Koyot_ Opublikowano 13 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2010 Czołem, Może to zabrzmieć komicznie, że przy marnych 17 KM z rebelki 250tki odczuwam spadek mocy, ale w istocie tak jest;) Mianowicie: Wybrałem się niedawno na rajd z uczelni motocyklem. Trasa przyjemna, Kraków -> Krościenko n/D, jednak przez konieczność objazdu w Rabce zboczyłem na Nowy Sącz ;) Ale do rzeczy. Jadąc Zakopianką z moją lubą na plecach dość długi czas żyłowałem mego rumaka w okolicach 110-120, czyli kiedy obroty dla 5 biegu się już kończyły, a motór wył niemiłosiernie. Dojechawszy na miejsce przykryłem go pokrowcem i stał tak 3 dni, kiedy nadszedł dzień wyjazdu. Wracając na Zakopiance było podobnie jak w przeciwną stronę - większość czasu jechałem 100 - 120. Jednak miałem wrażenie, że motocykl inaczej chodzi, jakby silnik brzmiał na jeszcze bardziej żyłowany przy tych samych prędkościach. Na domiar złego jak były czerwone światła to przy gazowaniu na luzie się dusił przez pierwsze 3 odkręcenia. Również z odpaleniem go na zimno nie jest tak jak kiedyś - co prawda odpala po kręceniu około sekundy, ale kiedyś wystarczyło go przysłowiowo dotknąć a już się odzywał. Czasami też przy pewnych prędkościach obrotowych słyszę jakby piszczenie, czy skrzypienie, nie wiem, czy to idzie z silnika, czy z łożysk przedniego koła, czy z zębatek zdawczych. Ktoś mógłby rzucić poradą, czy dwoma? P.S. teraz go już tak nie żyłuję i nawet jadąc w trasie pyrkam sobie kulturalnie w okolicach 80 - 90, bo szkoda byłoby mi go stracić, a na inny jeszcze mnie nie stać ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 14 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2010 Sprawdź luz zaworowy, i to nie jest katowanie. Twój motocykl nie lubi pyrkania tylko właśnie obroty końca skali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 14 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2010 Jezeli masz centralke to podnies najpierw przod a potem tyl moto i pokrec kolami, sprawdz rowniez luz na kolachlapiac za nie od gory i dolu i "wyginajac" na boki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koyot_ Opublikowano 15 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2010 A jeszcze zapomniałem dodać, że zaczęło mi ostatnio dużo częściej i mocniej strzelać z rury. Jak temu zaradzić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 15 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2010 Zakładając, że gaźnikowi nic nie dolega to są niedomykające się zawory wydechowe. Ale sprawdź koła jak mówił Adam M. U mnie gdy hamulce po zimie się zakleszczały to właśnie silnik dawał radę to uciągnąć ale wyraźnie trudno mu było + większe spalanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 16 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 Predzej nieszczelne rury wydechowe w glowicy ale zawory tez warto sprawdzic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 16 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 Sprzęt ma 17KM jak by sie mu zakleszczył hamulec to by jechał o połowe mniej:PP Ja tam stawiam na zawory, ewentualnie nieszczelny wydech. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koyot_ Opublikowano 16 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 (edytowane) Wydech jest na pewno nieszczelny, bo w zimie ściągałem rury i uszczelki już praktycznie zjedzone przez rdzę, a ktoś mi powiedział, że owe uszczelki trzeba kupować nowe jak się ściągnie rurę, bo nie nadają się do ponownego montażu. Pewien mechanik doradził, żebym kupił pastę do montażu wydechów i wtedy można prowizorycznie uszczelnić. A oprócz tego u dołu juz jest tak przeżarta i przeszlifowana rura, że jest najzwyczajniejsza w świecie dziura i są przedmuchy Edytowane 16 Czerwca 2010 przez Koyot_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DawidP Opublikowano 16 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 Wydech jest na pewno nieszczelny, bo w zimie ściągałem rury i uszczelki już praktycznie zjedzone przez rdzę, a ktoś mi powiedział, że owe uszczelki trzeba kupować nowe jak się ściągnie rurę, bo nie nadają się do ponownego montażu. Pewien mechanik doradził, żebym kupił pastę do montażu wydechów i wtedy można prowizorycznie uszczelnić. A oprócz tego u dołu juz jest tak przeżarta i przeszlifowana rura, że jest najzwyczajniejsza w świecie dziura i są przedmuchy No i masz powód swojego spadku mocy. :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koyot_ Opublikowano 16 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 (edytowane) Ech...Tylko jak opisałem, spadek mocy poczułem po zrobieniu 200 km z czego połowa była na dość wysokich obrotach. Nic nie grzebałem w wydechu. Chyba, że przeżarło jeszcze bardziej uszczelki;] Edytowane 16 Czerwca 2010 przez Koyot_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 16 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 Sprawdz te lozyska w kolach o czym napisalem, rzy okazji sprawdz czy hamulce kol troche nie blokuja, jak koniecznie chcesz to sprawdz luzy zaworowe. Podstawowym powodem braku mocy jest dziurawa rura wydechowa i radze zalatw sobie druga nie tylko nie dziurawa ale i nowe uszczelki do rur w glowicach. W tak malym silniku kazda rzecz sie liczy a znaczne zubozenie mieszanki przez dziurawy wydech moze spowodowac spadek mocy. O, przy okazji zobacz czy filtr powietrza jest czysty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.