Skocz do zawartości

Sześćdziesięciolecie Warszawskiej Fabryki Motocykli.


K54
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Na pewno będzie super. Jazda WFMką jest niepowtarzalna. Miałem WFM od małego, później przesiadłem się na japończyki. Jednak od pewnego czasu zaczęło mi brakować mojej WFMki i w tym roku zakupiłem fumkę do remontu. Już jeździ od miesiąca i jest zarejestrowana.

Wyobraźcie sobie, że byłem nią na Mińskiej 25 w zeszłą sobotę:) Wrażenia niesłychane - powrót do korzeni (łezka się kręci). Ze dwie godziny gadałem z Panami ochroniarzami, których oczywiście Pozdrawiam:)

Na pewno się zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dokładnie. Sciągacz do magneta w kieszeń, jakiś kondenstator, albo i cały iskrownik, dętka i łyżki do opon, świeca zapłonowa i klucz do niej. I jazda. :buttrock:

 

I kłębek szpagatu :icon_biggrin: :icon_biggrin: :icon_biggrin:

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...