Digidy Opublikowano 11 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2011 oni chyba już przestali się bać sądów, mam racje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jareckiz Opublikowano 11 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2011 Mam nastepujacy problem... Szkoda zgloszona z OC sprawcy u ubezpieczyciela - Generali. Od zgloszenia szkody minely 3 miesiace. Wciaz nie otrzymalem decyzji w sprawie odszkodowania. Moje proby kontaktu sa ignorowane. Nie odbieranie tel., nie odpisywanie na maile. Co radzicie zrobic w takim wypadku? Z góry dzieki za pomoc. Kontakt tylko listowny, nadany poleconym. Tylko to działa. Wszystkie inne próby, których nie możesz udokumentować są ignorowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karol-Derbi Opublikowano 11 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2011 Kontakt tylko listowny, nadany poleconym. Tylko to działa. Wszystkie inne próby, których nie możesz udokumentować są ignorowane. Stosuje sie do tej zasady. Prosbe o wyjasnienie wyslalem listem poleconym. ... pozostal bez odpowiedzi. Co radzicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kivi Opublikowano 11 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2011 rada nastepująca: wycena szkody przez rzeczoznawcę wezwanie do zapłaty pozew sądowy ot wszystko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barnaby Opublikowano 28 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2011 kurde, te ubezpieczalnie to jakaś paranoja.... mam podobną jazdę - facet zajeżdza mi drogę zmieniając pas z prawego na lewy. nie chcąc w niego uderzyć wykonuję manewr ominięcia, samochód wpada w poślizg, przelatuje przez krawężnik i uderza tyłem w mur. dzięki temu nie uderzyłem w gościa. przyjeżdza policja, wlepia gościowi mandat jednoznacznie stwierdzając sprawcę kolizji. następnego dnia sprawa zgłoszona na infolinii PTU (ubezpieczyciel sprawcy), gdzie poinformowano mnie że nic nie muszę robić, niczego nie muszę składać i wypełniać, wszystkim zajmuje się likwidator. po kilku dniach dostaję telefon od likwidatora, który twierdzi że brakuje mu dokumentów, potem oświadczenia, potem opisu zdarzenia... itp. takich wizyt jest 5. wreszcie wydają decyzję, że szkoda całkowita, zaniżając znacznie koszt naprawy. likwidator twierdzi że mogę już naprawiać pojazd, jeśli się zgadzam z decyzją. oczywiście się nie zgadzam i wnioskuję o naprawę do wartości pojazdu. no i w tym momencie PTU zmienia zdanie. prawie 1,5 miesiąca po zdarzeniu likwidator wysyła na miejsce zdarzenia pracownika, który rzekomo stwierdza, że uszkodzenia i opis zdarzenia ze "sobą nie korespondują" i tym samym ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania. na moje odwołanie dostaję dłuuuugie pismo podpisane przez dyrektora oddziału, w którym dowiaduję się na końcu, że najprawdopodobniej próbuję wyłudzić odszkodowanie i przekazują sprawę do "odpowiednich organów". z pisma generalnie wynikało, że policja się nie zna i ich decyzja o tym kto jest sprawcą a kto poszkodowanym nie jest ostateczna i oni wiedzą lepiej, że może sam uszkodziłem samochód, bo uszkodzenia nie mogły powstać wg opisu i po 1,5 miesiąca bez zadawania mi pytań można stwierdzić że nie mam racji..... no i co robić z takimi cymbałami...? kurde człowiek płaci co roku słoną kasę na te OC, a oni jawnie grają w ch..., bo wszyscy prawnicy mi mówią, żeby iść do sądu, że sprawa jest wygrana a oni specjalnie to robią, bo na takich 10 jak ja, do sądu idzie może 3.... więc 7 do przodu... takie praktyki powinny być karane.... co za kraj, karwa.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
R6surfer Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 Istotą sporu są zatem wartości materialne związane z: zaniżeniem wartości rynkowej pojazdu; naliczeniu amortyzacji części potrzebnym do naprawy pojazdu; zwrot utraconej wartości pojazdu w wyniku szkody; zwrot należnych odsetek za nieterminowe przekazanie środków; zwrot kosztów związanych wykonaniem badania technicznego. ad.1 nie widzimy wyliczenia wartości, ale skoro wyrazili zgodę na naprawę w ASO, ta kwestia nie ma żadnego znaczenia ad.2 pisał o tym Browarny i potwierdzam, że ubezpieczyciel ma prawo naliczyć amortyzację w częściach wcześniej naprawianych - kwestia wielkości tej amortyzacji jest sprawą umowną ad.3 to roszczenie w mojej ocenie odrzucą i w sądzie również może być krucho - Twoje moto nie spełnia jednego z kryterium szacowania takiej wartości - nie jest to pierwsza szkoda (klejone owiewki), czy nie spełnia innych nie wiem, bo nie mam danych ad.4 odsetki jak najbardziej ad.5 konkretnie badania pokolizyjnego w wysokości 50 zł - nie daj się wrobić w badanie za 192 zł, bo takiego Ci nie zwrócą pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 ad.5 konkretnie badania pokolizyjnego w wysokości 50 zł - nie daj się wrobić w badanie za 192 zł, bo takiego Ci nie zwrócą ... a powinni. Kiedyś przerobiłem ten temat przegryzając się przez stosy ustaw. Wyszło na to że badanie pokolizyjne (przy zatrzymanym dowodzie) kosztuje 192 i tyle powinien zwrócić zakład ubezpieczeń. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
R6surfer Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 ad.5 konkretnie badania pokolizyjnego w wysokości 50 zł - nie daj się wrobić w badanie za 192 zł, bo takiego Ci nie zwrócą ... a powinni. Kiedyś przerobiłem ten temat przegryzając się przez stosy ustaw. Wyszło na to że badanie pokolizyjne (przy zatrzymanym dowodzie) kosztuje 192 i tyle powinien zwrócić zakład ubezpieczeń. No właśnie nie do końca - przy zabranym dowodzie koszt badania pokolizyjnego to 94 zł. 192 zł kosztuje badanie techniczne okresowe wymagane wpisem do dowodu. Diagności wymyślili sobie, że można bez problemu zarobić 100 zł a że żaden z klientów tego nie neguje, to kasa leci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.