Skocz do zawartości

Bardzo kosztowna chwila zapomnienia


Rekomendowane odpowiedzi

Monter, czytałem na forum o wypadku a i przy ognisku w Nietoperku wspomniałeś o tym. Jednak dopiero teraz widzę zdjęcia motocykla ( sprzęt zmielony ) i jestem zaskoczony, że jesteś wśród żywych. Zdrowia życzę i szybkiego powrotu na moto.

Edytowane przez jarenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj po ponad 6 letniej przerwie zalogowałem się na forum. I widzę że u Ciebie @_Monter_ dalej nie jest super i kolorowo. 

Pamiętam twój pierwszy wpis w tym temacie jak by to było wczoraj,śledziłem ten wątek cały czas do momentu jak sprzedałem motocykl i zapomniałem o forum. Teraz po tych paru latach znowu zasiadłem  za sterami motocykla i pomyślałem sobie,że odwiedzę stare śmieci. Jakie było moje zdziwienie gdy zobaczyłem,że pomimo tylu lat ten temat nie ma jeszcze szczęśliwego zakończenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, PRZEMA napisał:

Dzisiaj po ponad 6 letniej przerwie zalogowałem się na forum. I widzę że u Ciebie @_Monter_ dalej nie jest super i kolorowo. 

Pamiętam twój pierwszy wpis w tym temacie jak by to było wczoraj,śledziłem ten wątek cały czas do momentu jak sprzedałem motocykl i zapomniałem o forum. Teraz po tych paru latach znowu zasiadłem  za sterami motocykla i pomyślałem sobie,że odwiedzę stare śmieci. Jakie było moje zdziwienie gdy zobaczyłem,że pomimo tylu lat ten temat nie ma jeszcze szczęśliwego zakończenia.

 

Fajnie, że się odezwałeś.
Na początku miałem nadzieję ale po jakimś czasie uświadomiłem sobie, że ta historia jest bez happy endu...

Cieszę się, ze wróciłeś na moto, pewnie masz hiper frajdę...bo w końcu po  to śmiga się na moto 🙂
 

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, _Monter_ napisał:

Fajnie, że się odezwałeś.
Na początku miałem nadzieję ale po jakimś czasie uświadomiłem sobie, że ta historia jest bez happy endu...

Cieszę się, ze wróciłeś na moto, pewnie masz hiper frajdę...bo w końcu po  to śmiga się na moto 🙂
 

Dokładnie jest tak jak mówisz,frajda jest ogromna,choć po tylu latach przerwy muszę nauczyć się jeździć od nowa. 

Dobrze,że się w dużym stopniu pozbierałeś po takim wypadku. Trzymam kciuki,żeby było u Ciebie coraz lepiej.

Edytowane przez PRZEMA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...