Szybka zmiana biegów z 6 do 2

[murgal]

Witam,

 

Naczytałem się o redukcji wiele tematów, ale nadal mam pytanie, mianowicie chcę szybko zwolnić z 6 do 2, i aby poprawnie zmieniać biegi muszę wykonać operacje:

-Sprzęgło

-zwiekszenie obrotów

-bieg niżej

-puszczam sprzęgło

 

I tak każdy bieg? Nie można tego zrobić tak:

 

-Sprzęgło

-zwiększenie obrotów

-bieg niżej

(motocykl zwalnia, obroty też)

-zwiekszenie obrotów

-bieg niżej

(motocykl zwalnia pod wpływem hamowania, obroty też)

-zwiekszenie obrotów

(motocykl zwalnia pod wpływem hamowania, obroty też)

itd...

-i dopiero puszczam sprzęgło przy odpowiednim biegu

 

Nie można tego tak wykonać? Jest szybciej niż cały czas puszczać sprzęgło itd.

 

Pozdrawiam i proszę o informację ;)

[oil]

ja jak zmnieniam w dol robie to automatycznie jesli mam z 6 na 2 bieg zejsc wciskam sprzeglo i redukuje do 2 biegu odrazu jednoczesnie wychamowojac moto do wymaganej predkosci.moze zle alee jest szybko i skutecznie.

[murgal]

Nie natychmiast, lecz gdy dość szybko chce zmniejszyć prędkość (np. przed niebezpieczeństwem na drodzę) ciężko jest wykonać po kolei czynności związane ze zmianą biegów z międzygazem w tak krótkim czasie, a jeśli odejmę od tego wysprzęglanie to jest dość szybko, a trzasków w skrzyni nie ma. Więc można tak robić jak opisałem powyżej, czy nie?

[MOC]

Jasne ze mozna, jezeli robisz to umiejetnie skrzyni nic nie grozi.

[B@rtas]

Ja redukuje biegi tylko używając sprzęgła, bez międzygazu. Ale po każdym zbiciu biegu o jeden w dół puszczam sprzęgło.

Edytowane 30 Kwietnia 2011 przez B@rtas

[MOC]

Bo brakuje ci jeszcze kunsztu jezdzieckiego.

:icon_mrgreen:

[Blood]

Bo brakuje ci jeszcze kunsztu jezdzieckiego.

:icon_mrgreen:

 

Między gaz nie jest wymaganą techniką jazdy, lecz raczej ułatwieniem :P

 

murgal,

 

No i tak jest poprawnie. Gdy wciśniesz sprzęgło, to mogę się założyć, że nie uda Ci się zejść wszystkich czterech czy pięciu biegów bez puszczenia go i ponownego wciśnięcia :) Wynika to z budowy sprzęgła w motorze. Poza tym, jak nabierzesz wprawy, to to puszczanie sprzęgła i wciśnięcie go ponownie naprawdę zabierze mało czasu, więc wiele byś tutaj nie zyskał. Po 1-2 sezonach, jak będziesz sobie ćwiczył między gaz to okaże się, że robisz to automatycznie, w krótkim okresie czasu :)

Edytowane 30 Kwietnia 2011 przez Blood

[murgal]

Dzięki ;) Dziś robiąc 60km po mieście już wchodzi to w nawyk powoli :)

 

Pozdr!

[Blood]

Do czasu....

 

No potem to właściwie robi się już automatycznie, gorzej jak ktoś sobie takiego nawyku nie wyrobi w odpowiednim czasie ...

[theodor.]

Między gaz nie jest wymaganą techniką jazdy, lecz raczej ułatwieniem :P

 

to zrób szybką redukcję w doprężonej mocnej v-ce. To że się da bez międzygazów to nie znaczy że się tak robić powinno. Bez sprawnych hamulcy też da się jeździć, ale czy to sprawna i bezpieczna jazda będzie. To że trzeba stosować międzygaz jest sprawą oczywistą i bezdyskusyjną. Uważam że nalezałoby się skupić na tym jak to robić prawidłowo, a nie czy to robić. Bo to tak samo absurdalna dyskusja będzie jak ta z gatunku czy ktoś stosuje przeciwskręt czy nie.

Edytowane 30 Kwietnia 2011 przez theodor.

[Blood]

Ja akurat nie podważam tego czy między gaz trzeba stosować czy nie - jak ktoś tego nie robi, to sobie po prostu częściej sprzęgło będzie wymieniał albo mu się po prostu obiad poukłada przy redukcji na wysokich obrotach. Chodzi mi raczej o to, że część osób nawet nie wie, że takie coś istnieje. Niestety w wielu szkołach uczy się tylko i wyłącznie jazdy pod egzamin, a potem taki zadowolony z tego, że ma prawko wyjeżdża na ulicę i ma pierwszy szlif po 10 minutach jazdy, a co tu dopiero mówić o poprawnej technice jazdy. Ba! Mi nawet instruktor mówił, że te dwie rzeczy to nie jakaś technika jazdy, tylko to powinien być chleb codzienny dla każdego motocyklisty, a nie 'wyższa szkoła jazdy'.

Edytowane 30 Kwietnia 2011 przez Blood

[ks-rider]

Do czasu....

 

Przy jakim stylu jazdy ?

 

to zrób szybką redukcję w doprężonej mocnej v-ce.

 

Pomijam juz fakt, ze nie kazdy jezdzi V- ka czy motocyklem o duzem stopniu sprezania

 

To że się da bez międzygazów to nie znaczy że się tak robić powinno.

 

Mnie by bardziej ciekawilo kto powiedzial, ze powinno sie jezdzic z miedzygazem ?

 

 

To że trzeba stosować międzygaz jest sprawą oczywistą i bezdyskusyjną.

 

Powiedzial Jarzabek ? I w jakich okolicznosciach ? Nawet jak sie ma Antihopping ?

 

:crossy:

Edytowane 30 Kwietnia 2011 przez ks-rider

[theodor.]

Bezdyskusyjne to takie o których się nie dyskutuje.

Dziękuję.

[Tomek Kulik]

A Ks znów równa w dół, bo wtedy mniej go boli niemiecka jazda spacerowa, powyżej której nie wyskoczy nigdy.

Czemu w Niemczech stopniuje się prawo jazdy na motocykl? Bo szkoły nie mają placów manewrowych i uczą na ulicy, parkingach i innych miejsca nie izolowanych od ruchu drogowego. Wystarczy, że kursant się turla, to jest okej...

 

Międzygaz rządzi!

[murgal]

No właśnie, przejechałem się nie dawno z tzn. motocyklistą tylko z kategorii prawa jazdy, i po przejażdżkę z nim na tylnym siedzeniu, stwierdził że błędnie zmieniam biegi, bo "po cholere zwiększam obroty na sprzęgle"... Ogólnie z kim nie jeżdżę dostaje zjebke o własnie lekki między gaz, "Bo tak się nie robi",a jak szarpnie przy redukcji bez między gazu, to "tak musi być", co prawda między gaz trwa ułamki sekund, ale jest według "tych osób" w jakimś stopniu odstępstwem od zwyczajów.

 

Nie rozumiem, czemu moim zdaniem motocyklista, który posiada prawo jazdy, nie wie o istnieniu między gazu?

Edytowane 30 Kwietnia 2011 przez murgal