Skocz do zawartości

Problem z akumulatorem Honda rebel 125


suzukigt80
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak już wcześniej pisałem akumulator był kompletnie suchy. Trzeba też umieć czytać dokładnie.

Otwórz każdy inny akumulator bezobsługowy i znajdź w nim elektrolit.Może ci się :banghead: uda.

 

Lepiej go wyrzuć i kup nowy.

2008Chorwacja 4530km 2009Chorwacja Czarnogóra 4480km 2010Czarnogóra Chorwacja 4550km 2010Czarnogóra Grecja 5100km

2012Macedonia Albania 4600km 2013Włochy Sycylia 6000km 2014Czarnogóra Albania 4490km 2015 Rumunia Bułgaria.4750km 2016Serbia Czarnogóra 4550km2017 Dagestan 8500km2018 Toskania 4500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

Jak już wcześniej pisałem akumulator był kompletnie suchy. Trzeba też umieć czytać dokładnie.

 

A Ty potrafisz czytać?

Czytałeś instrukcję obsługi tego typu akumulatora?

Jaki trzeba być ignorantem aby tak się upierać?

 

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że była tam wróżka elektrolitowa :banghead:

Wyjaśnię Ci tą tajemnicę znikającego elektrolitu...

Bezobsługowe aku po zalaniu zmieniają płyn w żel i dlatego odnosisz wrażenie, że jest suchy.Poza tym waśnie te aku wymagają troski i są naprawdę dobre jeśli pozwala im się robic to do czego zostały stworzone czyli cykl ładowanie-rozładowanie.

Pozostawione na pastwę losu (rozładowanie) na dłuższy okres czasu mówią papa.

Dlatego też jest tam napisane "do not open" tudzież " nie otwierać".

BTW żeby z czymś kombinować trzeba coś o tym wiedzieć.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że była tam wróżka elektrolitowa :banghead:

Wyjaśnię Ci tą tajemnicę znikającego elektrolitu...

Bezobsługowe aku po zalaniu zmieniają płyn w żel i dlatego odnosisz wrażenie, że jest suchy.Poza tym waśnie te aku wymagają troski i są naprawdę dobre jeśli pozwala im się robic to do czego zostały stworzone czyli cykl ładowanie-rozładowanie.

Pozostawione na pastwę losu (rozładowanie) na dłuższy okres czasu mówią papa.

Dlatego też jest tam napisane "do not open" tudzież " nie otwierać".

BTW żeby z czymś kombinować trzeba coś o tym wiedzieć.

 

Wielkie dzięki za wyjaśnienie, liczyłem odrazu na odpowiedzi tego typu. Zawsze myślałem, że forum jest po to, żeby sobie pomagać, uczyć a nie "wyśmiewać" się z kogoś niewiedzy. A pan Piotr Dudek jak zwykle musiał dołożyc swoje cenne uwagi. Sz.P. Może i pan posiada ogromną wiedzę, ale z wielką łaską się pan nią dzieli. Jeszcze raz podziękowania dla Montera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziękuj mi.

Nie dziw się, ze nikt za każdym pytaniem nie pisze rozprawki na temat aku, hamulców, silnika itp. bo możnaby pierdolca dostać.Nikt tu nie jest poetą.

Radzimy na daną sytuację a nie uczymy zasad działania dlatego też odpowiedzi sa treściwe aczkolwiek z reguły krótkie.

Ale jeśli ktoś opowiada nam dowcipy to się śmiejemy.

 

Edytowane przez _Monter_

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwoli wyjaśnienia Nie każde aku, reklamowane jako bezobsługowe jest bezobsługowe. Nie każde też, jest "suche". Suche są wykonane zazwyczaj w technologi AGM (absorbit glass mat). Sa zamknięte hermetycznie. Natomiast aku które posiada korki(trudne do wyjęcia), ma odpowietrzniki jest zazwyczaj napełnione elektrolitem. O uzupełnienie wody dba specjalny proces, o którym nie będę się tu rozpisywał. W sytuacji tzw. "noża na gardle", można na chwilę ratować się dolewając wody destylowanej Natomiast żelowe, to też kwasowe, gdzie kwas zamienia się w żel. Znów proces chemiczny.( Chodzi tu o krzemionkę)To o czym pisał Monter. Jedna żaden z nich, kiedy jest sprawny, nie jest idealnie suchy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włożyłem dzisiaj akumulator do motocykla, rozrusznik w ogóle nie kręci. Postanowiłem zdjąc zaślepki na akumulatorze(mimo że wyrażnie pisze, żeby ich nie ruszać). Okazało się, że jest kompletnie suchy, wlałem wodę destylowaną i po 30 min założyłem zaślepki. Podłączyłem pod prostownik i narazie 1 godzinę się ładuje.

 

I na co liczyłeś, czekałeś na pochwały a postąpiłeś zgodnie z rzymską maxymą :

"na złość tacie zesram się w gacie"

 

Wcześniej piter1600 napisał :"Otwórz każdy inny akumulator bezobsługowy i znajdź w nim elektrolit.Może ci się Zdjęcie niezaładowane/zbyt duże uda."

 

ale udając cwaniaka chcesz naprawić uszkodzony akumulator.

Przyznaj jeszcze jakim prostownikiem go zepsułeś?

 

Ps. i nie licz na to, że na tym forum ktoś będzie Cię uczył jak naprawiać motocykle aby ich nie popsuć.

Opacznie rozumiesz cel udzielania się na takim forum.

Zapytaj a uzyskasz odpowiedź ale nie pisz bzdur typu: myślałem, postanowiłem, podłączyłem itd.

Zapytaj i poczekaj na odpowiedź a nie stracisz

 

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włożyłem dzisiaj akumulator do motocykla, rozrusznik w ogóle nie kręci. Postanowiłem zdjąc zaślepki na akumulatorze(mimo że wyrażnie pisze, żeby ich nie ruszać). Okazało się, że jest kompletnie suchy, wlałem wodę destylowaną i po 30 min założyłem zaślepki. Podłączyłem pod prostownik i narazie 1 godzinę się ładuje.

 

Po napisaniu tego posta, mógł mi odrazu ktoś napisać, że akumulatory bezobsługowe są "suche" i tak powinno być a dlaczego akurat tak a nie inaczej to już bym sobie poszukał.

 

Panie Piotrze szczerze z ręką na sercu przyznam, że jeszcze nigdy nie zepsułem żadnego akumulatora.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po napisaniu tego posta, mógł mi odrazu ktoś napisać, że akumulatory bezobsługowe są "suche" i tak powinno być a dlaczego akurat tak a nie inaczej to już bym sobie poszukał.

 

Panie Piotrze szczerze z ręką na sercu przyznam, że jeszcze nigdy nie zepsułem żadnego akumulatora.

 

W Twoim przypadku podejrzewam że był suchy, bo masz za duży prąd ładowania. Wyparowało wszystko. Przy bezobsługowych, ważne jest aby napięcie ładowania nie przekraczało 14,2-14,4 V.

Do ładowania bezobsługowych, należy używać dedykowanych prostowników. O tym Piotr pisał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po napisaniu tego posta, mógł mi odrazu ktoś napisać, że akumulatory bezobsługowe są "suche" i tak powinno być a dlaczego akurat tak a nie inaczej to już bym sobie poszukał.

 

Panie Piotrze szczerze z ręką na sercu przyznam, że jeszcze nigdy nie zepsułem żadnego akumulatora.

 

A jednak udało Ci się jeden popsuć

 

josha to potwierdza niestety

 

Kupisz i tak nowy to nie zapomnij dokładnie przeczytać instrukcji bo może się przydać a ładowarki do bezobsługowych radykalnie staniały.

 

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ta ładowarka rzeczywiście nadaję się do wszystkich rodzai akumulatorów? Konkretnie chodzi o żelowe. Używa ktoś może takiej?

 

http://www.sklep.s-x-t.pl/adowarkadoakumul...pro-p-8545.html

 

Ładowarka miała by za zadanie ładować akumulator żelowy 12V 10 Ah i "obsługowy" 6V 11Ah

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...