ukasz Opublikowano 18 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2004 Ostatnio chodzi mi po głowie pewien plan. Mianowicie wykombinowałem sobie, że jeżeli przez sezon będę całkowicie zadowolony z mojej hondy jako motocykla szosowego (a póki co wszystko na to wskazuje :) ) i dorobię się nieco kasy przez ten sezon, to być może zastanowiłbym się nad drugim motocyklem dla siebie :) przeznaczonym do weekendowych wypadów w bezdroża :) Na razie to tylko plan taki, niemniej staram się rozwijać tą myśl :) Na razie wykombinowałem, że motocykl ten powinien spełniac następujące założenia:- stosunkowo niska cena i jak najmniejsze koszty eksploatacji... na tyle, na ile to możliwe :)- mocny silnik, jak wspomniałem miałby to byc tylko motocykl do okazyjnej zabawy, więc odpada raczej dalsze inwestowanie w przechodzenie przez coraz mocniejsze maszyny i nabieranie wprawy :flesje: sprzet musiałby być taki, aby granice wyznaczały moje umiejętności a nie możliwości techniczne :flesje:- maszyna jak najbardziej hardcoreowa :flesje: nastawiona tylko i wyłącznie na teren, ewentualnie ze szczątkowymi cechami umożliwiającymi rejestrację :lol: Jak wspomniałem motocykl szosowy do turystyki/miasta już mam, teraz myślę o czymś tylko i wyłącznie do poszaleniaNo to chyba tyle... Jak już wspomniałem, plan na razie odległy i pozostający raczej w sferze rozmyślań, niemniej chętnie poznam Wasze zdanie i wysłucham opinii, co o tym myślicie... przyznam szczerze, że dla mnie samego perspektywa posiadania dwóch motocykli budzi jeszcze sporo wątpliwości (koszty utrzymania :) ), no ale na razie spróbujmy pogdybać :) Tak więc: jakie modele wchodzą w grę, jaką kasą musiałbym dysponować na starcie, wszelkie pomysły/uwagi mile widziane.Dodam jeszcze tylko, że maszynę zapewne trzyamłbym u wujka w garażu, kilkadziesiąt km od domu i używał jej głównie w weekendy... tak więc chodzi przede wszystkim o dobrą zabawę :)Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaRy Opublikowano 19 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2004 Muszę Cię niestety zmartwić. Według mnie będzie strasznie trudno poszukać moto, które będzie spełniało takie wymagania.Moto: hardcorowe (typu cross czy hard enduro), mocny silnik, aby granice wyznaczały umiejętności a nie możliwości techniczne, kłuci się z tym co napisałeś:- stosunkowo niska cena i jak najmniejsze koszty eksploatacji... na tyle, na ile to możliwe Sprzęt mocny z dużymi możliwościami = wyższe koszty eksploatacji i zakupu.Taniej kupisz 2 suwowego crossa niż 4 suwa, ale koszty eksploatacji za to są w nim większe a to z powodu konieczności wymiany tłoka co około 30 godzin jazdy no i nie zarejestrujesz go. Rejestracje można sobie darować jeśli będzie to sprzęt tylko do zabawy w terenie.Trzeba znaleźć kompromis między wymaganiami a możliwościami finansowymi.Bardziej sprecyzuj ile będziesz mógł na ten cel przeznaczyć.Może Suzuki DR 350, Honda XR, Yamaha XT TT były by w miarę??Może ktoś ma inny pomysł ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam87 Opublikowano 19 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2004 Może Suzuki DR 350, Honda XR, Yamaha XT TT były by w miarę?? do terenu raczej sie nie nadają...jak masz troche kasy to moze sie zastanów nad Yamahą WR 250, Kawasaki KLX 250R.chyba że chcesz mocniejszy to wtedy 400cc :D bo 125 4t to mozna od razu sobie darować, a 2t z racji ze są mało trwałe rozumiem ze odpadają? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukasz Opublikowano 19 Maja 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2004 A ile to właściwie jest "trochę kasy"? :buttrock: W sumie jak napisałem, na razie to tylko plan, kasę będę powoli odkładał, w wakacje spróbuję zarobić conieco i może trochę się uzbiera... Tylko jakiego (mniej więcej) rzędu powinna być to kwota, żeby w ogóle myśleć o motocyklu spełniającym moje założenia? Nie znam się prawie na motocyklach enduro/cross, nie orientuję jakie roczniki i w jakich cenach/stanie można trafić na rynku.Oczywiście kompromis jakiś musi być - na pewno odpadają maszyny wymagające bardzo czestego serwisu. Dodam też, że nie jestem mały (85 kilo żywej masy :D ), więc maszyna musi dysponować odpowiednią mocą... z tym, że tu też chodzi o to, aby starczyło do ostrego poszalenia w terenie, zabawy, bo oczywiście o żadnej karierze zawodniczej nawet nie myślę :DTak więc powoli zgłębiam tajniki motocykli terenowych (wcześniej jakoś niebardzo się tym interesowałem... nie licząc namiętnego oglądania crusty demons of dirt :buttrock: :buttrock: ), a póki co liczę na Waszą wiedzę i doświadczenie :buttrock:Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam87 Opublikowano 19 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2004 może PUCEk sie wypowie - on ma klx'a 250 i na pewno wie jak to chodzi w terenie i jak jest z serwisem i cenami. pucek liczymy na ciebie :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mario Opublikowano 19 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2004 Myślę, że powinieneś myśleć o zkupie sprzęta dopiero jak uda ci się cokolwiek uskładać (z doświadczenia wiem, że bywa z tym kłopot) :D Co do 2-suwów - to wcale nie są takie drogie w eksploatacji, przebieg 30 godzin to całkiem sporo - zwłaszcza jeśli zależy ci wyłącznie na jeździe rekreacyjnej (myślę, że wymiana tłoka raz na sezon jest w takiej sytuacji zupełnie wystarczająca). Koszt - ok 400 pln (Vertex) do silnika o pojemności 250 cm. Dostępne na runku 2-suwy: CZ Cross - 125, 250, 380 i chyba nawet 500 cm - wbrew pozorom bardzo mocne i dzielne sprzęty - ceny od 500 pln za okaz do kapitalnego remontu - do ponad 2500 pln za "zabajony" plastikami od japońców. Japończyki, KTM-y i inne Włoszki (125, 250, 500 cm) od ok 3000 pln - z początku lat 90-tych do kilkunastu tys pln za świeżaczki z 200... roku Sam jestem od jakiegoś czasu na etapie poszukiwania niedrogiej maszyny do terenowych wygłupów w okolicy swojej działki i niebawem jadę oglądać jedną Husqwarnę 250. :D Pozdrawiam, Mario. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 19 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2004 Cytat: Może Suzuki DR 350, Honda XR, Yamaha XT TT były by w miarę?? do terenu raczej sie nie nadają... hooda XR to praktycznie wyczyn a yamaha TT jest najbardziej sportowym motocyklem tej firmy po WR więc te 2 nadały by się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam87 Opublikowano 19 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2004 hooda XR to praktycznie wyczyn a yamaha TT jest najbardziej sportowym motocyklem tej firmy po WR więc te 2 nadały by się.ale są ciężkie jak holera (yamaha TT) a XR 650 też jest wielka. jedynie 400 i 250 z tym że 250 jest dość słaba raczej no i przede wszystkim wszystkie XR są chłodzone powietrzem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 19 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2004 XR to taka sportowa werjsa XL a TT to spotrowa wersja XT ale do wyczynu im jeszcze troche brakuje i co do chłodzena to masz racje. W sumie KLX 650 R jest całkiem niezły( chłodzony cieczą)i wazy tylko 127 kg ( nie mylić z KLX 650 C który waży ponad 150).Mój kuzyn ma KTm lc4 600 z 92 roku. Jeżdzi 2 sezon i mói ze motocykl jest nie do zdarcia. Jezdziłem nim klika razy i w terenie to poprostu bajka. Tam gdzie ja cr musiałm całkiem dużu rozpęd brac to jak jechałem KTMem to na podjazdach silnik chodził na niskich obrotach a jak dałes gazu to odrazu wyrywał pod górke i niewazne czy to 2 czy 3 bieg. 4t w 600 pojemności ma naprawde potęzny moment i mi sie wydaje że taka maszyna spełnia wymagania Ukasza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaRy Opublikowano 20 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2004 A może w ogóle zrezygnować z enduraków na rzecz crossów. I np. zamiast wr/yz exc/sx klx/kx cre/cr rmx/rm itp.? Trochę mniej by się zapłaciło za maszynę, rejestracje itd. a zostało by na eksploatacje. I w pojemności 250 to by były naprawdę wyczynowy sprzęt, którego możliwości techniczne by Cię nie ograniczały. Tak sobie strzelę, ale te 8 tys. trza by mieć na początek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukasz Opublikowano 20 Maja 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2004 Heh, no niestety, 8 kPLN to chyba jednak byłaby zbyt wysoka cena dla studenta, który chce w weekendy poszaleć w terenie :DAle zaciekawiło mnie to:CZ Cross - 125, 250, 380 i chyba nawet 500 cm - wbrew pozorom bardzo mocne i dzielne sprzęty - ceny od 500 pln za okaz do kapitalnego remontu - do ponad 2500 pln za "zabajony" plastikami od japońców. Moglibyście coś więcej napisać o tych motocyklach? Na taką sumkę, myślę, mógłbym się szarpnąć :D Tylko jakie są ich osiągi, koszty serwisowania (tak mniej więcej), wady i zalety? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 20 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2004 Ostatnio był temet motocykli CZ http://motocyklisci.riders.pl/viewtopic.php?t=13034Znajdziesz tam odpowiedzi na swoje pytania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukasz Opublikowano 20 Maja 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2004 Ostatnio był temet motocykli CZ http://motocyklisci.riders.pl/viewtopic.php?t=13034Znajdziesz tam odpowiedzi na swoje pytania. Dzięki!Moto wydaje się super - raz, że bardzo tanie, a dwa - jak piszą ludzie - osiągi przyzwoite i poszaleć można :D Muszę się bardziej zainteresować tą maszyną - jeżeli znacie jeszcze jakieś strony, lub możecie jeszcze coś dodać na jej temat, to chętnie przeczytam :DPozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaRy Opublikowano 20 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2004 Heh, no niestety, 8 kPLN to chyba jednak byłaby zbyt wysoka cena dla studenta, który chce w weekendy poszaleć w terenie Rozumiem tak se walnelem cene co by sytuacja stała się jaśniejsza. Dlatego prosiłem abyś sam podał sume. Ale do wymagań jakie postawiłeś to i 8 tyś mogło by być mało doliczając osprzęt i ochraniacze. A już nie mówie o WRce jak to adam proponował.Moj kumpel kupił Honde CR 125 z 84 roku i wydal nie cale 2 tys. i też daje rade.W każdym razie powodzenia i udanego zakupu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 20 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2004 Ja maiałem Honde CR 125 z 96 roku i sprzedałem bo nie było mnie stac na utrzymanie.Crossowe 125 to bardzo drogie w utrzymaniu motocykle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.