Skocz do zawartości

taki sobie pomysł...


Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio chodzi mi po głowie pewien plan. Mianowicie wykombinowałem sobie, że jeżeli przez sezon będę całkowicie zadowolony z mojej hondy jako motocykla szosowego (a póki co wszystko na to wskazuje :) ) i dorobię się nieco kasy przez ten sezon, to być może zastanowiłbym się nad drugim motocyklem dla siebie :) przeznaczonym do weekendowych wypadów w bezdroża :) Na razie to tylko plan taki, niemniej staram się rozwijać tą myśl :) Na razie wykombinowałem, że motocykl ten powinien spełniac następujące założenia:

- stosunkowo niska cena i jak najmniejsze koszty eksploatacji... na tyle, na ile to możliwe :)

- mocny silnik, jak wspomniałem miałby to byc tylko motocykl do okazyjnej zabawy, więc odpada raczej dalsze inwestowanie w przechodzenie przez coraz mocniejsze maszyny i nabieranie wprawy :flesje: sprzet musiałby być taki, aby granice wyznaczały moje umiejętności a nie możliwości techniczne :flesje:

- maszyna jak najbardziej hardcoreowa :flesje: nastawiona tylko i wyłącznie na teren, ewentualnie ze szczątkowymi cechami umożliwiającymi rejestrację :lol: Jak wspomniałem motocykl szosowy do turystyki/miasta już mam, teraz myślę o czymś tylko i wyłącznie do poszalenia

No to chyba tyle... Jak już wspomniałem, plan na razie odległy i pozostający raczej w sferze rozmyślań, niemniej chętnie poznam Wasze zdanie i wysłucham opinii, co o tym myślicie... przyznam szczerze, że dla mnie samego perspektywa posiadania dwóch motocykli budzi jeszcze sporo wątpliwości (koszty utrzymania :) ), no ale na razie spróbujmy pogdybać :) Tak więc: jakie modele wchodzą w grę, jaką kasą musiałbym dysponować na starcie, wszelkie pomysły/uwagi mile widziane.

Dodam jeszcze tylko, że maszynę zapewne trzyamłbym u wujka w garażu, kilkadziesiąt km od domu i używał jej głównie w weekendy... tak więc chodzi przede wszystkim o dobrą zabawę :)

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę Cię niestety zmartwić.

Według mnie będzie strasznie trudno poszukać moto, które będzie spełniało takie wymagania.

Moto: hardcorowe (typu cross czy hard enduro), mocny silnik, aby granice wyznaczały umiejętności a nie możliwości techniczne, kłuci się z tym co napisałeś:

- stosunkowo niska cena i jak najmniejsze koszty eksploatacji... na tyle, na ile to możliwe  

Sprzęt mocny z dużymi możliwościami = wyższe koszty eksploatacji i zakupu.

Taniej kupisz 2 suwowego crossa niż 4 suwa, ale koszty eksploatacji za to są w nim większe a to z powodu konieczności wymiany tłoka co około 30 godzin jazdy no i nie zarejestrujesz go. Rejestracje można sobie darować jeśli będzie to sprzęt tylko do zabawy w terenie.

Trzeba znaleźć kompromis między wymaganiami a możliwościami finansowymi.

Bardziej sprecyzuj ile będziesz mógł na ten cel przeznaczyć.

Może Suzuki DR 350, Honda XR, Yamaha XT TT były by w miarę??

Może ktoś ma inny pomysł ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Suzuki DR 350, Honda XR, Yamaha XT TT były by w miarę??

do terenu raczej sie nie nadają...

jak masz troche kasy to moze sie zastanów nad Yamahą WR 250, Kawasaki KLX 250R.

chyba że chcesz mocniejszy to wtedy 400cc :D

bo 125 4t to mozna od razu sobie darować, a 2t z racji ze są mało trwałe rozumiem ze odpadają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile to właściwie jest "trochę kasy"? :buttrock: W sumie jak napisałem, na razie to tylko plan, kasę będę powoli odkładał, w wakacje spróbuję zarobić conieco i może trochę się uzbiera... Tylko jakiego (mniej więcej) rzędu powinna być to kwota, żeby w ogóle myśleć o motocyklu spełniającym moje założenia? Nie znam się prawie na motocyklach enduro/cross, nie orientuję jakie roczniki i w jakich cenach/stanie można trafić na rynku.

Oczywiście kompromis jakiś musi być - na pewno odpadają maszyny wymagające bardzo czestego serwisu. Dodam też, że nie jestem mały (85 kilo żywej masy :D ), więc maszyna musi dysponować odpowiednią mocą... z tym, że tu też chodzi o to, aby starczyło do ostrego poszalenia w terenie, zabawy, bo oczywiście o żadnej karierze zawodniczej nawet nie myślę :D

Tak więc powoli zgłębiam tajniki motocykli terenowych (wcześniej jakoś niebardzo się tym interesowałem... nie licząc namiętnego oglądania crusty demons of dirt :buttrock: :buttrock: ), a póki co liczę na Waszą wiedzę i doświadczenie :buttrock:

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że powinieneś myśleć o zkupie sprzęta dopiero jak uda ci się cokolwiek uskładać (z doświadczenia wiem, że bywa z tym kłopot) :D

 

Co do 2-suwów - to wcale nie są takie drogie w eksploatacji, przebieg 30 godzin to całkiem sporo - zwłaszcza jeśli zależy ci wyłącznie na jeździe rekreacyjnej (myślę, że wymiana tłoka raz na sezon jest w takiej sytuacji zupełnie wystarczająca). Koszt - ok 400 pln (Vertex) do silnika o pojemności 250 cm.

 

Dostępne na runku 2-suwy:

 

CZ Cross - 125, 250, 380 i chyba nawet 500 cm - wbrew pozorom bardzo mocne i dzielne sprzęty - ceny od 500 pln za okaz do kapitalnego remontu - do ponad 2500 pln za "zabajony" plastikami od japońców.

 

Japończyki, KTM-y i inne Włoszki (125, 250, 500 cm) od ok 3000 pln - z początku lat 90-tych do kilkunastu tys pln za świeżaczki z 200... roku

 

 

 

Sam jestem od jakiegoś czasu na etapie poszukiwania niedrogiej maszyny do terenowych wygłupów w okolicy swojej działki i niebawem jadę oglądać jedną Husqwarnę 250. :D

 

 

 

 

Pozdrawiam, Mario.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hooda XR to praktycznie wyczyn a yamaha TT jest najbardziej sportowym motocyklem tej firmy po WR więc te 2 nadały by się.

ale są ciężkie jak holera (yamaha TT) a XR 650 też jest wielka. jedynie 400 i 250 z tym że 250 jest dość słaba raczej no i przede wszystkim wszystkie XR są chłodzone powietrzem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XR to taka sportowa werjsa XL a TT to spotrowa wersja XT ale do wyczynu im jeszcze troche brakuje i co do chłodzena to masz racje. W sumie KLX 650 R jest całkiem niezły( chłodzony cieczą)i wazy tylko 127 kg ( nie mylić z KLX 650 C który waży ponad 150).

Mój kuzyn ma KTm lc4 600 z 92 roku. Jeżdzi 2 sezon i mói ze motocykl jest nie do zdarcia. Jezdziłem nim klika razy i w terenie to poprostu bajka. Tam gdzie ja cr musiałm całkiem dużu rozpęd brac to jak jechałem KTMem to na podjazdach silnik chodził na niskich obrotach a jak dałes gazu to odrazu wyrywał pod górke i niewazne czy to 2 czy 3 bieg. 4t w 600 pojemności ma naprawde potęzny moment i mi sie wydaje że taka maszyna spełnia wymagania Ukasza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może w ogóle zrezygnować z enduraków na rzecz crossów.

I np. zamiast wr/yz exc/sx klx/kx cre/cr rmx/rm itp.? Trochę mniej by się zapłaciło za maszynę, rejestracje itd. a zostało by na eksploatacje.

I w pojemności 250 to by były naprawdę wyczynowy sprzęt, którego możliwości techniczne by Cię nie ograniczały.

Tak sobie strzelę, ale te 8 tys. trza by mieć na początek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, no niestety, 8 kPLN to chyba jednak byłaby zbyt wysoka cena dla studenta, który chce w weekendy poszaleć w terenie :D

Ale zaciekawiło mnie to:

CZ Cross - 125, 250, 380 i chyba nawet 500 cm - wbrew pozorom bardzo mocne i dzielne sprzęty - ceny od 500 pln za okaz do kapitalnego remontu - do ponad 2500 pln za "zabajony" plastikami od japońców.

 

Moglibyście coś więcej napisać o tych motocyklach? Na taką sumkę, myślę, mógłbym się szarpnąć :D Tylko jakie są ich osiągi, koszty serwisowania (tak mniej więcej), wady i zalety?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio był temet motocykli CZ http://motocyklisci.riders.pl/viewtopic.php?t=13034

Znajdziesz tam odpowiedzi na swoje pytania.

 

Dzięki!

Moto wydaje się super - raz, że bardzo tanie, a dwa - jak piszą ludzie - osiągi przyzwoite i poszaleć można :D Muszę się bardziej zainteresować tą maszyną - jeżeli znacie jeszcze jakieś strony, lub możecie jeszcze coś dodać na jej temat, to chętnie przeczytam :D

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, no niestety, 8 kPLN to chyba jednak byłaby zbyt wysoka cena dla studenta, który chce w weekendy poszaleć w terenie  

Rozumiem tak se walnelem cene co by sytuacja stała się jaśniejsza. Dlatego prosiłem abyś sam podał sume. Ale do wymagań jakie postawiłeś to i 8 tyś mogło by być mało doliczając osprzęt i ochraniacze. A już nie mówie o WRce jak to adam proponował.

Moj kumpel kupił Honde CR 125 z 84 roku i wydal nie cale 2 tys. i też daje rade.

W każdym razie powodzenia i udanego zakupu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...