XTomek Opublikowano 18 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2004 witam, mam jakiś nietypory problem. Nie moge odpalic XT. Do tej pory byłem pewny że mam padnięty akumulator. Okazuje się jednak że NIE. Zakupiony dziś NOWY akumulator równiez nie daje rady zakręcić silnikiem. Niewiem czemu ale rozrusznik kręci sie tak mozolnie że jak by w zwolnionym tempie! Nie jest w stanie pokonać kompresji silnika. Jak w zwolnionym tempie - niemal zatrzymuje się w suwie sprężania. Kiedy wykręce świece kręci bez problemu - ale wtedy nie ma kompresji. Co moze byc przyczyną?Czy rozrusznik może stracić moc??? Miał ktoś z Was podobny problem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 18 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2004 nie znam sie za bardzo ale coś takiego może być efektem padającej cewkioby nie - cena ok 300zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 18 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2004 Co ma cewka do rozrusznika??? :? . NIC!!! Sądzę że wina tkwi w uszkodzonych szczotkach na komutatorze lub, uszkodzonych uzwojeniach wirnika. W takim przypadku rozrusznik nie dysponuje potrzebna mocą. Dlatego jest słaby i nie daje zady "zakręcić" silnikiem gdy jest wkręcona swieca, natomiast po jeje wykręceniu kręci spokojnie. Rozbierz rozrusznik i sprawdz w jakim stanie są szczotki i komutaror. Jeśli w dobtym to musisz sprawdzić uzwojenie wirnika. PZDR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
XTomek Opublikowano 18 Maja 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2004 dzieki za odzew!. Myślisz że może to być wina rozrusznika? Sprawa jest nieco bardziej pokręcona. Szykując sprzęta do sezonu wymieniłem pierscienie bo juz w zeszłym roku pojawialy sie problemy z odpalaniem silnika. Była zbyt niska kompresja i długo musialem chechłac żeby odpalił - a w zimne dni wogole było to niemozliwe.Wymiana pierscieni widac znacznie poprawila kompresje w silniku, jednak teraz ze skrajnosci w skrajność. Podejrzewałem przez chwile ten przełącznik elektromagnetyczny - że moze styki się nadpaliły i słabo zwiera i ogranicza przeplyw prądu - Ale to na pewno nie to. Bo zwarłem bezposrednio i nic sie nie zmienilo. To mozliwe zeby rozrusznik był walnięty - a razazem działał bez obciazenia? Myślalem ze jak cie jakies uzwojenie spali albo szczotki wytrą to przestanie działac - tak jak np. wiertarka. Aha. przy kręceniu rozrusznikiem pobór pradu jest tak duzy ze az akumulator robi sie ciepły i słychac w nim cos sie dzieje. A objawy dokladnie takie jak przy rozładowanym akumulatorze - mozolnie sie kreci przyspiesza na wydechu i zwalnia na sprezaniu. Jak ewentualnie sprawdzic czy to napewno rozrusznik? te uzwojena ,mozna jakos zmierzyc? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 18 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2004 Jeśli uzwojenia się przepaliły (przerwały) to rozrusznik wcale by nie działał. Mogło natomiast nastąpić ich nadpalenie, lub wytarcie szczotek. Możliwe też jest uszkodzenie komutatora lub zatarcie wirnika na rozruszniku. Mususz wyjąc rozrusznik, rozkręcieć go i zobaczyć co w trawie piszczy. W celu sprawdzenia stanu uzwojen trzeba by zbadać ich oporność. Z tym że powinienneś wiedzieć jakie powinny być ich wskazania. najlepiej jak byś zaniósł go do warsztatu zajmującego sie rozrusznikami. Nie powinno cie to dużo kosztować około 50-100zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avalon Opublikowano 19 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2004 Grzejący sie akumulator=duzy pobór prąduDuzy pobór pradu=zwarcie,przebicie. Sprawdzałez wszystkie kable, styki i połaczenia. :?: Cytuj Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
XTomek Opublikowano 19 Maja 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2004 chłopaki macie racje. rano rozkręcilem rozrusznik i chyba wszystko jasne. zawiessiła mi się jedna szczotka (jedna z czterech / po dwie pary). Zawiessiła sie w tym znaczeniu ze nie stykała przez co jest o ponad 5 mm dłuzsza od pozostalych. Dodatkowo szczotka po przeciwnej stronie (druga z tej pary) chyba szybciej sie scierała bo jest wyraznie najmniejsza. Pył ze startych szczotek był wszędzie nabity na tym magnesie do okola i na tym co sie w srodku obraca (nie wiem jak to sie nazywa fachowo). Czyszczenie zajelo ponad godzine. chyba caly poprzedni sezon przelatałem "bez tej jednej szczotki", bo choć ciezko kręcił ale dawał rade. Teraz po wymianie pierscieni kompresja wyraznie wzrosła i sie wszystko wydało :-) a zawsze byłem pewien ze mam padnięty akumulator :-) Wprawdzie jeszcze nie sprawdzilem czy juz jest OK (musialem spadac do roboty), ale podejrzewam ze to zdecydowana tego przyczyna była. PS. qrcze może by zrobic jakiś ranking błachych i banalnych usterek :) Ta usterka by sie nadawała - a ja już zaczelem rozmyślac czy to oby nie zasierają się nowe pierscienie na tłoku :-) ;-) ;-) pozdro i dzieki raz jeszcze ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 19 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2004 Cieszę się, że ci pomogliśmy. Myśle, że teraz powinno być ok. Życze miłych wyjazdów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kazmir Opublikowano 20 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2004 Cze....Jeśli już masz rozebrany rozrusznik to sprawdź jeden szczegół o którym nikt tu nie wspomniał.Chodzi o stan tulejki w pokrywie rozrusznika (tej od strony szczotek jeśli w twoim moto taka jest) Może być tak że szczotki są ok. aku również, a rozrusznik będzie kręcił wolno pobierając furę prądu bo wyrobiona tulejka powoduje ocieranie wirnika o stojan. Sprawdź czy nie ma śladów ocierania, sprawdź również jaki luz jest na tej tulejce. Jeśli jest wszystko ok. to nasmaruj tą tulejkę tylko z umiarem smarem wytrzymującym wysokie temperatury. Mój rozrusznik działał bez problemu w (XL 600 LM) ale nie podobały mi się jego odgłosy podczas kręcenia. Okazało się że tulejka jest jajowata i twornik ociera o stojan. Teraz po wymianie jest malinowo - całkiem inna praca. W motocyklowych rozrusznikach jest bardzo mały luz między tymi elementami, a siły występujące są ogromne zwłaszcza przy singlach.Pozdr... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
XTomek Opublikowano 20 Maja 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2004 hej, z tym akurat problemu na szczescie nie mam. W rozruszniku XT widac jest to troche inaczej rozwiazane. Caly problem polegał na tym jak juz wyzej napisalem , ze jedna sprezynka dociskająca szczotkę sie zawiessiła o "gniazdo" Owszem rozrusznik pracowal na pozostalych 3 szczotkach. I bez obciazenia krecił jak wiertarka, ale przy kompresji juz sie poddawal. I pomyslec ze przed wymianą pierscieni byc moze caly sezon tak przejezdzilem :) Przy okazji przydało by sie wymienic te szczotki na nowe - bo za chwile sie skonczą. Na oryginalne bede czekał pewnie z miesiąc. Zastanawiam się czy z innego moto (te dostepne w larssonie) by byly ok? czy moga roznic sie twardoscia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kazmir Opublikowano 20 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2004 Cze.....Wiem że tam taniej, ale twardymi (lepiej użyć słowa niewłaściwymi) można wykosić komutator, a ten jest zdecydowanie droższy od kompl. szczotekDruga strona medalu w Larssonie nie bardzo ludzie wiedzą (może się nie starają) o jakości sprzedawanych zamienników. Szkoda bo to raczej nie zachęca do zakupów. Miałem też taką rozterkę duchową. Zmieniałem uszczelniacze zaworów i w Larssonie coś po 8 zeta , ale wszyscy koledzy odradzali bo twardnieją od temperatury. Kupiłem oryginalne drobnostka 4 x 32 zeta (Bogu dzięki, że mam jeden cylinder :D ) Czy to prawda - sam nie miałem ochoty przetestować tego na swojej skórze. Paweł może wie coś więcej z racji codziennej dłubaniny przy sprzętach? (do tablicy proszę ) :D Pozdr... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 20 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2004 widzę, że zrobiłeś i była to kwestia rozrusznika.Podobne objawy mogą być też spowodowane złym działaniem odprężnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 20 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2004 Ja kupiłem uszczelniacze w Klasie za 8 zł do mojej XJ. Mogłem kuopić uszczelniacze w Larssonie za 14zł(sztuka). Narazie nic nie dymi...ani obloczka. Ani jak jest zimna, ani jak rozgrzana.Zalałem full syntetyk. Zobaczymy czy sprawdzą się prognozy twoich kolegów. Mam nadzieje że nie... 8O , bo jeśli tak to czeka mnie znowu odkrecanie głowicy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
XTomek Opublikowano 20 Maja 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2004 z tymi uszczelniaczami to zapewne te z larssona nie sa tak idealne jak oryginalne - ale w DR600 na nich jezdzilem (a tam wiadomo silnik potrafi sie zagrzac) i byly ok. W XTteraz tez wymienilem na te z Larssona i mam nadzieje ze nic im nie bedzie. Moze problem polagal na ich zlym montazu. Sam kiedys bylem swiadkiem jak kumpel w swoim DR załatwił nowiutkie uszczelniacze juz w momencie ich montazu... pukał je młoteczkiem i sie porozcinały. Zawsze lepiej je nasmarowac i paluchami wciskać ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 20 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2004 Podstawowe narzędzia- młotek i przecinak :D . To sie nazywa mechanik... :D Już nie jeden silnik przez coś takiego poszedł na złom :cry: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.