiększyła/zwiększa się na tyle, że nie da się ignorować motocyklistów

 

I czym nas wiecej tym wiecej chetnych do poszukiwania drogi pomiedzy puszkami :)

[rachub48]

A np. taka sytuacja. Dwa pasy w jedną stronę, jadę sobie lewym pasem, bo chcę za chwilę przejechać na trzeci pas do skrętu w lewo. Mam trzymać się prawej strony tego pasa, jechać środkiem, czy może zjechać do lewej krawędzi lewego pasa, co by zrobić miejsce dla puszkarzy?

[Gość Zbycho]

A np. taka sytuacja. Dwa pasy w jedną stronę, jadę sobie lewym pasem, bo chcę za chwilę przejechać na trzeci pas do skrętu w lewo. Mam trzymać się prawej strony tego pasa, jechać środkiem, czy może zjechać do lewej krawędzi lewego pasa, co by zrobić miejsce dla puszkarzy?

 

 

Ja pojechałbym środkiem. Robienie miejsca kończy się przejechaniem po nodze, zaczepieniem lusterkiem lub innymi atrakcjami.

Motocykl z zasady jest bardziej dynamiczny od samochodu więc nie przyblokujesz go i tak.

Ale to mój osobisty pogląd ...

[Gość Lefthandy]

Po przeczytaniu kilku wypowiedzi na tym forum staram się jechać lewym. Nawet nie dorabiając ideologii o skręcających itp. Skoro przyjęło się w kilku krajach tzn, że działa. Niech kierowcy samochodó się przzwyczają do stałej trasy motocyklistów.

A dorabiając ideologię, na prawym pasie częściej trafiają się duże samochody - autobusy, ciężarówki itp.

 

Prawy pas jest przeważnie zdemolowany przez ciężarówki i autobusy: koleiny, piach. O ile się da, jadę zawsze środkowym.

Edytowane 17 Maja 2011 przez Lefthandy

[x10d]

A wg mnie dużo zależy od samego skrzyżowania i dojazdu do niego. Ale jak widać zaczątki przyjmowania się jazdy lewym korytarzem, to wiadomo, że lepiej lewym.

 

A dorabiając ideologię, na prawym pasie częściej trafiają się duże samochody - autobusy, ciężarówki itp.

Smiem twierdzic, ze ciezarowki to akurat ustawiaja sie czesto obok siebie na srodkowym i lewym, a nie prawym. Czesto mi sie latwiej z tego wlasnie powodu przebic prawym korytarzem.

 

najlepiej wciskać sie gdzie tylko jest miejsce nieważne jaki pas.

No w ten sposob to wlasnie nic nie zmienisz :>

 

A sama zmiane zaczalbym w ogole od edukowania o tym na kursach prawa jazdy puszkami :>

 

Pozdr.

[Pepesz]

Najlepiej żeby samochody ze skrajnych pasów były przy swoich skrajnościach, a pozostali po środku.

[Gość Lefthandy]

Oczywiste? A kto tego uczy? Na kursie nie slyszalem, bylem na paru zlotach tez nikt nie mowil. Nie sadze, zeby to oczym tu sobie gawedzimy bylo jakies odkrywcze ale oczywiste to raczej nie jest!

 

 

Oczywiste. Było już o tym, Policja nawet dała oficjalnie głos w tej sprawie i na co lepszych kursach też mówią:

Pierwszy korytarz od prawej: między prawym, a lewym czy środkowym pasem. Do tego podobno nie wolno wyprzedzać puszek z prawej tylko z lewej właśnie.

[x10d]

Do tego podobno nie wolno wyprzedzać puszek z prawej tylko z lewej właśnie.

Wyprzedzac czy omijac? Bo chyba tu mowimy o czynnosci omijania.

Poza tym - w terenie zabudowanym przy 2 pasach ruchu wolno wyprzedzac z prawej strony. Przepisy sie klaniaja :icon_razz:

[_SB_]

Oczywiste. Było już o tym, Policja nawet dała oficjalnie głos w tej sprawie i na co lepszych kursach też mówią:

Pierwszy korytarz od prawej: między prawym, a lewym czy środkowym pasem. Do tego podobno nie wolno wyprzedzać puszek z prawej tylko z lewej właśnie.

 

Sięgając głęboko do mojej pamięci, mam wrażenie że na terenie zabudowanym można wyprzedzać z prawej strony przy dwóch pasach w jednym kierunku, na niezabudowanym przy trzech. Nie chce mi się teraz sprawdzać

 

Jeśli chodzi o jazdę lewym pasem, to zwykle we Wrocławiu jest zastawiony przez samochody, które brzydzą się jazdą prawym i wtedy to właśnie prawy jest szybszy, łatwiej nim przejechać, ale ryzykuje się bycie niezauważalnym przez samochody. Sam mam znajomych, którzy jeżdżą zawsze ze złożonym prawym lusterkiem w samochodach, bo im się nie chce po parkowaniu za każdym razem jego składać, a i tak w nie nie patrzą :banghead:

[goral]

Niestety i tutaj we Francji , Policja zaczyna robic nagonke na motocyklistow ( Paryz ). Kiedys jezdzac po "perypheriqu" - obwodnicy paryskiej , mozna bylo smialo "walic" np za Policja na sygnalach i nikt sie tego nie czepial.Dzisiaj za takie cos grozi madat - dostali chyba jakies dyrektywy , zeby ograniczac troche motocyklistow ... Jazda na awaryjnych , albo z wlaczonym kierunkiem , przy slimaczacych samochodach to normalka ( szczegolnie , ze WSZYSCY !!! zostawiaja miejsce ), lecz niestety slysze , ze i za to wlepiaja mandaty ...