jurjuszi Opublikowano 9 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2010 a my pilismy piwo tuz za ogrodkiem piwnym no i kumpla prawie wprowadzili do suki ale miejscowi podskoczyli i cos tam makaron na uszy ponawijali i dostal upomnienie Oj tak. Tam są bardzo restrykcyjne przepisy dotyczące picia na ulicy. Zauważ, że nie widać na ulicach czy na dworcach kolejowych nawalonych ludzi. pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzik Opublikowano 9 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2010 Oj tak. Tam są bardzo restrykcyjne przepisy dotyczące picia na ulicy. Zauważ, że nie widać na ulicach czy na dworcach kolejowych nawalonych ludzi. pozdr no a jak sobie klapne przed namiotem na dziko nad Kanalem Augustowskim to tez nie mozna? ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiler Opublikowano 9 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2010 kurcze kierunek na wschód (obojętnie czy Białoruś czy Ukraina a może dalej ) zawsze mnie "kusił" niestety dla 95% moich znajomych daleka wyprawa to tak max 500 km :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość josha Opublikowano 9 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2010 kurcze kierunek na wschód (obojętnie czy Białoruś czy Ukraina a może dalej ) zawsze mnie "kusił" niestety dla 95% moich znajomych daleka wyprawa to tak max 500 km :banghead: To zmiń znajomych, albo umawiaj się z kolegami z południa lub wschodu. my kilka razy w roku, robimy rajd po BY, UA i SK. Najczęściej są to spontaniczne wypady. P.S. Piwo, jeżeli już, to zawsze kulturalnie w ogródku. Najczęściej jest to kwas chlebowy, który bardzo lubimy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzik Opublikowano 9 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2010 kurcze kierunek na wschód (obojętnie czy Białoruś czy Ukraina a może dalej ) zawsze mnie "kusił" niestety dla 95% moich znajomych daleka wyprawa to tak max 500 km :banghead: Ukraina to masakra drogowa w zyciu bym tam nie pojechal na moto ;) chyba ze na enduro lob crossie ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiler Opublikowano 9 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2010 To zmiń znajomych, albo umawiaj się z kolegami z południa lub wschodu. my kilka razy w roku, robimy rajd po BY, UA i SK. Najczęściej są to spontaniczne wypady. to dajcie znać . mam duuuuzo czasu i bardzo rzadko mi się zdarza odpowiedzieć "nie mogę" :biggrin: Ukraina to masakra drogowa w zyciu bym tam nie pojechal na moto ;) chyba ze na enduro lob crossie ;) wiadomo że nie są to drogi na fajera . od takich wyjazdów jest v-strom :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość josha Opublikowano 9 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2010 to dajcie znać . mam duuuuzo czasu i bardzo rzadko mi się zdarza odpowiedzieć "nie mogę" :biggrin: Ok :lalag: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KLAUDIUSZ Opublikowano 10 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2010 Guzior .... organizuj większy Wypad .... jako Przewodnik :buttrock: Cytuj MOTOLOOK-WYPRZEDAŻ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzik Opublikowano 10 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2010 Guzior .... organizuj większy Wypad .... jako Przewodnik :buttrock: niestety moja maszyna wlasnie zostala sprzedana a na nowa na razie nie mam widokow ewentualnie autem ;) ale w zwiazku z zajsciem w ciaze moja zacna dupa juz mnie pewnie nigdzie nie pusci ale rzeczywiscie jest to fajny pomysl na wycieczke mnie z butów wyrwal koles we wsi Dąbrówka http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Aluza_D%C4%85br%C3%B3wka http://maps.google.pl/maps?hl=pl&ie=UTF8&l...038238&t=h&z=15 na grodzienszczyznie mieszka wielu Polakow zwlaszcza w pasie przy granicy z Litwa i jednemu zabrano tyl posesji na parking przy sluzie Dabrowka. walnal sobie na pol sciany nasze godlo ;) kazali mu zamalowac- olal ich. to kazali wyzszy plot postawic - postawil. ale orla widac ;) kozak ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romans Opublikowano 16 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 10 lat temu to była komuna, na granicy popieprzeni strażnicy, na kaz∂ej krzyżżówce i wjeżdzie do miasta GAY, byłem 2 lata temu, ludzie super, na granicy nie ssiadasz z siodła, benzyna tania i do przełknięcia, ceny na stacjach w euro, dolarach i rublach białoruskich. W podmiejskim sklepiku browarów cała ściana. Autostrada do mińska płatna po 200 km od granicy 1 dolar ew. 1 euro. Gdyby nie opłata za wizy jeżdziłbym co dwa tygodnie. PS. brak map na GPS-a jak by ktoś miał takową od ruskich to dać cynk. Białoruś 2008 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joajer Opublikowano 17 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2010 A jak to jest z tymi wizami? Ile to kosztuje, gdzie to załatwić? I jak z cenami w BY? Bo byłem w UA i wcale nie jest jakoś tanio. Owszem wódka, fajki tak ale żarcie w sklepach to tak jak u nas albo i drożej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romans Opublikowano 17 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2010 nie pamiętam, ale jak masz czas to wiza 25 euro w trybie normalnym 5 dni roboczych, a 50 jak ci się siedzenie pali (24 H) ale ja załatwiłem w jeden dzień, ale trzeba być wcześniej w kolejce :) składasz wniosek rano a odbierasz po południu ;) Przed złożeniem kwitów trzeba wykupić ubezpieczenie w towarzystwie EUROPA, w warszawie punkt znajduje się przy ambasadzie, ale jak jesteś trzeci w kolejce i jesteś sam to ciężko to pogodzić, ja jakoś to załatwiłem, ale stać w kolejce i się ubezpieczać to spore wyzwanie ;) koszty? jeśli nie szukasz zachodnich przysmaków to tanio, bardzo tanio. Tankowanie w dwa motocykle tak jak u nas za jeden. Procedura chu*owa, bo najpierw płacisz a potem tankujesz więć jak się przeliczysz to możesz sobie nalać do kieszeni ;) możesz jechać , a w kieszeni złotówki, w każdym kantorze, nawet w PGR e wymienią :) Jedno co mają do dupy to mapy, brak papierowych i na GPS, chyba że masz kumpli w Rosiji. Ja zakupiłem białoruską mapę wydaną przez niemców ;) Jak masz jakieś pytania to dzwoń 601 641 568. Ps. przy składaniu kwitu o wizę musisz podać jakiś adres na białorusi, może być jakikolwiek np. z internetu ;) to nie ma znaczenia;) kiedy chcesz jechać? może bym się skusił ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joajer Opublikowano 18 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2010 Więc taką wizę na granicy to się nie da wykupić? A co to za ubezpieczenie? jakimś polskim zastąpić się nie da? I jak już wszystko mamy to przekroczenie granicy tam i z powrotem zajmuje dużo czasu? Pytam, bo na UA to czasem można i dobre kilka godzin postać, zwłaszcza z powrotem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
winkiel Opublikowano 18 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2010 Też chętnie wybrałbym się na Białoruś jak tak czytam wasze posty. Mam nawet niezbyt daleko do granicy, więc z chęcią pisałbym się na takie coś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość misman Opublikowano 18 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2010 (edytowane) Z tego co pamiętam (ze 3 lata temu nazad ;) ) OC i zielonej katry nie honorują trzeba wykupić "sttrachowkę" na granicy. Z wizą tak, jak pisze Romans - załatwiac odpowiednio wcześniej, to taniej będzie. I do wizy też trzeba mieć ubezpieczenie. Dodatkowo - najlepiej wyjeżdżać na tym samym przejściu granicznym co się wjechało - inaczej moga chcieć doliczyc "opłatę tranzytową", nie pamiętam czy to było 20, czy 40 dolarów, w kazdym razie - frajerska kasa dla nich za free :D Drogi (główne) super, mało co jeździ, ale po zmroku trzeba uważać, często zdarza się czejen jadący zupełnie nieoświetlonym pojazdem, nawet bez odblasków :eek: Zjazd w pomniejsze mieściny, miasteczka, wioski - to większy lub mniejszy off-road :D Niezla reminescencja z czasów komuny, starsi sobie przypomną, a młodsi zobaczą, jak było :D Ludzie mili, sympatyczni, chętni do pomocy. Im mniejsza miejscowość, z tym większą sympatią mozna się spotkać. Na wsiach sami sobie pieką chleb, robią sery, masła, itp produkty. Taki chleb mozna żreć jak ciastko, po naszej rodzimej diecie na wyrobach spożywczopodobnych. Zresztą normalne pieczywo w sklepach było takie, że nasze najlepsze wypieki mogą się schować głęboko ze wstydu. Patrzeli sie na mnie jakbym się z księżyca urwał, i żarcia przez parę tygodni nie widział :D Nie kupować zachodnich produktów spożywczych, są droższe niż u nas, a poza tym przecież to plastik. Kupować wyroby rodzime, nie skazone (jeszcze) wielkoskalową, oszczędną produkcją w oparciu o tony konserwantów :) I zaakceptować fakt, ze w sklepie, w barze czy na stacji paliwowej to ekspedient jest szefem, a nie klient :D Edytowane 18 Czerwca 2010 przez misman Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.