romekjagoda Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Witam, mam następujący problem z narzynaniem pręta M10. Użyłem narzynki 10x1,5 i myślałem, że pasować będzie nakrętka M10. Okazuje się, że nie. M10 jest odrobinę za luźna, i niby nakręca się, ale potem można ją przeciągnąć wzdłuż gwintowania po całej długości pręta. Z kolei nakrętka M8 nie wchodzi minimalnie na pręt. Myślałem, by powtórzyć gwintowanie narzynką M8, ale oczywiście M8 nie jestem w stanie nawet nałożyć na pręt i zacząć go narzynać. I jestem w kropce, bo nie wiem co jest grane. Albo mam dupny zestaw do gwintowania, albo nie wiem co... Mogę kupić pręt gwintowany już, ale musze go na jednym końcu wygiąć w hak i boję się, że może przy tym pęknąć. Co zrobić? Kupić nowy zestaw do gwintowania, szukać nakrętki M9? Z góry dzięki za pomoc (to moje pierwsze gwintowanie, więc może robię jakiś blondyński błąd?). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Kup gwintowany i wygnij na gorąco (na zimno mi pękł) - najmniej pracy. Co do gwintowników to może masz komplet wyhuśtany.hmmm? pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romekjagoda Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Mycior, dzięki za odpowiedź. Na gorąco - tzn. jak? Nie dysponuję spawarką. Mam tylko ręczny palnik na małe butle gazu, ale to pewnie nie wystarczy. A co do zestawu do gwintowania, to jest nowy, tyle że kupiony w jakiejś promocji i być może jest dupnej jakości...? W sumie to wolałbym kupić zestaw do gwintowania by mieć narzędzie na przyszłość, ale boję się, że znowu coś nie wyjdzie i wyrzucę kasę w błoto... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniek_7 Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Mycior, dzięki za odpowiedź. Na gorąco - tzn. jak? Nie dysponuję spawarką. Mam tylko ręczny palnik na małe butle gazu, ale to pewnie nie wystarczy. ..... Starczy, nie musisz podgrzewać do czerwoności :) Cytuj Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Na byle jakim warsztaciku ci to "przypalą" i podegną za browara. Co do narzynek w promocji to chyba jakaś średnia półka jakościowa. Jeśli chodzi o taki palnik jak z kuchenki do gotowania no to chwilkę musiałbyś potrzymać ten pręt na tym, ale tez by się pewnie udało ogarnąć temat. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal_W_wa Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 bez problemu powinien wystarczyć palnik na małe butle, w zależności jeszcze od palnika bo do różnej temperatury grzeją ale aby nagrzać pręt wystarczy każdy. Co do zestawu to coś musi być nie tak... bo kilkanaście razy gwintowałem i wszystko było ok z nakrętkami. Jednak często potwierdza się aby kupować dobre narzędzia... ale bardzo możliwe że coś źle zrobiłeś... bo na co komuś w promocji narzynki którymi tak naprawdę nic nie zrobisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romekjagoda Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Na byle jakim warsztaciku ci to "przypalą" i podegną za browara. Co do narzynek w promocji to chyba jakaś średnia półka jakościowa. Jeśli chodzi o taki palnik jak z kuchenki do gotowania no to chwilkę musiałbyś potrzymać ten pręt na tym, ale tez by się pewnie udało ogarnąć temat. pzdr Mycior, problem w tym, że ja w Belgii mieszkam, a tu za browara to nic nie załatwisz... Dlatego jestem skazany na siebie ;-) A co do jakości tych narzynek, to b. możliwe, że to kiszka.... No bo przecież dobrze kombinuję, że jak narzynam narzynką m10x1,5 to powinna pasować nakrętka M10...? Albo ja już kompletna blondi jestem. Wyczytałem w necie, że pręt powinien mieć wówczas średnicę 8,5mm. Ale ja mam wrażenie, że po narzynaniu głębokość gwintu na pręcie jest jakaś taka mała, tzn. że jest płytki ten gwint. Może to jest problem, i dlatego nakrętka m10 ślizga się po gwincie? Czy to problem samej narzynki, czy narzynania? Narzynałem po raz pierwszy i nie zastosowałem oleju (ale to chyba no problem, więcej siły musiałem użyć) i nie cofałem o jeden obrót na każde dwa obroty narzynki (błąd początkującego). Ale czy to mogło wpłynąć na jakość gwintu w tak znaczący sposób? Czy raczej narzynka jest do kitu? Albo może cholera pręt nie trzyma parametrów i był odrobinę za cienki..? Popatrzę za dobrym zestawem do gwintowania, bo kto kupuje dobrze i tanio kupuje dwa razy - kolejny raz się przekonałem... I też wiem, że gównianych narzędzi nie ma co kupować, bo więcej strat niż pożytku. bez problemu powinien wystarczyć palnik na małe butle, w zależności jeszcze od palnika bo do różnej temperatury grzeją ale aby nagrzać pręt wystarczy każdy. Co do zestawu to coś musi być nie tak... bo kilkanaście razy gwintowałem i wszystko było ok z nakrętkami. Jednak często potwierdza się aby kupować dobre narzędzia... ale bardzo możliwe że coś źle zrobiłeś... bo na co komuś w promocji narzynki którymi tak naprawdę nic nie zrobisz. No spróbuję z tym palnikiem, bo coś czuję, że na zestaw do gwintownaia dobry to trzeba trchę wyłożyć... Dzięki za pomoc! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal_W_wa Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 A co do jakości tych narzynek, to b. możliwe, że to kiszka.... No bo przecież dobrze kombinuję, że jak narzynam narzynką m10x1,5 to powinna pasować nakrętka M10...? Albo ja już kompletna blondi jestem. Wyczytałem w necie, że pręt powinien mieć wówczas średnicę 8,5mm. Ale ja mam wrażenie, że po narzynaniu głębokość gwintu na pręcie jest jakaś taka mała, tzn. że jest płytki ten gwint. Może to jest problem, i dlatego nakrętka m10 ślizga się po gwincie? Czy to problem samej narzynki, czy narzynania? Narzynałem po raz pierwszy i nie zastosowałem oleju (ale to chyba no problem, więcej siły musiałem użyć) i nie cofałem o jeden obrót na każde dwa obroty narzynki (błąd początkującego). Ale czy to mogło wpłynąć na jakość gwintu w tak znaczący sposób? Czy raczej narzynka jest do kitu? Albo może cholera pręt nie trzyma parametrów i był odrobinę za cienki..? ! a może są 3 narzynki 1,2 i 3 i żeby był odpowiedni gwint trzeba trzema? Coś jak z gwintownikami że nie robisz sztuką tylko trzema. to że nie używałeś oleju i nie cofałeś mogło znacznie pogorszyć jakoś gwintu, jakoś dokładnie twardość samego pręta też ma wpływ... spróbuj tym palnikiem powinno się udać... a kiedyś przy okazji poćwicz gwintowanie - przyda się na pewno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romekjagoda Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 a może są 3 narzynki 1,2 i 3 i żeby był odpowiedni gwint trzeba trzema? Coś jak z gwintownikami że nie robisz sztuką tylko trzema. to że nie używałeś oleju i nie cofałeś mogło znacznie pogorszyć jakoś gwintu, jakoś dokładnie twardość samego pręta też ma wpływ... spróbuj tym palnikiem powinno się udać... a kiedyś przy okazji poćwicz gwintowanie - przyda się na pewno Popatrzę na jakieś lepsze zestawy jak tam wygląda skład narzynek. U mnie jest jedna do każdego rodzaju i tyle. Spróbuję w domu mimo wszystko na drugiej części tego pręta zrobić wszystko jak trzeba, tj. z cofaniem i z olejem. A na twardość pręta nie zwróciłem uwagi, ale popatrzę jescze dziś będąc w sklepie. Co do przydatności umiejętności gwintowania to wiem - właśnie taką obrałem zasadę, że wolę kupić narzędzia, niż gotowe produkty. Niestety, jest to obarczone ryzykiem i czasem niestety podwójnymi kosztami... ;-D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ptaku Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 [...] Wyczytałem w necie, że pręt powinien mieć wówczas średnicę 8,5mm. Ale ja mam wrażenie, że po narzynaniu głębokość gwintu na pręcie jest jakaś taka mała, tzn. że jest płytki ten gwint. Może to jest problem, i dlatego nakrętka m10 ślizga się po gwincie? [...] Dzięki za pomoc! No i tu jest pies pogrzebany, jak naciąć gwint M10 na pręcie fi 8,5 ? Jeśli chciałbyś nagwintować otwór to wtedy owszem , otwór przed gwintowaniem może mieć 8,5. Cytuj VZ800 => ZR-7http://www.forum.zr-7.plhttp://www.bikepics.com/members/ptok/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Mycior, problem w tym, że ja w Belgii mieszkam, a tu za browara to nic nie załatwisz... Dlatego jestem skazany na siebie ;-) No to zostaje butla i grzanie pręta. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romekjagoda Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 No i tu jest pies pogrzebany, jak naciąć gwint M10 na pręcie fi 8,5 ? Jeśli chciałbyś nagwintować otwór to wtedy owszem , otwór przed gwintowaniem może mieć 8,5. Ptaku, źle się wyraziłem - wyczytałem gdzieś, że po narzynaniu pręta M10 potrzebna średnica otworu 8,5 mm (http://www.castorama.pl/porada/gwintowanie-otworow-i-pretow173/). I teraz zachodze w głowę, czy po użyciu tej narzynki 10x1,5 aby nie trzeba mi nakrętki o średnicy m9..? Bo m10 za duże, m8 za małe. Może tu jest problem, że założyłem, że po uzyciu tej narzynki musze mieć nakrętkę m10, a tu figa z makiem...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarekmbx Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Jedynie ptaku dobrze gada, polać mu :biggrin: Jeżeli gwintujemy otwór na gwint M10 należy przedtem wywiercić otwór fi 8.5 :icon_exclaim: Natomiast gdy gwintujemy pręt narzynka M10 pręt ma mieć jakieś 9.5 średnicy :icon_exclaim: , lub 10mm to wówczas musimy jego koniec naostrzyć tak by nam narzynka mogła spokojnie złapać materiału (pręta) i jedziemy pół obrotu potem pól obrotu wstecz i tak dalej aż uzyskamy odpowiednią długość gwintu. Wsio :cool: Cytuj www.zaplon.fora.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patrykbas Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Jedynie ptaku dobrze gada, polać mu :biggrin: Jeżeli gwintujemy otwór na gwint M10 należy przedtem wywiercić otwór fi 8.5 :icon_exclaim: Natomiast gdy gwintujemy pręt narzynka M10 pręt ma mieć jakieś 9.5 średnicy :icon_exclaim: , lub 10mm to wówczas musimy jego koniec naostrzyć tak by nam narzynka mogła spokojnie złapać materiału (pręta) i jedziemy pół obrotu potem pól obrotu wstecz i tak dalej aż uzyskamy odpowiednią długość gwintu. Wsio :cool: Dokładnie tak jak pisze Czarek. Ja w ten sposób nagwintowałem kilka prętów mimo ze nie wiedziałem wtedy, że należy wykorzystać trochę oleju oraz "cofać" się podczas gwintowania :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielorz Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 A skok gwintu wziąłeś pod uwagę ? Czy skok na gwintowniku jest odpowiedni do skoku na nakrętce ? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.