Olej do gsx

[szczedl]

wiem ze ten temat był poruszany na wiekszosc sposobów, ale chodzi mi teraz o konkretny olej do konkretnego modelu. Mam suzuki gsx 400 z 86 roku, jaki olej byście mi polecili dolać, oleju nie muszę wymieniać bo facet przed sprzedażą go wymienił ale cosik za mało go nalał. Jakiego oleju mogę dolać czy lepiej wymienić cały olej w ogóle. Co powiecie jak bym dolał orlenowskiego 10 w 40 4T? Kumpel zalał honde i przestała mu dymić i równo chodzi więc się zastanawiam nad tym olejem, a może lepiej zalecany castrol? Chyba, że plecacie cały olej zmienic? pozdro

[Adam M.]

Zawsze po zakupie uzywanego moto zmnieniasz olej niezaleznie od tego co mowi sprzedajacy, jako ze zwykle nie mowi prawdy.

Wlewasz jakikolwiek SAE 10W40 / 20W50 i gra muzyka.

W zaleznosci od ilosci kasy mozesz pozwolic sobie na wyzszej jakosci olej np polsyntetyk, ale to juz twoj wybor.

[szczedl]

Nawet jeżeli olej wygląda na świeży gdyż nie jest nawet ciemny? Jestem świeży w temacie motorów więc wybaczcie "głupie" z punktu widzenia motocyklisty pytania, ale zrobię tak jak radzisz, 4 litry oleju mnie nie zbawią.

[qurim]

Ale nie wiadomo jaki masz tam wlany, sntetyk, półsyntetyk czy mineral. Nie wypada mieszać syn-mineral, więc lepiej zmienić całość z filtrem i zalać odpowiedni. Może gość wlał tam jakiś olej od ciągnika i kto wie co może się stać z silnikiem. Ja polecam ci Castrol GPS 10W40, latałem tym na GS500 bardzo długo i dzielnie znosił trudy kurierki moto.

[szczedl]

wybaczcie następne głupie pytanie, jak mierzy się olej w moto? na zimnym czy rozgrzanym silniku? czy wykręcamy bagnet i potem wkładamy bez wkręcania i mierzymy czy musimy wkręcić bagnet i wtedy mierzymy?

[Wiesuaf]

Tylko i wyłącznie na zimnym, kiedy ścieknie. W praktyce znaczy to ok 5-10min po wyłączeniu moto. Wykręcamy bagnet, czyścimy, wkręcamy na powrót, wyjmujemy i dopiero odczytujemy.

Edytowane 24 Czerwca 2010 przez Wiesuaf

[JanuszK30]

Tylko i wyłącznie na zimnym, kiedy ścieknie. W praktyce znaczy to ok 5-10min po wyłączeniu moto. Wykręcamy bagnet, czyścimy, wkręcamy na powrót, wyjmujemy i dopiero odczytujemy.

nie wkrecamy