IsKra66 Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 Lekarz nie wiedział pewnie "za co się chwycić " yh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
devnull Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 Nie ma co sie dziwic polscy lekarze nie widza nic poza pieniedzmi, osobiscie uwazam ze rzeznicy maja wiecej serca od nich, ta ich przysiega to psu w d... :lapad: troszke żeś przesadzil :) lekarze ktorzy sa wynagradzani na warunkach rynkowych sa usmiechnieci, uprzejmi, zawsze pomcni i znaja sie na rzeczy (zazwyczaj) do empati rzeznika to nawet tym najgorszym, co niecierpia swojej pracy, brakuje jeszcze troche:) poziom stresu w takiej robocie (np: karetka ratunkowa) w naturlany sposob oslabia rekacje empatyczne, w przeciwny przypadku czlowiek by zwariowal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pszym Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 Zgadzam się z MOC, moja opinia o lekarzach jest podobna... Jeżeli ktoś nie traktuje tego jak misji, to się nie nadaje. Nawet niektórzy prywatni lekarze ( ostatnio zdarzyło mi sie korzystać ) zachowują się jakby zależało im tylko na kasie... Smutne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darqvader Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 (edytowane) Yuby trafna uwaga pszym jeśli uważasz że każdy kto idzie na medycynę ma do spełnienia misję i każdy jest powołany do tego zawodu to ja Ci gratuluję :notworthy: łatwo kogoś oskarżać. a czy wiecie jaka na pewno była sytuacja? czy wnioskujecie wszystko na podstawie info w radiu? czyli dziennikarz = 100% prawdy? Edytowane 20 Maja 2010 przez darqvader Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adel Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 (edytowane) Wasza opinia o lekarzach się zmieni, kiedy Wy będziecie potrzebować pomocy. Moja się nie zmieniła, a wręcz przeciwnie. Kiedy trafiłem do szpitala ze złamaną szczęką, całą noc leżałem i kompletnie nikt się mną nie zajął. Ponieważ nie mogłem przełykać śliny, ślina i krew przez całą noc kapały na ziemię, a o zastrzyku przeciwbólowym nie wspomnę. Przeleżałem tak kilka dni po czym pojechałem do innego szpitala na zabieg. znam jeszcze więcej takich przypadków Edytowane 20 Maja 2010 przez Adel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kudłata Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 (edytowane) Yuby trafna uwaga pszym jeśli uważasz że każdy kto idzie na medycynę ma do spełnienia misję i każdy jest powołany do tego zawodu to ja Ci gratuluję :notworthy: łatwo kogoś oskarżać. a czy wiecie jaka na pewno była sytuacja? czy wnioskujecie wszystko na podstawie info w radiu? czyli dziennikarz = 100% prawdy? Był świadek i wypowiadał się inny lekarz czyli prawda jest ale okropna,.... co do pomocy lekarzy to sorry ale ja takiego z powołania jeszcze nie znalazłam :lapad: zawsze jest "wie Pani tę sprawę można inaczej załatwić" spojrzenie które mówi samo za siebie i nara.Jeżeli ktoś się nie nadaje na lekarza to po co w to brnąć??????? Edytowane 20 Maja 2010 przez Kudłata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 Predzej panu Bogu podziekuj, ze nie zapadles na powazniejsza choroba, bo gdyby trafil cie prawdziwy rak to by ci zaden lekarz nie pomogl. Rzecz jasna ze sa lekarze i lekarze, i na pewno sa wsrod nich ludzie ktorzy poswiecaja sie dla innych jak np. niedawono oczyszczona z zarzutow lekarka, ktora wypisywala recepty dla bezdomnych, chorych ludzi. Ale niestety to sa wyjatki, wiekszosc z nich to zwykli biznesmani, ktorzy tylko widza $$$ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 Powiem wam że w szpitalach trochę czasu spędziłem i spokojnie mogę powiedzieć, że 98% pracujących tam wysłałbym w kosmos . Czasem znajdzie się ktoś w porządku, ale baaardzo rzadko i zazwyczaj jak to nie jest woźny lub sprzątaczka to salowa ostatecznie. Jak złamałem kręgosłup to przez 2 tyg nie mogli zdjagnozować, który to kręg, a potem jakiś pieprzony grubas przyszedł na wizytę i mi się zapytał jak kolano, jak ręka. Nawet sobie KIEP nie zadał trudu żeby się dowiedzieć co mi jest, bo to aż całe 2 zdania w karcie pacjenta, które mógł przeczytać przez te 2 miesiące. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pszym Opublikowano 21 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2010 Oczywiście, że nie wszyscy są tacy. Jednak moje doświadczenia życiowe wskazują na przewagę olewactwa, bezduszności i zachłanności. YUBY, moja opinia też była wystawiona próbie w Centrum Zdrowia Dziecka. Niestety w tym przypadku skończyło się to w najgorszy możliwy sposób... Pamiętam znakomitego pana doktora, który jest wybitnym specjalistą od USG. Co z tego, że jest gburowaty i niemiły - inkasuje co 15 minut do swojej szuflady 350 zł, a na korytarzu czeka tłum kobiet... Ja nie zazdroszczę kasy, bo jeżeli jest to specjalista to niech kosi miliony. Jednak wymagam od tak wybitnego lekarza trochę empatii i zrozumienia. Ja nie muszę się znać na medycznym bełkocie, a on jest po to żeby mi wszystko wyjaśnić... Niestety. Pamiętam Pana w prywatnej klinice Lux Med, gdzie trafiłem ze zwichniętym nadgarstkiem... pan doktor powiedział, że idzie na obiad bo jest głodny ( nie skończyły się godziny jego pracy ) i ma mnie centralnie w d... Dopiero skarga do dyrektora kliniki przyniosła skutki. Mogę jeszcze opowiadać o żonie z wyrostkiem, gdzie przez trzy dni jej wmawiali, że sie zdenerwowała... O dziecku, co po złości pani dotor zdiagnozowała zapalenie oskrzeli a to był zwykły katar. O członku rodziny, jak lekarka powiedziała, żeby sobie nie zawracać głowy bo już umiera - okazało się, że dzięki opiece w domu ( dobrej ) żył jeszcze 5 lat... Niestety nie ufam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kornik Opublikowano 24 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 A pomyślał ktoś o tym, że gdyby podtrzymywali funkcje życiowe tylko po to aby pobrać organy i skontaktowali by się z tą matką otwarcie to mówiąc dziennikarze również zrobili by bulwersujący społeczeństwo program... Biedna matka także by płakała, że słuzba zdrowia jest bezduszna i chodziło im tylko o organy. Każdy temat da się przedstawić na wiele sposobów i tak zmontować materiał żeby wnioski nasuwały się takie jakie chcemy. A prawda jak zwykle leży po środku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
docsv Opublikowano 24 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 Nie popadajmy ze skrajności w skrajność... Chodzi tylko o to że obowiazkiem lekarza jest walczyć o życie człowieka do samego końca, a kiedy juz nic nie można zrobić, równiez obowiązkiem lekarza jest zadbać o organy i przynamniej podjąć próbę rozmowy z rodziną ofiary wypadku na temat ich pobrania. Zakładam sytuację kiedy nie ma podpisanej zgody ofiary... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 24 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 tak nazekacie a wyjedzcie zagranice zobaczycie jak slono trzeba placic za opieke medyczna , 2 szwy to bagatela 1000$ ,a za wlaczenie sygnalu w karetce jedyne 5000$ i niekazdego stac na ubezpieczenie medyczne :lapad: Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.