Skocz do zawartości

Kawasaki Er-5 problem z rozrusznikiem


suzukigt80
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Takie zwory robi się kolego naprawdę solidnym przewodem. Taki sieciowy nadaje się do lampki i tylko lampki. Nie dziw się, ze ledwo zakręcił jak nie otrzymał należytego prądu.

Dlatego sugerowalem klucz a nie przewod. Np 17tke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie mam skąd pożyczyć ani użyczyć akumulatora, ale jest prostownik, który za wiele nie pomaga. Jednak podłączyłem go dziś rano, i odpalił od razu, zgasiłem, znów odpalił. Potem zgasiłem i nie chciał już odpalić, teraz wyszedłem z miernikiem i mierzyłem. Po podejściu do sprzęta napięcie 13.4, po przekręceniu stacyjki 12.77 (włączone światła itp), potem wyłączam znów stacyjkę i napięcie leniwie leci do góry po chwili osiągając pułap 13 i go utrzymując mniej więcej. Próbowałem nawet odłączać lampę, ale czy to wiele daje, raczej nie. Czy takie napięcia sądzą o tym, że nastała godzina akumulatora. Gdybym wiedział jakie jest napięcie graniczne, dla którego przekaźnik ma dawać impulsy to chyba byłoby po problemie, ale tego znaleźć nie mogę.

 

Normalnie bym wymienił aku i ten przekaźnik, ale jestem w trudnej sytuacji finansowej i szkoda kasy jak można zdiagnozować i wymienić to tylko co trzeba. Z góry dzięki za odpowiedzi.

 

edit: ważna sprawa, przy próbie odpalenia napięcie na zaciskach mojego aku spada do zakresu 5-7V

Edytowane przez skystep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jużź wiesz jak ominać przekażnik i wiesz, ze kręci. Akumulator moze być samochodowy i podpity na lejce. Jak dla mnie to masz walnięte aku.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jużź wiesz jak ominać przekażnik i wiesz, ze kręci. Akumulator moze być samochodowy i podpity na lejce. Jak dla mnie to masz walnięte aku.

 

Taki też będzie mój ostatni post w temacie. Dziś ładowałem odłączony aku i podłączałem, nic to nie dało. Potem podłączyłem pod aku od auta, motocykl odpalił na dotyk (a stał dwa dni nie ruszany i biedakowi zimno było), zgasiłem znów odpalił, więc czas na nowy akumulator. Pozdrawiam wszystkich dzięki za rady. Szerokości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...